reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Ja zaczynam drugi cykl, przed @ miałam plamienie 2 dni wcześniej. Ale pamiętam, że jak brałam ok 2 lata temu to też było podobnie. Ja już staram się tymi plamieniami nie przejmować, bywały czasy, że u ginekologa siedziałam nawet dwa raz w tygodniu. Ale są też tego plusy, że już zna mnie i moje ciało i nie ma olewki, zawsze moge na niego liczyć - czy to kawa czy badanie [emoji23][emoji23]
No to fakt. Grunt to dobry gin który nawet blachostka się przejmie. Ja na takiego nie trafiłam i nie wierzę żebym jeszcze na takiego gina trafiła.

Ja chyba wezmę przykład z ciebie i też przestanę się zadreczac plamieniami w środku cyklu i kilka dni przed @
 
reklama
@Dwa+Trzy - ja marzyłam o kwietniu, ewentualnie o maju. Nie moge sobie wyobrazic upałów z brzuchem a potem mrozów z niemowlakiem !

@młoda1994 - życie mnie nauczyło, że dużo rzeczy należy olewać, i o dziwo w tej całej olewce lepiej się żyje.

@Elenaa - w moim otoczeniu wszyscy teraz rodzą lub są w ciąży z dziewczynkami, więc jak któraś panna podkradanie mi imię to będzie bardzo źle !
 
@Dwa+Trzy - ja marzyłam o kwietniu, ewentualnie o maju. Nie moge sobie wyobrazic upałów z brzuchem a potem mrozów z niemowlakiem !

@młoda1994 - życie mnie nauczyło, że dużo rzeczy należy olewać, i o dziwo w tej całej olewce lepiej się żyje.

@Elenaa - w moim otoczeniu wszyscy teraz rodzą lub są w ciąży z dziewczynkami, więc jak któraś panna podkradanie mi imię to będzie bardzo źle !
Ale takie plamienia nie są groźne? W sensie chodzi mi o to że jak dziewczyna stara się o dziecko i mimo np brania duphastonu w drugiej fazie cyklu? Nie spowoduje to wczesnego poronienia?
 
@Dwa+Trzy - ja marzyłam o kwietniu, ewentualnie o maju. Nie moge sobie wyobrazic upałów z brzuchem a potem mrozów z niemowlakiem !

@młoda1994 - życie mnie nauczyło, że dużo rzeczy należy olewać, i o dziwo w tej całej olewce lepiej się żyje.

@Elenaa - w moim otoczeniu wszyscy teraz rodzą lub są w ciąży z dziewczynkami, więc jak któraś panna podkradanie mi imię to będzie bardzo źle !
Ja bardzo kiepsko znosiłam upały, sama nie wiem dlaczego pcham się na wrzesień haha
 
@Dwa+Trzy - moja siostra ma córkę z połowy lipca, wtedy było upalne lato, znosiła to fatalnie, dlatego boje się tego. Ja rodziłam w styczniu także mało kto też mnie widział z brzuchem, to był dla mnie duży plus bo nie słyszałam komentarzy.

@młoda1994 - akurat moje plamienia groźne nie były, groźne byłyby ale krwawienia. Plamienia czasami występują fizjologicznie, lub organizm tak reaguje np. na stres, diete itp. Praktycznie każde plamienie miałam kontrolowane badaniami i usg i nic tam niepokojącego nie było, chyba że złapałam infekcje. Ogólnie ja mam bardzo delikatny organizm, przy zagnieżdżaniu zarodka krwawiłam prawie dwa dni, myśląc że to @. Także organizmem kogoś innego nie warto się sugerować.
 
@Dwa+Trzy - moja siostra ma córkę z połowy lipca, wtedy było upalne lato, znosiła to fatalnie, dlatego boje się tego. Ja rodziłam w styczniu także mało kto też mnie widział z brzuchem, to był dla mnie duży plus bo nie słyszałam komentarzy.

@młoda1994 - akurat moje plamienia groźne nie były, groźne byłyby ale krwawienia. Plamienia czasami występują fizjologicznie, lub organizm tak reaguje np. na stres, diete itp. Praktycznie każde plamienie miałam kontrolowane badaniami i usg i nic tam niepokojącego nie było, chyba że złapałam infekcje. Ogólnie ja mam bardzo delikatny organizm, przy zagnieżdżaniu zarodka krwawiłam prawie dwa dni, myśląc że to @. Także organizmem kogoś innego nie warto się sugerować.
Aha czyli ty miałaś obraz na wszystko. Ale masz rację nie wolno się sugerować organizmem kogo innego bo każda z nas jest inna. [emoji846]Ale dziękuję za odpowiedź.
 
@Dwa+Trzy - moja siostra ma córkę z połowy lipca, wtedy było upalne lato, znosiła to fatalnie, dlatego boje się tego. Ja rodziłam w styczniu także mało kto też mnie widział z brzuchem, to był dla mnie duży plus bo nie słyszałam komentarzy.

@młoda1994 - akurat moje plamienia groźne nie były, groźne byłyby ale krwawienia. Plamienia czasami występują fizjologicznie, lub organizm tak reaguje np. na stres, diete itp. Praktycznie każde plamienie miałam kontrolowane badaniami i usg i nic tam niepokojącego nie było, chyba że złapałam infekcje. Ogólnie ja mam bardzo delikatny organizm, przy zagnieżdżaniu zarodka krwawiłam prawie dwa dni, myśląc że to @. Także organizmem kogoś innego nie warto się sugerować.
Ja z holterem się bujałam pod koniec bo serce wariowało, nie mogłam przejść 100m bo od razu miałam mroczki przed oczam, końcówkę przeleżałam w basenie. Pamiętam, że nawet stanika nie mogłam ubrać bo miałam wrażenie, że się uduszę, wszystko mnie męczyło. Naprawdę beznadzieja a jak w grudniu się uda to termin na pierwszą połowę września ;)
 
Ja z holterem się bujałam pod koniec bo serce wariowało, nie mogłam przejść 100m bo od razu miałam mroczki przed oczam, końcówkę przeleżałam w basenie. Pamiętam, że nawet stanika nie mogłam ubrać bo miałam wrażenie, że się uduszę, wszystko mnie męczyło. Naprawdę beznadzieja a jak w grudniu się uda to termin na pierwszą połowę września ;)

Czyli idealny prezent na święta ;) wysyłam Ci różowy pyłek, u mnie jest nadmiar :)
 
Byłaś na becie? Co lekarz proponuje w całej tej sytuacji?


My listopada nie braliśmy i tak pod uwagę a po akcji z pozytywnym testem nie było szans, żeby głowa pozwoliła się postarać - dopiero teraz odpuściła ;)
Ginekolog daje zielone światło ale przy tym progesteronie żadnej ciąży nie będzie, walczę żeby w grudniu zrobić 4 już podejście..


Powodzenia!
Moje dziwne cykle z takimi plamieniami międzymiesiączkowymi i niejednoznacznymi testami są najprawdopodobniej bezowulacyjne i trwają ok.4 dni dłużej.


My mieliśmy odpuścić także grudzień ale pamiętam, że starając się o pierwsze dziecko byłam mocno nastawiona na Wrzesień,wtedy się nie udało. Marzeniem byłaby wiosna i odkryte nóżki niemowlaka w wózku ;) Ale po tych wynikach to chyba już nic nie ma większego znaczenia, tylko żeby udało się urodzić zdrowego Maluszka :)

Dziewczyny Ginka najpierw mówiła, żebym duphaston w grudniu zaczęła przyjmować ale jak zapytałam co teraz to stwierdziła, że owulacji i tak nie będzie ale mam wziąć od dzisiaj przez 10 dni. Myślicie, że @ przyjdzie szybciej czy raczej może mi przeciągnąć cykl?
Zobaczymy. Wszystkie objawy owulacji jak co miesiąc były. Dzień po pozytywnym teście. Ale różnie może być. Starania były a co z nich wyjdzie się okaże, najprawdopodniej nic :) ale trzeba próbować.

Raz tez miałam krew ale w 8 dc i wtedy zaszłam. Wiec była owulacja na pewno. W 15 dc była.
 
reklama
Czyli idealny prezent na święta ;) wysyłam Ci różowy pyłek, u mnie jest nadmiar :)
Testowałabym w Sylwestra 😁Chyba, że ten duphaston coś namiesza, poprzestawia.

Zobaczymy. Wszystkie objawy owulacji jak co miesiąc były. Dzień po pozytywnym teście. Ale różnie może być. Starania były a co z nich wyjdzie się okaże, najprawdopodniej nic :) ale trzeba próbować.

Raz tez miałam krew ale w 8 dc i wtedy zaszłam. Wiec była owulacja na pewno. W 15 dc była.
Każda z Nas najlepiej zna swój organizm :) Trzymam kciuki za pozytywny test ciążowy :D

Tak na marginesie:
aplikacja wg temperatur wyliczyła sobie owulację w niedzielę (10dc), wtedy też miałam plamienia po 2 dniach od zakończenia @
We wtorek USG nie pokazało ani pęcherzyka, ani płynu
Dzisiaj (13dc) PIK na teście owu (dla statystyk robię ;) ) i znowu krwawienie/plamienie.

Ja osobiście naprawdę żadnej owulacji nie wyczuwam. Dzisiaj pierwszy dzień przyjmowania duphastonu, od godziny boli mnie jajnik (nieowulacyjnie tylko inaczej jakoś) no i teraz ta krew. Czy po duphastonie możliwe są takie akcje? Nigdy nie przyjmowałam go w ten sposób, dwukrotnie po pozytywnym teście na podtrzymanie ciąży i wtedy na szczęście żadnych krwawień nie było .
 
Do góry