Jestem dziewczyny, jestem
Nie ukrywam, że trza mi jakiegoś kopa na rozpęd w myśleniu, bo po tym szpitalu, to normalnie nie mogę się pozbierać. Kiedyś przynajmniej wieczorem lubiłam posiedzieć przy kompie, a teraz mnie drażni to. Co więcej, spać jak się położę, to zasnąć też nie mogę, więc wcale się nie wysypiam,a do tego Marcel jest bezlitosny i po nocach imprezki chyba urządza, bo aż mi kołdra podskakuje na brzuchu
Niech się ten listopad już skończy, bo chyba pogoda też ma swój udział w tym wszystkim.
Dobra, już nie marudzę. Ogólnie trza się cieszyć, że sytuacja się ustabilizowała i życie toczy się w miarę normalnie. Jutro mam wizytę, którą mi przenieśli z przyszłego tygodnia. Musi być szybciej, no bo chcą mieś wszystko pod kontrolą. Zobaczymy co się dowiem ciekawego.
Ann, Truskawcia zazdroszczę Wam tych ciasteczek i innych atrakcji przedświątecznych
Ja co najwyżej mogę dzieciom książki o Świętach poczytać i listy do Mikołaja narysować....Szkoda, bo uwielbiam takie kuchenne Świąteczne atrakcje
Maggie trzymam kciuki za Was bardzo mocno &&&&&&&&&&&&&&& Najważniejsze, że dzidzia rośnie. Pisałaś o 4 dniach różnicy. Nic się nie martw kochana. To jest nic. Będzie dobrze
Czarna trzymam kciuki za wizytę no i super, że jednak mąż idzie z Tobą. Zobaczysz, że to będzie dla niego duże przeżycie, nawet jeśli Ci tego nie okaże;-)
Koli i jak? Udało Ci się jakoś zorganizować wizytkę z monitem?
Mama, Pirania dziękuję za kciuki. Nie ukrywam, że są mi cholernie teraz potrzebne
Ann ten Twój wykres wygląda ciekawie;-) Trzymam mocno kciuki, żeby tempka jutro wzrosła i tak już pozostałą na kolejne 9 miesięcy &&&&&&&&&&&&&&&&&&
Monisia te wszystkie kalendarze, to o kant d*** możesz rozbić
Ja planowałam synusia od mniej więcej połowy 2011 roku. Miałam wówczas 29 lat. Starania zaczęłam w styczniu 2012 i jak sama już wiesz, większość kalendarzy dla 30 latki pokazują wówczas dziewczynkę. Nie przejęłam się tym absolutnie. Pilnowałam diety, suplementów, czaiłam bardzo skrupulatnie owulację i tak w kwietniu, w 7 cyklu starań zaszłam w ciążę. Większość kalendarzy pokazywało babeczkę, ale jeden Kalendarz chiński płci - chłopiec czy dziewczynka - *-spam-* dokładnie ten pokazał chłopca ( tam faktycznie jak jedna z dziewczyn pisała wiek kobiet liczy się jakoś inaczej, bo mi pokazywało, że mam 32 lata). Co więcej jako jedyny sprawdził się w przypadku obu córek. Czy jesteś wiarygodny? Nie mam pojęcia. Pewnie to tylko zbieg okoliczności. Ja jestem zdania, że nie warto patrzeć na te kalendarze. Jeśli dobrze się przygotujesz, masz możliwość zwiększyć szanse posiadania synka. Mi się udało. Na usg już 3 razy chłopiec był potwierdzony, więc liczę na to, że faktycznie tak jest. Życzę Ci powodzenia:-)
Póki co zmykam, ale zajrzę jeszcze później. Miłego popołudnia dla wszystkich i oczywiście pozdrawiam każdą w Was!