reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Asieńka trzymaj się Kochana! W końcu musi się udać. Nie wolno się poddawać!
Ze mną było tak: przed pierwszą ciążą brałam tabletki anty przez 6 lat i prawdopodobnie one troszkę wyhamowały endo. Ale @ trwały po 9 dni, obfite, bolesne, do tego ból (czasem nie do zniesienia) podczas przytulanek. Zaczęłam się starać o bobo od razu po odstawieniu tabsów i zaszłam w 3 cyklu. Niestety ciąża trwała tylko 16 tygodni. Po zabiegu lekarz kazał mi odczekać 3 miesiące. Nie zachodziłam w ciążę i po badaniach okazało się, że w ogóle nie mam owulacji. Bralam Clostylbegyt. W ciążę udało mi się zajść chyba w 2 czy 3 cyklu z CLO (minął ponad rok od poprzedniej ciąży). Niestety tym razem była to ciąża pozamaciczna (6 t.c). Miałam laparoskopowo usuwany jajowód i właśnie wtedy stwierdzono u mnie endometriozę miednicy małej. Drugi jajowód sprawdzono, był drożny, ale prawdopodobnie były już w nim jakieś zrosty. Dostałam Danazol (3 miesiące), po leczeniu znów nie miałam owu. Tym razem CLO nie zadziałał. Dopiero ziółka zdziałały cuda :-D:-D
 
reklama
Witam dziewczyny! Czy mogę się przyłączyć? Tez mam zdjagnozowaną endo na podstawie usg, ale moj lekarz na razie stwierdził że nie będzie mnie kroił i faszerował lekami tylko daje mi rok na zajscie w ciąże. A po roku zobaczymy. Myslicie, ze to dobrze. Staram się 3 miesiąc na razie się nie udaje.
Ale fajnie wiedziec ze jest ktos kto rozumie co to znaczy endo i udziela wsparcia
 
Hej dziewczyny!!
Czy ja również mogę się do was przyłączyć, pogadać, pomarudzić...??
Endometriozę wykryto u mnie na początku grudnia 2009 roku (wcześniej beznadziejni lekarze nic nie widzieli...). U mnie umiejscowiła się ona w nietypowym miejscu, bo w pochwie. Lekarze stwierdzili, że nie będą od razu podawać mi hormonów, tylko dadzą mi 3 cykle na zajście w ciążę... To jest mój 3 cykl miałam mieć robione HSG, ale w tym cyklu nie dałam rady, więc zostało one przełożone na następny cykl, więc mam jeszcze nie licząc obecnego cyklu, 2, góra 3 cykle na zajście w ciąże. Matko jak ja bym chciała, żeby już w tym cyklu się udało... A dodam jeszcze, że staramy się już 14 miesięcy....
Mam nadzieję, że będę mogła tutaj sobie z wami porozmawiać:))??
 
można zajsć kochane towarzyszki niedoli endometriozkowej;-) jestem na to żywym dowodem!!! dziś ujrzałam II kreski- totalne zaskoczenie i radość:-D
Dodam ,ze jestem po usunieciu jajnika i jajowodu, mam endo od kilku lat, przeszlam cesarkę, poronienie miałam też hiperprolaktynemię...po operacji ponad rok temu bralam pol roku Diphereline na zablokowanie jajnika..potam czekałam troszke( parę miesięcy ) na przywrócenie normalnych , regularnuch cykli.Cuda wiec sie zdarzaja!!! zmienilam podejscie , mniej stresu,, wykluczylam alkohol - calkowicie od pol roku ( ani kropli!) i jadlam duzo warzyw i owocow;-)zielona herbatka;-)kawa tylko od czasu do czasu...(kiedyś pilam wiecej kawy ) od kilku miesiecy tylko 2, 3 razy w tyg!nie wiem co pomogło...ale wiem jedno - psychika to nasz przyjaciel i wróg zarazem. Myślenie pozytywne czyni cuda
 
Witam wszystkie nowe Dziewczyny:-)
Bura dzięki za wsparcie, naprawde potrzebne są tutaj szczęśliwe zakończenia przy tej cholernej endometriozie bo to dodaje przynajmniej energii i siły do tego by się nie poddawac :tak:
Groszek27 przepisał Ci lekarz jakieś wspomagacze? i jaki masz stopień endo? u mnie była inna sytuacja bo ja byłam straszne zawalona endometriozą i po tygodniu od rozpoznania miałam pierwszą laparoskopie. Nie wiem czy czytałas od początku watek na samym poczatku opisałam swoj przypadek:zawstydzona/y:. Każdy lekarz inaczej leczy endo. Ja teraz miałam trzy miesiące na zajście w ciąże tylko z luteinką i jak narazie lipa w kwietniu ide do lekarza.
Wikulaa pewnie że możesz sobie znami pomarudzic;-) ja staram się już prawie trzy lata
Via kochana moje Gratulacje, super że znowu jakaś fasoleczka się pojawiła:-):-)
Madziamamdzia jak się czujesz????
Daian,Dorcia, Pestka co się u was dzieje???????
Imke jak się czujesz? jak fasoleczka???
Aniamacek jak tam twoje maleństwo dobrze sie chowa????
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!
VIA GRATULACJE!!!!!

Słuchajcie, a próbowałyście pić ziółka na endo? U mnie zdziałały cuda. To znaczy wierzę, że to przez zioła, bo wcześniej nic nie działało, lekarze mówili, że nie zajdę w ciążę, a tu nagle niespodzianka - bliźniaki :D
Jeśli któraś z Was chciałaby spróbować, to chętnie podzielę się odpowiednim przepisem. Tylko od razu mówię, że te ziółka są wstrętne w smaku i trzeba je pić bardzo regularnie. No i nie wolno w tym czasie brać żadnych hormonów!
Kuracja może potrwać nawet kilka miesięcy, ale jeśli i tak w tym czasie nie planuje się żadnego innego leczenia, to myślę, że warto spróbować - w końcu nie ma nic do stracenia!
 
reklama
Cześć Dziewczyny :-D
Bura, Gorszek27, Via, wikulaa witajcie :-D
Via gratuluję dwóch kreseczek :-D Widzę, że po operacji endo też dostawałaś Diphereline. Ja wzięłam 4 zastrzyki, bo mój gin stwierdził, że wystarczy. Potem o dzidzie od razu się nie staraliśmy, ale endo nie wróciła.
A pod tym, że pozytywne myślenie dużo daję podpisuję się obiema rękami :tak::-D
Asienka czuję się dobrze, chociaż męczę się jak "babcia" ;-). Nasza Malutka rośnie sobie i pomału szykuje się do pojawienia na świecie :-D. Ma dni, że urządza sobie z brzucha salę gimnastyczną, w inne jest grzeczniejsza. A ja mogłabym tak patrzeć przez cały dzień jak mi brzuch podskakuje:laugh2: Ciśnienie po lekach mam normalne, więc jest ok. A co do płci wiesz właściwie mi obojętne, najważniejsze, by dzidzia była zdrowiutka. Różowe ciuszki dostałąm od koleżanki, więc najwyżej jej oddam. Chociaż moja gin bardzo długo zwleka z podaniem płci, jak nie jest pewna ;-)
 
Do góry