reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

reklama
jak byłam w pl u mojego gina w pierwszej ciąży to mu mówię że wszyscy pytają czy będe mieć bliźniaki bo mam mega wielki brzuch i on mi powiedział że to dla mnie za dużo szczęścia na raz ;-):-D:-D:-D:-D , no cóż ciężko by było z dwójką czy trójką ale pomyślcie że i 6 raczki się rodzą i sobie kobiety radzą więc spokojnie ;-)

ja się dalej kulam w dwupaku i coraz ciężej jest no ale liczę że może w końcu mała się zdecyduje wyjść ;-)
 
AniaSm Gratuluję z całego serduszka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak będziesz miała minutkę, napisz jak Lenka, jak Ty się czujesz, jak poród i jak sobie radzisz... :rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::rofl2::rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-):rofl2:
 
hej
no właśnie kiepsko z czasem u mnie ostatnio ;-) aż się boję co to będzie jak mama pojedzie ,no ale jakoś dam rade ;-)
Lenka urodziła się w nocy z niedzieli na poniedziałek o 2 22 :-) , 4100 i 53cm :tak:, poród był dosyć krótki ale strasznie bolesny (dobrze że to już za mną) , chciałam znieczulenie ale nie zdążyli mi podać bo się rozwarcie zrobiło :-)
 
Witam, jestem tu nowa, wczoraj trafiłam na Wasze forum, przeczytałam całe i postanowiłam napisać:)
A więc miesiąc temu z silnymi bólami podbrzusza trafiłam na pogotowie, po zbadaniu i usg okazało się, że mam torbiel 4cm oraz zapalenie pochwy. Zostałam na oddziale przez 3 doby, podawano mi leki na zapalenie, luteinę, nospę i przeciwbólowe w sumie nic takiego. Lekarze stwierdzili, że takiej "małej" torbieli się nie wycina, tylko leczy farmakologicznie. Ostatniego dnia pobytu powtórzono badanie usg i się okazało, że torbiel nie ma 4cm, tylko 6cm. Nie wiem, czy to błąd pierwszego lekarza, który wykonywał badanie (gdyż było robione w nocy), czy może faktycznie urosła.
Lekarz na podstawie usg stwierdził również, że mam endometriozę, chociaż wiem, że tą chorobę można wykryć tylko po laparoskopii. Ale ok. Fakt miałam bolesne miesiączki, bóle w krzyżu, wzdęcia itd.
Nie za bardzo ufając temu lekarzowi udałam się prywatnie do innego ginekologa, który potwierdził torbiel 6cm i też podejrzewa endo... Tylko, że ten jasno powiedział, że ta torbiel się nie wchłonie i lepiej wyciąć. Wysłał mnie na konsultacje do innego lekarza, notabene prof. specjalistę laparoskopii. Ten lekarz, nie sugerując się wynikami, zdjęciem usg również potwierdził torbiel 6cm i kieruje nie na zabieg laparo :(
Powiem Wam szczerze dziewczyny że boję się niemiłosiernie tego zabiegu, martwię się, ze wykryją coś dodatkowego... I oczywiście martwię się, że potwierdzi się choroba i że będę miała kłopoty z zajściem w upragnioną ciążę.
Proszę, wesprzyjcie mnie troszeczkę, Wasze forum i tak podniosło mnie na duchu.
Pozdrawiam ciepło.
 
AniaSm Gratulacje.
Marysieńka23 laparoskopia to nic strasznego na początku jest ciężko ale to szybko mija, nie ma się czego bać, dasz radę, im szybciej zrobią ci laparo tym lepiej a jeśli okaże się, że coś jest nie tak to ci to naprawią i będzie ok, tylko znajdź dobrego lekarza, który cię będzie operował, żeby ci czegoś przypadkowy czegoś nie schrzanił, poproś lekarza również o histeroskopie przy okazji laparo. pozdrawiam
 
AniaSm No to troszkę pocierpiałaś, no ale oczywiście opłaciło się:rofl2:, fajną kobitę urodziłaś, 4100, WOOOW:szok::szok::szok: i o fajnej godzinie. Zawsze będziesz pamiętać...
 
Marysieńka , słuchaj kochana, nie martw się niczym. Nastawienie jest bardzo ważne.:tak: Jeśli chodzi o rekonwalescencję po zabiegu, to trwa dobę i nie ma tragedii. To jest tylko laparo, nie tną wzdłuż i w szerz. Bardzo szybciutko wstajesz z łóżka i biegasz już sama. Ja współczułam babeczkom z mojej sali, które były cięte.:no:

Ale czytając dokładnie Twój post, koniec końców, byłaś u guru laparo, więc na pewno skierował Cię do jednego z lepszych lekarzy na zabieg. Uwierz mi, że jak lekarz w szpitalu zobaczy nazwisko tego guru profesora na skierowaniu, to zepnie pośladki i zrobi wszystko, żeby było super.;-) Wśród lekarzy tak jest.

W szpitalu pamiętaj, żeby nie rozkminiać się nad sobą, nikt nie lubi panikujących pacjentów i stosuje się spychoterapię między pielęgniarkami i lekarzami. Bądź rzeczowa i uśmiechnięta mimo wszystko.:-p A zobaczysz, na pewno będzie wszystko OK. Po zabiegu dojdziesz szybciutko do siebie, może dostaniesz leki jak ja na pewien czas i potem "do robotki". Razem może będziemy się już starać. :-):-):-)

Trzymaj się moja droga i daj znać jak tam...
 
Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy:-) Tego mi brakowało, w moim otoczeniu nikt tego nie miał, więc nie rozumieją co ja przeżywam :-:)-(
Właśnie dzisiaj mi się śniło, że urodziłam :-) Cudny sen... Ach
Pozdrawiam Was!
Piszcie dziewczyny jak zdrówko, samopoczucie :-)
 
reklama
Do góry