Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

[patrysia*]

CZARODZIEJKA ja w życiu bym nie mogła oddac swego dzieciątka...nie rozumiem jak można być surogatką:/jednym słowem to jest sprzedawanie swego dziecka pary które nie mogą mieć dzieci to przeciez tyle jest pociech potrzebujących miłości w adopcji...

 

[mama05]

Patrysia* ale miałas sen ....

Czarodzijeka kochana wstaw foto swojego ogrodu -na pewno też masz pięknie
i dziękuję :**

84Misia witaj i Tobie miłego

Pirania kochana doczekasz się ,doczekaszna 100% tak jak na 100% Tasha pozbędzie się cellulitu:-)



byłam z Bono na spacerze,przeokrutnieeeee gorąco ..jadę na zakupy bo potem bedzie jeszcze gorzej no ,ale wolę taką pogodę niż te ulewy!!


Marzycielka my też całe dnie na powietrzu..ogród mam w słońcu i jak nie da się wysiedzieć to idziemy z kocem z przodu domu a tam mam cień bo dom ma ponad 5 m wysokości więc zawsze mamy się gdzie "schronić "


lecę ,pa kochane..będę później.

 

[agulek-79]

witajcie. Ja dziś mam wolne bo z młodszym nie miał kto zostać a starszak pojechał z dziadkami na Mazury, więc cieszę się ciszą i błogim spokojem.
Czarodziejko fotka super od razu przypomina mi się dzieciństwo i wakacje na wsi:-)a troche wiosen już minęło od tego czasu.
Patrysia ja też miałam dziś straszny sen, masakra po prostu, a może w nocy była pełnia, ale chyba nie.
Beatko fajna trójeczka a mała chyba podobna do chłopców, co?
Kinga , trzymaj się kochana
Smacznej kawki :-)
Nie mam pomysłu na dzisiejszy obiad, idę pogmerać w szafce i lodówce może coś mnie natchnie

 

[84misia]

A pro po surogatek to ja też bym nie mogła urodzić komuś dziecka. U mnie(jak chyba u większości Kobiet) od razu budzi się bardzo silny instynkt macierzyński , miłość, przywiązanie nazwać te uczucia można dowolnie - gdyby to było takie proste i bez bolesne to urodziłabym dziecko swojej siostrze ale na pewno nie obcej osobie. Ale niestety nie jestem z kamienia i nie mogłabym tego zrobić.

 

[patrysia*]

Dobrzeteraz Domiś szedł na dwór a Alanek zajada chlebka i oglada bajkę

Też później pójdę na dworek co tak bede siedziec w domu skorzystam z ładnej pogody

 

[mama05]

jestem po zakupach...wcinam wędzoną makrelkę

na 13.00 umówiłam sie z kumpelą-ma 3 synków-nad jezioro..

Natusia-tak,ja pracuję na pół etatu i zawsze mam czwartki,piątki i week.wolne


ja też bym dzieka nie mogła oddać:-(
serce pękało i łzy leciały jak w wiadomościach zobaczyłam rodziców z 2letnią córką ,którą zostawili na lotnisku bo nie miała ważnego paszportu a sami polecieli na wakacje-no jaaaaak taaam można!!!!!! to są rodzice????????

 

[patrysia*]

NATUSIA na szczęście az tak nie atakują komary ale ja też coś mam na ramieniu...
MAMA jak to zostawili?ale tak zostawili czy np.babci dali?

 

[patrysia*]

Jej kobity co wy piszecie jeszcze teraz o zjadaniu?:0 matko kochana(lepiej zostawię to bez komentarza i czytania tego bo jeszcze i to mi sie przysni...

 

[patrysia*]

No patrz ledwo co pisałam ze u nas tak komarów niet ale jakiś musiał sie w nocy na mnie uwziąsć(wsio pootwierane ja spałam odkryta to musiało sie tak skonczyć)bo mam aż z 6 ukąszeń właśnie dostrzegłam jak zaczeło mnie cos swędzic :/

NATUSIA ludzie to mają niekiedy na prawde po*****e w głowie!!!no nie mogę jak tak można(

 

[mama05]

Patrysia* no zostawili u jakieś babki w biurze obslugi chyba-pokazane było nagranie z lotniska...i powiedziele,że zadzwonili po opiekunkę i za pół godziny miała przyjechać po dziecko....
my jak jechaliśmy do Grecji z dziećmi to powiedziałam albo cała rodzina albo nikt-nazbieralismy forse i byliśmy wszyscy ..
a tamta para pojechała sobie ze świadomością ze dziecko zostało z obcymi ludzmi na srodku lotniska-matko jedyna no w głowie sie nie mieści...


Natusia pewnie,że mi tak pasuje z pracą jestem tu sama bez niczyjej pomocy ze strony rodziny i cały etat nie wchodzi w grę...gdyby dzieci zachorowały czy coś...pół etatu jak dla mnie super



matkoooo u Was też taki skwar??????