reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Kochana Nullko zmartwiło mnie to co napisałaś:hmm::hmm:
Nie wiem nawet co Ci napisać, w takiej sytuacji musi być Ci bardzo ciężko,
pamiętaj jesteśmy z Tobą!!!
I ja również popieram to że dałaś dzidzi jeszcze szanse.
Trzeba mieć zawsze nadzieję i mocno wierzyć, że jest szansa.
 
Dziękuję Wam dziewczyny za iskierkę nadziei (chociaż po tym co powiedział lekarz nie powinnam miec nawet jej cienia).

Słuchajcie na forum gdzie z dziewczynami Styczniówkami 2006 założyłyśmy sobie prywatne forum jest dziewczyna która ma czworo dzieci. Z czwartym miała taką przygodę że dzień przed Wigilią 23.12 lekarz powiedział jej że nie ma akcji serca i płód obumarł. Oczywiście powiedział że poczekają jesczze i za 5 dni 28.12 umówił ją już na zabieg. Oczywiście dziewczyna miała Wigilię i Święta do bani, przeryczała cały ten czas i nie mogła sie pogodzić z tym faktem, bo przeciez wszystko było jak należy, czuła mdłości i inne. A że to była jej czwarta ciąza to nic nie przeczuwała bo ciąża była jak każda poprzednia.
Pojechała 28.12 jak zbity pies na zabieg - i co???? Serce biło jak dzwon i w lipcu urodziła ślicznego i zdrowego synka.
Także może warto mieć jeszcze nadzieję??? A jak sie okaże tak jak w przypadku koleżanki to chyba zmienie lekarza.
 
NullKo- Kurcze nie takich wiesci sie spodziewalam...:-(
TaK mi smutno takie mialam nadzieje Kochanie.
Wiesz "nie ma przypadkOw..moze tak Musi byc...choc ciezko to zrozumiec i zaakceptowac..
Dobrze ze dalas sobie i fasolce jeszcze czas..ja wierze w cuda..dlatego nie trace nigdy nadziei.
tak mocno cie przytulam....
bede sie modlila za ciebie i fasoleczke.
 
nullka nie bede ci pisac jak mi przykro bo jeszcze jest nadzieja
ja pamietam ze u mojej Hani tez pozno zaczelo bic serduszko
ale lekarz nie kazal mi lekow odstawiac a bralam lutke
wiec bedziemy razem z toba przez ten tydzien
a o tej dziewczynie ze stycznoweczek slyszalam
chyba jak pislam kiedys na staraczkach weterankach
bo ta historia mi sie obila o uszy


kosmo tak chodzi o 8 miesiac a dokladnie o 8 okienko w suwaczku :-)
 
Ostatnia edycja:
Nulka kochana nadzieja umiera ostatnia ja mam przeczucie że będzie ok tym bardziej że masz mdłości wyobraż sobie że mam znajomą której lekarz w 8 tyg ciąży po zrobieniu usg stwierdził że to ciąża urojona i jakiś twór ma w macicy że to napewno nie płód:szok: dał jej skierowanie do szpitala na wycięcie tego czegoś jak on nazwał. Ona go nie posłuchała ponieważ czuła że jest w ciąży miała mdłości piersi ją bolały itp...
Poszła do niego po 4 tyg a on mało jej nie rozszarpał darł się że co ona sobie wyobraża że teraz to może być już za pózno to pewnie rak i ble ble.... Ale zbadał ją w końcu i mało nie padł przy fotelu ....Jezu pani Moniko nie wiem jak to się stało ale jest pani w ciąży to jest ok 12 tyg! Nieżle co takie rzeczy w tych czasach się zdarzają ja byłam w ciężkim szoku jak mi to opowiedziała.
Więc Nulka wszystko jest możliwe kochana trzymaj się:-)
 
Hej...
Ja tylko na chwilkę...
Dziewczyny....u mnie jelitówka zaczyna zbierać swoje żniwo :-(
Dawid w nocy zwracał,pół pokoju zarzygał,godzinę zajęło mi uporanie się z tym a smród taki że myślałam że mi nozdrza i oczy wypali... :szok: Wiem że to świństwo jest cholernie zaraźliwe,pewnie zaraz Oli będzie miał i ja...mam nadzieję tylko że małą oszczędzi...tak strasznie się boję :no:




Nullko,trzymam kciuki za fasoleczkę....
 
Hej CioteczKi
12_13_9.gif
Pornna Kawa i moge zaczynac dzien:)
Dzisiaj troche pospalam.Wczoraj bylismy na urodzinach mojego chrzesniaka...wrocilismy kolo 22 wiec chlopcy byli zmeczeni i padli nam jak kawki
7_11_115.gif
no ale wybawili sie i wyszaleli:)

JagienKo- teraz chyba taki okres tych wszystkich wirusow itp.
Wspolczuje ze dzieci chore niestety to badziewie roznosi sie w moment.
Trzymam jednak kciuki zeby nie zarazili malutkiej.
Jak urodzilam Maksia..moj maciej z przedszkola przywlekl jelitowke..
3 dni wymiotowal, potem moj maz, potem ja
natomisat Maksymilianka nie zarazilismy...mimo ze bylam z nim blisko bo karmilam.
Takze trzymam kciuki JagienKo!!!!!
 
reklama
Jagienko wspolczuje tego paskudztwa. U nas bylo tydzien temu i mielismy wszyscy po kolei. Na szczescie lagodnie przeszlismy bo trwalo to po 1 dniu u kazdego. Kup lacidoenter i daj Dawidkowi i od razu daj Olisiowi i sobie wez. Moze was ominie albo lagodniej przejdziecie.
Nullka trzymam kciuki zeby bylo dobrze.
 
Do góry