reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

@princess_88 - ja mam plan w tym miesiącu, ale nie wiem czy się zgramy. Bardzo zależy mi celować w samą owulacje. Jeśli masz owulacje w poniedziałek to spokojnie o dziewczynkę starałabym się jeszcze w sobotę. U mnie na dzień dzisiejszy byłby Maks, tyle, że mój mąż jest niepewny.

@Dwa+Trzy - króliczki do piku to też jakiś plan bo osłabiacie żołnierzyki ;) tyle, że ja skonczyłabym chyba nawet dzień przed pikiem, choć myślę, że co nie zrobie to i tak wyjdzie córka. Życzę Ci pozytywnego testowania w sylwestra :)
No niby króliczki powinno się stosować do samej owu bo nasienie jest osłabione i nie patrzy się wtedy na odstęp. Akurat w nocy nadrabiałam porady @Miciur-ka ;) Nie wiem czy dobrze kojarzę ale opisywana była także metoda z króliczkami w zabezpieczeniu i docelowym nawet w owu ;)
Ja po PIKu owu mam następnego dnia zazwyczaj, w zeszłym miesiącu dokładnie wiedziałam kiedy się wstrzelić w O+12 ale już byliśmy wystarani więc nez tej 7dniowej abstynencji nie ryzykowałabym ;) no i wypadało o 3 w nocy haha

@Elenaa zazdroszczę! Ja z moich +30 za każdym razem coś zostawiam ;) a teraz w ogóle jak słonica wyglądam. Dziwne jest to, że nie chudnę karmiąc piersią, coś się zaczyna po odstawieniu dopiero a wszyscy obiecywali zbawienny wpływ kp na powrót do figury ;) Także ten wrzesień nie taki głupi haha Będę miała 10 miesięcy na zrzucenie czegokolwiek ;)

@Megi_Meg no właśnie ja też słabo nastawiona jestem na tą porę roku, wyjścia z moimi chłopakami ogarnę ale czy będzie szansa przy tej deszczowej pogodzie?
Najbardziej boję się tych wykańczających upałów i gdyby nie obecne problemy to poczekałabym do kwietnia.

@Onaa.86 sierpniowe dzieci są cudowne :D
Ja nienawidzę wręcz października a listopada nigdy nie lubiłam, kojarzy mi się tylko z cmentarzem, którego dzisiaj bardzo staram się unikać. Ale tak jak piszesz, w obecnym przypadku nawet w lutym będziemy się starać :)
 
reklama
No niby króliczki powinno się stosować do samej owu bo nasienie jest osłabione i nie patrzy się wtedy na odstęp. Akurat w nocy nadrabiałam porady @Miciur-ka ;) Nie wiem czy dobrze kojarzę ale opisywana była także metoda z króliczkami w zabezpieczeniu i docelowym nawet w owu ;)
Ja po PIKu owu mam następnego dnia zazwyczaj, w zeszłym miesiącu dokładnie wiedziałam kiedy się wstrzelić w O+12 ale już byliśmy wystarani więc nez tej 7dniowej abstynencji nie ryzykowałabym ;) no i wypadało o 3 w nocy haha

@Elenaa zazdroszczę! Ja z moich +30 za każdym razem coś zostawiam ;) a teraz w ogóle jak słonica wyglądam. Dziwne jest to, że nie chudnę karmiąc piersią, coś się zaczyna po odstawieniu dopiero a wszyscy obiecywali zbawienny wpływ kp na powrót do figury ;) Także ten wrzesień nie taki głupi haha Będę miała 10 miesięcy na zrzucenie czegokolwiek ;)

@Megi_Meg no właśnie ja też słabo nastawiona jestem na tą porę roku, wyjścia z moimi chłopakami ogarnę ale czy będzie szansa przy tej deszczowej pogodzie?
Najbardziej boję się tych wykańczających upałów i gdyby nie obecne problemy to poczekałabym do kwietnia.

@Onaa.86 sierpniowe dzieci są cudowne :D
Ja nienawidzę wręcz października a listopada nigdy nie lubiłam, kojarzy mi się tylko z cmentarzem, którego dzisiaj bardzo staram się unikać. Ale tak jak piszesz, w obecnym przypadku nawet w lutym będziemy się starać :)
A ja uwielbiam ten okres jesienny od czasu jak chodziłam z brzuchem i czekałam na syna :) uwielbiałam jak się szybko ciemno robiło i do dzisiaj tak mam :) no każdy jest inny. Dziwi to ludzie ze wole zimę niż lato ale tak mam. Z każdego miesiąca dzieci są cudowne :) :) ważne żeby były!! I niech już będzie nawet ten sierpien ;)
 
A ja uwielbiam ten okres jesienny od czasu jak chodziłam z brzuchem i czekałam na syna :) uwielbiałam jak się szybko ciemno robiło i do dzisiaj tak mam :) no każdy jest inny. Dziwi to ludzie ze wole zimę niż lato ale tak mam. Z każdego miesiąca dzieci są cudowne :) :) ważne żeby były!! I niech już będzie nawet ten sierpien ;)
Ja po prostu mam bardzo złe wspomnienia i tego nie przeskoczę.
Zimę też uwielbiam ale tą ze śniegiem i mrozem :D
Opowiadałam już tutaj jak bajecznie wspominam pierwszy poród z choinką w tle <3
 
Ja po prostu mam bardzo złe wspomnienia i tego nie przeskoczę.
Zimę też uwielbiam ale tą ze śniegiem i mrozem :D
Opowiadałam już tutaj jak bajecznie wspominam pierwszy poród z choinką w tle <3
I taki poród zawsze mi się marzył :) no widzisz a mi poronienie w marcu się bardzo zle kojarzy. Jak się wiosna zaczynała i nie cierpię tego okresu.
Życzę aby się odmieniło i oprócz tych złych wspomnień były te dobre w czasie jesiennym :) a najlepiej już we wrześniu.
 
Na początku mieliśmy plan taki, żeby starać się do pozytywnego testu owu ale tak było tylko w 1cs bo w 2cs pojawiły się plamienia i okropny ból więc zrezygnowaliśmy i przepadło kilka dni ale wg mnie tamten dziwny cykl był bezowulacyjny a teraz w 3cs owulacja się pośpieszyła i po godzinie od staranek był pozytyw. A na grudzień mamy plan taki, żeby utrzymać abstynencje i zrobić jedno podejście w dniu pozytywnego testu owu :)
Choć cały czas się zastanawiam nad tymi Naszymi "króliczkami" do piku ;)
Miałyby wg mnie większe szanse ale z częstych boboseksów mam moją dwójkę chłopaków :) A teraz chciałabym zupełnie inaczej spróbować i sama nie wiem. Na pewno nie byłoby identycznie bo jak wspominałam Pierworodny z zaleceń lekarza majstrowany był 2 dni przed i w dzień owu i to wiem na 100% a przy Małym, po odświeżeniu starych wpisów wiem, że niby skończyliśmy dzień przed owu ale właściwie to wcale pewna nie byłam, coś miało się przestawić i tak naprawdę to było ok.3 dni przed owu z intensywnych maratonów ;) To był pierwszy cykl po odstawieniu tabletek anty więc niczego pewna nie byłam. Jedyne czego teraz pilnuję to fajerwerki bo wtedy to na bank były i to całymi seriami hahaha To był szalony czas ;)
Żałuję, że nie mam kalendarzyka z tamtych starań.
Podsumowując, nie mam pojęcia jaką taktykę teraz obrać hahahaha
Haha a u nas na odwrót! Oboje z boboseksow tuż przed lub w sama owu, z abstynencji, jeden złoty strzał. Jeden z fajerwerkami, drugi synek bez a mimo tego chłopczyk. Bez suplementów, zakwaszania... dlatego teraz jedziemy króliczki żeby było na odwrót ale jak widze na Twoim przykladzie to kompletnie nie ma regoly :D
Mąż zawsze na początku starań w cyklu chętny bardzo ale po 7 czy 8 razie pod rząd już ma dość. Jedziemy z koksem codziennie żeby osłabić nasienie ;) stara się jak może, łyka wszystkie suple jakie mu daje ale zawsze z przekąsem mówi: i po co mi to, i tak będzie syn :D
 
Ja niestety nie mogę przekonać się do jesieni, zamiast spacerować na słońcu, to będę siedzieć całe pół roku w domu, wyjście na spacer z dwójką dzieci będzie graniczyć z cudem. Mam dosłownie mętlik w głowie. Nikt mnie chyba nie przekona do rodzenia dzieci jesienią :) Początek wiosny to najlepszy czas.
Mam dwójkę dzieci z jesieni - 30 wrzesień i połowa listopada. Ale u nas jeszcze tydzień temu chodziliśmy w krótkich rękawkach wiec nie jest tak zle. W Polsce to faktycznie chyba nie najlepszy czas. Ja jestem z końca marca i bardzo bym chciała urodzić dziecko na wiosnę ale pewnie znów będzie jesienne do kolekcji. No albo sierpniowe lub końcówka lipca jak się uda w tym cyklu ;) chyba ze się wstrzymam do kwietnia ze staraniami ale tak mnie korci... trzymam kciuki za twój złoty strzał w owulacje! Dużo niebieskiego ode mnie - mam pod dostatkiem :D
 
reklama
@Dwa+Trzy Z zeszłego roku mam takie wspomnienia, córka miała być z 3.01 cc, a akcja zaczęła się 16.12, i właśnie ta choinka na korytarzu, moje marzenie w ramionach, piękne wspomnienia.
Chłopców mam z lipca i października, zasadniczo nie kierowałem się miesiącem urodzenia przy poczęciu, z każdym dzieckiem chodziłam na spacery. Córką z grudnia i spała w wózku codziennie po 3-4 godziny, dni że nie mogliśmy wyjść przez smog było max 10, więc nie wspominam tego źle.[/QUOTE]



Coś mi się namieszalo przy cytowaniu.
 
Do góry