Dzieki dziewczyny
Lapcie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moje staranka:
A wiec przytulanka byly 8,10 i 11(wieczorem).
Mierzrzylam codziennie temp.termometrem rteciowym,bo te elektryczne sie u mnie nie sprawdzaly.
Owulacja z moich odczuc i obserwacji 15dc rano,a wiec zachowane 3,5 dnia.
Testy owulacyjne robilam tez od pol roku,zeby zobaczyc co i jak.
Testy kupowalam przewaznie w aptece-fakt stracilam na nie majatek,ale warto bylo.
W tym cyklu co zaszlam stosowalam rownoczesnie te testy z buzka.
Od pol roku dieta typowo dziewczynkowa
biadalam sie nabialem itd.
Bralam tylko i wylacznie folik zadnych innych sumplementow.
A propo kalendarza chinskiego i innych nie sprawdzil sie,wedlug nich mial byc chlopak.
A wiec w kalendarze nie wierze.
Nie zakwaszalam sie niczym.
A moj M nie bral kompletnie nic.
A propo wrozki bylam u jednej To ona przepowiedziala mi kiedys,ze bede miala blizniaki.
Wogole przepowiedziala mi wiekszosc rzeczy,ktore sie wydarzyly.
A teraz jak bylam na wakacjach w Polsce,poszlam do niej.
Rozlozyla karty(a ja jej nic nie mowilam o moich planach) i powiedziala,ze do 4 tygodni albo miesiecy bede w ciazy i urodze corke.
I to wlasnie w Polsce poczela sie nasza corcia.W goracy sierpniowy dzien
Rowno 4 tygodnie co do dnia od wizyty u wrozki zrobilam test ciazowy i ujrzalam dwie piekne kreseczki
Ale sie rozpisalam
kosmopolitan-90%,bo dopoki sie nie urodzi nikt ci nie da 100%.
A pomylki sie zdarzaja.
Pisalam chyba juz.Mojej kolezance do dnia porodu lekarze mowili,ze bedzie chlopczyk.A dzis tuli Maje.