Taka ciekawostka. Rok temu wczesną wiosna pojawiła sie u nas mozliwosc kupna większego mieszkania, o którym marzyliśmy, rodzice pomogli, moje marzenia się spełniały. Transakcja była wiązana ze sprzedażą starego, kupa formalności, załatwiania, stresu, nerwów, papierów, ale byłam tym strasznie pochłonięta i podekscytowana...
Chęć zajścia w ciążę zeszła mocno na drugi plan, mąż wręcz w marcu mówi do mnie że teraz to by było totalnie nie w pore biorąc pod uwage przeprowadzkę, noszenie, pracę fizyczną remont...
Tydzień później byłam w ciąży, niestety pozamacicznej, więc czekało mnie milion wizyt w przychodni, milion usg i milion nadań HCG, na końcu szpital, ale nie o tym chciałam. Chodzi mi o to jak głowa działa. Kiedy skupiamy się na czymś innym to bach jest ciąza. Tak więć @Domi33 uważaj
Chęć zajścia w ciążę zeszła mocno na drugi plan, mąż wręcz w marcu mówi do mnie że teraz to by było totalnie nie w pore biorąc pod uwage przeprowadzkę, noszenie, pracę fizyczną remont...
Tydzień później byłam w ciąży, niestety pozamacicznej, więc czekało mnie milion wizyt w przychodni, milion usg i milion nadań HCG, na końcu szpital, ale nie o tym chciałam. Chodzi mi o to jak głowa działa. Kiedy skupiamy się na czymś innym to bach jest ciąza. Tak więć @Domi33 uważaj