reklama
Witam wszystkie dziewczyny. Ja trochę w złym humorze. Niestety w tym miesiącu nici :-(.
Miłego weekendu
Groszku strasznie mi przykro:-( tulam mocno. Tyle dobrze że te staranka są takie miłe z naszymi małżowinami. Kochana nie martw się musi się nam nareszcie udac... Buziak
kochana wstaw sobie suwaczek?
Witam wszystkie dziewczyny. Ja trochę w złym humorze. Niestety w tym miesiącu nici :-(.
Miłego weekendu
ojj szkoda... no nic trzeba zbierać siły na następny cykl i się nie załamywać)
A wy mierzycie tempkę, stosujecie test albo chodzicie na monitoring??? Czy na razie działacie tak raczej na wyczucie?? Pytam tak z czystej ciekawości...
Witam kochane! U mnie już lepiej, wielki dół minął. Czasami zdrowi ludzie starają się rok.
Vikulaa nie mierze temperatury i nie mam monitoringu, na razie lekarz nie widzi potrzeby. Miałam na początku robione hormony i jedno usg. Owulacja była, wiec powiedział, ze mam zachodzić w ciążę. Wiecie tyle się nasłuchałam o tym jak presja działa na człowieka, ze staram się nie siedzieć i nie liczyc kiedy te płodne będą i nie odmierzać czasu z zegarkiem w ręku. Staram sie ale i tak wiem co kiedy i jak . Ale nie wiem czy ta strategia się sprawdzi, na razie się nie udaje. znam taką parę (zdrową), którzy właśnie kochali się w płodne, niemalże co do godziny i przez 8 miesięcy nic. potem ona dała sobie na wstrzymanie, było spontanicznie i nawet nie zauważyła, ze spóźnił jej się okres. Dopiero jak zaczęła wymiotować to dało jej to do myślenia. I teraz mają fajnego synka.
Wiecie tak jak pisałam ja ufam temu lekarzowi, ale jak czytam Wasze przypadki i leczenie to zaczynam mieć wątpliwości i nie wiem czy nie poszukam innego. Chociaż ten ma naprawdę super opinie i wszyscy go chwalą. Nic to będę dalej piła ziółka i może pójdę wcześniej na to kontrolne usg, to się zobaczy. Dzięki za wsparcie.
U mnie za oknem zima. Już mam dość. Gdzie jest wiosna !?
próba suwaczka
kolejna próba
no to chyba się udało! Pozdrawiam i do napisania
Vikulaa nie mierze temperatury i nie mam monitoringu, na razie lekarz nie widzi potrzeby. Miałam na początku robione hormony i jedno usg. Owulacja była, wiec powiedział, ze mam zachodzić w ciążę. Wiecie tyle się nasłuchałam o tym jak presja działa na człowieka, ze staram się nie siedzieć i nie liczyc kiedy te płodne będą i nie odmierzać czasu z zegarkiem w ręku. Staram sie ale i tak wiem co kiedy i jak . Ale nie wiem czy ta strategia się sprawdzi, na razie się nie udaje. znam taką parę (zdrową), którzy właśnie kochali się w płodne, niemalże co do godziny i przez 8 miesięcy nic. potem ona dała sobie na wstrzymanie, było spontanicznie i nawet nie zauważyła, ze spóźnił jej się okres. Dopiero jak zaczęła wymiotować to dało jej to do myślenia. I teraz mają fajnego synka.
Wiecie tak jak pisałam ja ufam temu lekarzowi, ale jak czytam Wasze przypadki i leczenie to zaczynam mieć wątpliwości i nie wiem czy nie poszukam innego. Chociaż ten ma naprawdę super opinie i wszyscy go chwalą. Nic to będę dalej piła ziółka i może pójdę wcześniej na to kontrolne usg, to się zobaczy. Dzięki za wsparcie.
U mnie za oknem zima. Już mam dość. Gdzie jest wiosna !?
próba suwaczka
kolejna próba
no to chyba się udało! Pozdrawiam i do napisania
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Groszek - miom zdanie to najważniejsze jest mieć zaufanie do swojego lekarza! Mi lekarka kazała mierzyć tempkę, robić testy , przychodzić na monitoring, bo powiedziała, że nie bardzo mamy czas na spontaniczność i ja wierzę, że ona ma rację i, że mi się uda Teraz mam trzeci cykl z tymi wszystkim cudami i zobaczymy za 5/6dni co z tego wyjdzie...
Coś z tym Twoim suwaczkiem jest nie tak, bo powinien Ci się wyświetlać po każdym postem...Wstawiłaś go w swoim profilu, w ustawieniach w sygnaturkę???
Coś z tym Twoim suwaczkiem jest nie tak, bo powinien Ci się wyświetlać po każdym postem...Wstawiłaś go w swoim profilu, w ustawieniach w sygnaturkę???
to próbuje jeszcze raz
Ostatnia próba. jak się nie uda to się poddaję. A tak w ogóle to witam. Vikulaa czytasz mi w myślach, miałam pytać jak to się robi z tym suwaczkiem. Ale i tak jakas mało kumata jestem bo nie umiem.
I trzymam za Ciebie kciuki, na pewno się uda.
Nie umiem :-(. Przepraszam, ze tak zaśmiecam forum.
ostatni raz
Ostatnia próba. jak się nie uda to się poddaję. A tak w ogóle to witam. Vikulaa czytasz mi w myślach, miałam pytać jak to się robi z tym suwaczkiem. Ale i tak jakas mało kumata jestem bo nie umiem.
I trzymam za Ciebie kciuki, na pewno się uda.
Nie umiem :-(. Przepraszam, ze tak zaśmiecam forum.
ostatni raz
Ostatnio edytowane przez moderatora:
to próbuje jeszcze raz
Ostatnia próba. jak się nie uda to się poddaję. A tak w ogóle to witam. Vikulaa czytasz mi w myślach, miałam pytać jak to się robi z tym suwaczkiem. Ale i tak jakas mało kumata jestem bo nie umiem.
I trzymam za Ciebie kciuki, na pewno się uda.
Nie umiem :-(. Przepraszam, ze tak zaśmiecam forum.
ostatni raz
Może mam jakieś zdolności czytania w myslach, o których nie wiem)) Ale widze, że w końcu się udało)
zobaczymy czy w tym cylku mi się uda, nie robię sobie dużych nadziei, ale zawsze...byle do czwartku...
AniaSm
Fanka BB :)
cześć dziewczyny
dawno do was nie zaglądałam ale jakoś nie zawsze mam kiedy ;-)
zgadzam się z madziamadzia testy owulacyjne w kosz i lecieć na żywioł :-) , ja próbowałam wszystkiego ziółka , testy,mierzenie temp i nic , jak dostawałam @ to wyłam jak szalona :-( , nie chce się powtarzać bo już opisywałam tu kiedyś swoje losy , ale naprawdę warto wierzyć w cuda bo się zdarzają najlepszym przykładem jest mój 3,5 miesięczny Kubuś :-)
groszku każda @ może przebiegać inaczej u danej osoby , ja miałam bardzo bolesne 2 pierwsze dni że bez ketonalu się nie obeszło a kolejne 2 dni były już normalne ,
jak zaszłam w ciąże to w dniu spodziewanej @ brzuch mnie bolał normalnie jakby zaraz się miała @ zacząć ale tak minął jeden dzień a potem kolejny i kolejny a ona nie przychodziła i z tego wszystkiego bałam się komukolwiek powiedzieć że się spóźnia żeby nie wykrakać , no i po 1,5 tyg jak zobaczyłam 2 krechy na teście to myślałam że zwariuje ze szczęścia
dawno do was nie zaglądałam ale jakoś nie zawsze mam kiedy ;-)
zgadzam się z madziamadzia testy owulacyjne w kosz i lecieć na żywioł :-) , ja próbowałam wszystkiego ziółka , testy,mierzenie temp i nic , jak dostawałam @ to wyłam jak szalona :-( , nie chce się powtarzać bo już opisywałam tu kiedyś swoje losy , ale naprawdę warto wierzyć w cuda bo się zdarzają najlepszym przykładem jest mój 3,5 miesięczny Kubuś :-)
groszku każda @ może przebiegać inaczej u danej osoby , ja miałam bardzo bolesne 2 pierwsze dni że bez ketonalu się nie obeszło a kolejne 2 dni były już normalne ,
jak zaszłam w ciąże to w dniu spodziewanej @ brzuch mnie bolał normalnie jakby zaraz się miała @ zacząć ale tak minął jeden dzień a potem kolejny i kolejny a ona nie przychodziła i z tego wszystkiego bałam się komukolwiek powiedzieć że się spóźnia żeby nie wykrakać , no i po 1,5 tyg jak zobaczyłam 2 krechy na teście to myślałam że zwariuje ze szczęścia
reklama
B
Bura
Gość
AniaSm bierzesz teraz coś na powstrzymanie endo? Nie pamiętam, czy Ty karmisz piersią?
Ja łykam Azalię bez żadnej przerwy, ale mimo to mam nieregularne bardzo obfite krwawienia. Ciąża nie wyleczyła mnie z endo Muszę się wybrać do lekarza i poprosić o zmianę tabletek. A najgorsze jest to, że gin, który prowadził mnie od lat wyjechał i teraz chodzę do kogoś zupełnie przypadkowego...
Ja łykam Azalię bez żadnej przerwy, ale mimo to mam nieregularne bardzo obfite krwawienia. Ciąża nie wyleczyła mnie z endo Muszę się wybrać do lekarza i poprosić o zmianę tabletek. A najgorsze jest to, że gin, który prowadził mnie od lat wyjechał i teraz chodzę do kogoś zupełnie przypadkowego...
Podziel się: