kosmopolitan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2011
- Postów
- 640
nullko ja poszlabym zdecydowanie do innego lekarza i zdecydowanie jak najszybciej. mi osobiscie nie posuje to ze Twoj lekarz juz raz nie dawal Ci nadziei a okazalo sie potem ze jednak plod sie rozwija (dobrze pamiatam- prawda?), teraz znowu to samo. a jak widac po przypadkach innych osob bedacych w podobnej sytuacji lekarze do konca daja nadzieje, podtrzymuja na duchu swoje pacjentki.moim zdaniem wiara i spokoj to polowa sukcesu. to jasne ze zalamana zrezygnowana kobieta nie majaca juz nadziei nie wyjdzie zwyciesko z takiej bitwy.... Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
pozatym ..byc moze inny lekarz powie Ci zupelnie cos innego, optymistycznego i nie bedziesz musiala sie tak bac i stresowac az do soboty
a jak tez inny lekarz dostrzeze cos niepokojacego (nie daj Boze) to podejmie decyzje o innym sposobie leczenia?
a gdyby okazalo sie (nie daj Boze) ze inny lekarz potwierdzi to co powiedzial Twoj ginekolog do ktorego caly czas chodzisz to tylo upewnisz sie ze jest dobrym lekarzem, z ktorego nie warto rezygnowac.
W kazdym razie zrobisz jak Ci podpowiada intuicja, Ty wiesz najlepiej co bedzie dla Ciebie najlepsze
a ja bede dlej trzymala mocno zacisniete kciuki za Twoja Fasolke


pozatym ..byc moze inny lekarz powie Ci zupelnie cos innego, optymistycznego i nie bedziesz musiala sie tak bac i stresowac az do soboty

a gdyby okazalo sie (nie daj Boze) ze inny lekarz potwierdzi to co powiedzial Twoj ginekolog do ktorego caly czas chodzisz to tylo upewnisz sie ze jest dobrym lekarzem, z ktorego nie warto rezygnowac.
W kazdym razie zrobisz jak Ci podpowiada intuicja, Ty wiesz najlepiej co bedzie dla Ciebie najlepsze




Ostatnia edycja: