reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Echhh, ostatnio jakieś tu eseje piszę i sentencje. Coś mi się w głowie chyba przewraca:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

tere fere - nie martw się, z Tobą jest wszystko ok, też często dopadają mnie myśli, czy teraz napewno jest dla nas odpowiedni moment na dziecko, czy sobie damy radę? Teraz też mieszkamy sami, wracamy kiedy chcemy, imprezujemy i w ogóle robimy co chcemy, a z dzidziusiem życie zmieni się do góry nogami, ale też oboje tego pragniemy, i wiemy, że wszystko się ułoży :-)

Ja już wracam powoli do świata zdrowych i szczęśliwych. Na szczęście obeszło się bez antybiotyków, pomógł fervex, polopiryna i hektolitry herbaty z sokiem malinowym :D
Właśnie zaczynam dni płodne, bo pojawił się śluz "jajka kurzego" i tak się zastanawiam, czy po przeziębieniu (bardziej chodzi mi o wpływ leków) i narkozie (ponad tydzień temu) brać się za przytulanki (chociaż już zaczeliśmy...) Czy to nie będzie miało niekorzystnego wpływu na dzidziusia (ewentualnego)? Doradźcie proszę.

A wiesiołka brałam kilka dni, ale skoro zbliżam się wielkimi krokami do owulki to teraz nie biorę.
Pozdrawiam, życzę miłego wieczorku :*
 
reklama
tere fere - ale za to jak fajnie czyta się takie eseje:) Prosze o więcej! Mam te same obawy co ty, takie same wątpiliwości i pragnienia...

marysieńka - dobrze, że jesteś zdrowa! A ze starankami nie ma co czekać, dzidziuś w pierwszych tygodniach jest chroniony i mu nie zaszkodzisz! Ja bym nie zwlekała!
 
Hej dziewczyny. Czy wy słyszałyście, że w badaniu CA125 wyjdzie jak się ma endometriozę. Wynik będzie lekko podwyższony. CA 125 robi się, żeby zobaczyć czy nie ma raka jajnika. Przy raku wynik jest w tysiącach.
Czy któraś z was robiła te badanie?? Jeśli tak, to jak wyszło??
 
Sony
Ca 125 robi się przy każdym podejrzeniu jakiegokolwiek nowotworu, a wynik już powyżej 25 wskazuje nowotwór gdziekolwiek. Krążące w krwi komórki rakowe. Zdarza się, że laborant może mylnie opisać wynik (dwucyfrowy), gdy jest w organizmie jakiś stan zapalny lub choćby z powodu ekstrakcji zęba, należy badania zawsze powtórzyć . Wynik trzycyfrowy, to już namnażające się komórki nowotworowe, które gdzieś się zagnieździły ( jajnik, pierś, płuco itp). A czterocyfrowy, to już nie będę pisać...
 
Dzięki wielkie DZIEWCZYNY
Fajnie , że nie tylko ja tak myślę o dziecku i o życiu dalej. Że nie tylko ja mam takie obawy. Myślałam, że jestem inna.
 
Witam:)
ja robiłam te badanie, jak znajde wyniki to dam znac ale z tego co pamiętam był troche podwyzszony, lekarz powiedział mi zebym sie nie wystraszyła bo to nie jest zaden nowotwór tylko chciał potwierdzic endometrioze
Pozdrawiam
 
Hej Dziewczyny.

asienka witam Cię dawno cie tu nie było.

Ja też robiłam Ca125 i o dziwo u mnie wynik był w górnej granicy normy.

terefere chyba każda z nas ma takie same odczucia do dziecka jak Ty. Tak mi się wydaje, że to normalne :) Nie jesteś inna :-)

U mnie już oczekiwanie na @. Boli mnie jajnik od samej owulacji, ból podobny do owulacyjnego, przeszkadza w funkcjonowaniu porannym a w dzień już jest lepiej. Może się przeziębiłam, choc nigdy nie miałam z tym problemu więc nie wiem o co chodzi:)

udanego dnia i udanych staranek
 
Dziewczyny z tym wynikiem Ca 125 to nie do końca tak jest, że jak podwyższony to endometrioza.
Ja miałam robione te badanie dwa razy:
- ok. października (półtora miesiąca przed wycięciem torbieli, wtedy właśnie dowiedziałam się o jej istnieniu) i wynik wyszedł 35,89 (norma do 35)
- pod koniec listopada, dzień przed laparoskopią i wynik wyszedł prawie 200 :(

I też czekając na wynik histopatologiczny byłam przekonana, że mam endo, nawet to sobie wmawiałam, tłumaczyłam, pocieszałam się, że z tym można mieć dzieci, tłumaczyłam dla męża, chciałam go i siebie przygotować na najgorsze, no bo przecież tak podwyższony wynik Ca 125 o tym sugerował, ale się okazało, że na szczęście tej choroby nie mam, a wynik był tak podwyższony dlatego, że miałam zapalenie.

U nas "przytulanki-staranki" w pełni :D Chociaż i tak czuje, że nic z tego nie będzie, nie wiem czemu, ale mam takie głupie uczucie, że teraz nie zajdę, bo wcześniej też się nie udawało :-(((

Ale codziennie rano jak się budzę, to jeszcze chwile leżę i wyobrażam sobie dzień w którym zrobię test ciążowy i zobaczę dwie grube kreski i automatycznie przenoszę się do kolejnego dnia, w którym komunikuję to mężowi przy kolacji ze świecami i prezentem - małymi bucikami dziecięcymi (już nawet mam upatrzone) i zrobionym wcześniej testem. Ah...
 
reklama
Marysieńka - też sobie ie raz wyobrażałam dzień, w którym robię test, móiwę o tym mężowi, a potem szybko dzwonię do ginki, żeby dostać leki na podtrzymanie:))
 
Do góry