B
Bura
Gość
Asieńka trzymaj się Kochana! W końcu musi się udać. Nie wolno się poddawać!
Ze mną było tak: przed pierwszą ciążą brałam tabletki anty przez 6 lat i prawdopodobnie one troszkę wyhamowały endo. Ale @ trwały po 9 dni, obfite, bolesne, do tego ból (czasem nie do zniesienia) podczas przytulanek. Zaczęłam się starać o bobo od razu po odstawieniu tabsów i zaszłam w 3 cyklu. Niestety ciąża trwała tylko 16 tygodni. Po zabiegu lekarz kazał mi odczekać 3 miesiące. Nie zachodziłam w ciążę i po badaniach okazało się, że w ogóle nie mam owulacji. Bralam Clostylbegyt. W ciążę udało mi się zajść chyba w 2 czy 3 cyklu z CLO (minął ponad rok od poprzedniej ciąży). Niestety tym razem była to ciąża pozamaciczna (6 t.c). Miałam laparoskopowo usuwany jajowód i właśnie wtedy stwierdzono u mnie endometriozę miednicy małej. Drugi jajowód sprawdzono, był drożny, ale prawdopodobnie były już w nim jakieś zrosty. Dostałam Danazol (3 miesiące), po leczeniu znów nie miałam owu. Tym razem CLO nie zadziałał. Dopiero ziółka zdziałały cuda
Ze mną było tak: przed pierwszą ciążą brałam tabletki anty przez 6 lat i prawdopodobnie one troszkę wyhamowały endo. Ale @ trwały po 9 dni, obfite, bolesne, do tego ból (czasem nie do zniesienia) podczas przytulanek. Zaczęłam się starać o bobo od razu po odstawieniu tabsów i zaszłam w 3 cyklu. Niestety ciąża trwała tylko 16 tygodni. Po zabiegu lekarz kazał mi odczekać 3 miesiące. Nie zachodziłam w ciążę i po badaniach okazało się, że w ogóle nie mam owulacji. Bralam Clostylbegyt. W ciążę udało mi się zajść chyba w 2 czy 3 cyklu z CLO (minął ponad rok od poprzedniej ciąży). Niestety tym razem była to ciąża pozamaciczna (6 t.c). Miałam laparoskopowo usuwany jajowód i właśnie wtedy stwierdzono u mnie endometriozę miednicy małej. Drugi jajowód sprawdzono, był drożny, ale prawdopodobnie były już w nim jakieś zrosty. Dostałam Danazol (3 miesiące), po leczeniu znów nie miałam owu. Tym razem CLO nie zadziałał. Dopiero ziółka zdziałały cuda