reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

jagienko trzymam kciuki za zdrowko Twojej rodzinki:tak:

nullko caly czas o Tobie,o Was mysle...:-(
tez slyszalam i czytalam wiele takich przypadkow gdzie lekarze nie dawali szans (nie mowie tylko o ciazy), a potem okazywalo sie ze jakism "cudem" wszystko bylo dobrze. takze ja jestem za tym zeby do konca sie nie poddawac:tak:
a z tym bijacym serduszkiem to nie jest tak ze dopiero ok 8 tygodnia powinno byc widac i slychac? wczesniej niekoniecznie? bo ja jak chcialam umowic sie na pierwsza wizyte to wlasnie po przeczytaniu info zadecydowalam ze dopiero jak zacznie sie 8 tydzien to pojde. i musze Ci powiedziec ze jak mi pani powiedziala ze jest w danym tygodniu tylko jeden termin, a wtedy wyliczylam ze bedzie to 7t i 5d to sie zastanawialam czy isc czy przelozyc jeszczse na nastepny tydzien bo obawialam sie ze jeszcze serduszka nie uslysze. ale poszlam, wedlug usg to byl juz 8tydzien i 2 dzien i jednak uslyszalam serduszko.
bardzo mozcno trzymam kciuki!!!!
 
reklama
nullka i ja całym sercem jestem z Tobą, uwierz cuda się zdarzają, trzeba mieć nadzieję i się nie poddawać....zresztą Twój organizm wie najlepiej co jest grane
 
Dzięki dziewczyny...na razie u Dawidka widać już poprawę,za to Oliś narzeka na brzuszek...najgorsze jest to że jestem sama więc nie mam się kim wyręczyć np w posprzątaniu wymiocin (przepraszam za dosadność) a przy kontakcie z nimi jest największe niebezpieczeństwo-wiadomo...
Royanko,Czarodziejko,ile mieli Wasi mniejsi chłopcy jak starszaki były chore?

Jeszcze dzwoniłam do teściowej czy by nie przyszła do Nas na tą jedną noc...a ona mi na to że...się boi!!!
Dziewczyny...ja chyba oszaleję!!!
 
JagienKo jak Maciej mial jelitowke Maksio mial z 1,5 miesiaca.
Tesciowa za~~je~~bista. Po prostu mnie polozyla na lopatki tekstem ze sie boi!!!!!
łech szkoda gadac.

BershKa- gadzino jedna czemu sie tak zadko odzywasz?
W ogole napisz jak Oli!!!!!
 
Jagienko, nie ma jak liczyc na pomoc ;)
Wspolczuje Ci bardzo, bo przy tej chorobie "jest co robic"

Jak Maciek chorowal to Alan mial okolo 3 miesiecy. Niewiele starszy byl od Laury.
I byl tylko na cycu, bez dopajania.
Zastanawiam sie czy to nie wplynelo na to, ze on jeden nie zachorowal.
Najgorzej mial Maciek, moj maz ja slabiej, Alan wcale. :(

To nadzieja jest :tak:


Ale cyc przed innymi chorobami(zapaleniem oskrzeli i pluc) go nie ochronil...zanim Alan skonczyl pol roku to raz mial zapalenie pluc i chyba ze 4x porzadne zapalenie oskrzeli :(

Bidulek...to praktycznie raz w miesiącu choróbsko!! Współczuję,też wiele przeszłaś :no: jednocześnie wiem o czym piszesz,podobnie miałam z Dawidkiem,na "dzień dobry" czyli od razu po urodzeniu 2 antybiotyki z powodu infekcji wrodzonej,potem 3,5 miesiąca tak porządne zapalenie gardła że wylądowaliśmy w szpitalu...następnie 5 m-cy i znowu szpital,tym razem zapalenie płuc :shocked2: byłam przekonana że już najgorsze za nami a tu 7 m-cy i zapalenie krtani,wspominam tragicznie bo dziecko mi się autentycznie dusiło!! I co...pogotowie,sterydy dożylnie i tygodniowy pobyt w szpitalu...ogólnie chorował mi do końca 3 roku życia,wychorował się dosłownie za całą moją trójkę...
A też był do pół roku wyłącznie na piersi...więc nie ma chyba reguły,chociaż lekarka w szpitalu jak leżał na Unii z zapaleniem płuc zapewniała że byłoby duuuzo gorzej gdyby nie był na cycu...
Coś w tym jest bo bardzo szybko za każdym razem wracał do zdrowia..tyle dobrego :)

Laurka zaczyna łapać zabawki,właśnie lezy w leżaczku obok mnie,śmieszna jest i taka urocza jak usiłuje koordynować ruchem ręki ;-)

Czarodziejko,właśnie...szkoda gadać...
 
Dziewczynki ,
Miło ze sie cieszycie z mojej obecności ...bardzo miło.
U mnie staranka niestety odłożone . Musiałam wziać do siebie babcie któa juz teraz wymaga opieki 24h na dobę , nie mogłam jej zostawic ani nigdzie oddać . M jest za granicą wiec ja sama dzieci , babcia dom , praca , nie mam czasu nawet w spokoju sie wysikać i to w pełnym tego słowa znaczeniu.
Pewnie często tu ni,e dam rady zaglądać , ale post,
a0rstematycznie. Moze kiedyś wykorzystam tą wiedzę tu zdobytą . Bo jesli chodzi o moje możliwości zajścia w ciąze to teraz bez mięsniak pewnie by sie udało bez problemu.
Ale zawsze coś jest na przeszkodzie.

Chłopcy rosną , Tomuś juz w przedszkolu , Filipek w tym roku komunia św. Czas leci nieubłaganie.

Pozdrawiam was wszystkie , powoli postaram sie was sapmietac i nowe poznać .

Póki co mam tylko pytanie do nullko
czy możesz napisac dokładnie który masz tydzien ? a najlepiej kiedy miałaś ostatnią @???

Nie chce Ci robić mętliku w głowie , ale ostatnio w tym temacie z racji przyjaciólki sporo czytałam i jeśli dobrze doczytałam byłas na usg w 6 tyg?
Uważam ze to za wcześnie na tracenie nadzieji ...
Trzymam kciuki .
 
od ostatniej miesiączki (25.09) wczoraj było 7t6d (czyli na USG byłam w 8tc)
Na USG po wilekości zarodka wyszło że to 6t4d

Owulacje miałam między 17 a 18 dc (czyli 11-12 październik)
Wyczytałam że serce powinno bić w 7tc a zarodek wskazywał własnie na 7tc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nulka to czekanie Cie zabije... Zrób jutro bete albo idź do innego lekarza ma USG

Anufifi Ty to jestes dobra dusza... za to masz tez podwójne obowiązki a czas leci to prawda... Za szybko...
 
Do góry