reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Migduch Widziałam te ziolka:) zastanawiałam się nad nimi:) Melise pije na razie i efekty już sa . Może się skuszę potem na dokupienie czegoś. Inofem fajnie działał u mnie.
 
reklama
Z tymi ziolami to ja chcialam sama na sobie sprawdzic. Chociaz ja z cyklami nie mam problemu ani z owu ale one napewno nie zaszkoda no i te uspokajajace to bajka, wlasnie zaparzylam 3 kubek na dzis. Pije wszystkie 3 raz dziennie jeden kubek bo mozn je ze soba laczyc podobno:) No i jakos tak lepiej sie czuje ze sie wspomagam a ziola sa zdrowe wiec mam nadzieje ze w ogole poprawi mi sie samopoczucie itd:) Ciekawa jestem tylko po jakim czasie moga byc efekty (nie mowie o ciazy) ale kiedy poczuje roznice w sluzie itp;) Mieszanka na regularne cykle jak dla mnie jest obrzydliwa a dwie pozostale sa pyszniutkie takze jakos sie przemecze;) Jak po tym miesiacu stwierdze ze warto to dokupie druga partie i bede sobie popijac:D
 
Aga30 Jak po wizytce?

Migduch Kupiłam dziś też herbatę rooibos...też wycisza,ma minerały i nie zawiera kofeiny:) zobaczymy jakie będą efekty:)
 
Może i ja spróbuje tych ziółe/herbatek :)

Lekarz doszedł do wniosku, że trzeba zrobić laparoskopie, bo on musi zobaczyć co tam się dzieje w środku. Termin wyznaczył na styczeń, chyba że coś się zwolni na początku grudnia to mają dać znać. Nie ukrywam, że jestem delikatnie mówiąc - przerażona..
I szczerze to ciężko mi się do tego odnieść bo zaczynam mieć małe wątpliwości, bo jakby nie było to jest pewnego rodzaju opeacja - znieczulenie ogólne itd. Może miała któraś z Was?
 
Airfix jezeli chodzi o zelazo to ja jeszcze w liceum mialam powazny problem z tym do tego stopnia ze tracilam przytomnosc, prawdopodobnie tez moj organiz w ogole nie przyswajal zelaza nie kumulowal w watrobie poniewaz przeszlo 2 lata sie leczylam a zelazo nie przyrastalo, dopiero na studiach jak na wlasna reke zaczelam brac garscie suplementow dla kobiet w ciazy + kwas foliowy zelazo zaczelo mi przyrastac wczesniej lekarze wmawiali mi ze zle sie odzywiam i moja wina bo przeciez jest pani bardzo szczupla szczerze gow...o prawda moja mama ze mna walczyla wpychala mieso itp a ja dopiero jak sama zaczelam czytac i szukac sobie pomoglam. Do tej pory mam obawy o zelazo i w pierwszej ciazy pytalam sie o to lekarza i mi powiedzial ze jakbym cos miala nie tak z zelazem to bym w ogole nie zaszla w ciaze takze to chyba dosc powazny problem. U mnie to ma najprawdopodobnie podloze kwas foliowy jak go przed pierwsza ciaza bralam tylko przez 4 miesiace to miala zelazo w granicach normy ale nie az tak super teraz jak sie przygotowywalam to z sama suplementacja to od przeszlo roku go bralam takze az sie zdziwilam wynikami jak mi wyszla gorna granica.

Migduch ja w ziolka wieze mi zlikwidowaly jedna torbielke i wyregulowaly hormony:-) a nawet zmniejszyly torbielke endometrialna takze wszystkie markery nowotworowe mam rewelacyjne:-) i po kuracji w zeszlym roku bez problemu zaszlam w ciaze lekarz byl w szoku no ale przeciez sie nie przyznam ze ziola pilam hehs:-) te ziola akurat sprzyjaly dziewczynce powodowaly duzy przyrost progesteronu wazne przy torbielkach endo.
Dziewczyny co do tarczycy to wiem ze nalezy bardzo ograniczac fluor poniewaz jest to pierwiastek ktory wypiera z organizmu jod. Duzo na ten temat czytalam ale i tak juz sie duzooo rozpisalam:-)
 
Magic a jak się nazywają te ziółka i gdzie je można dostać :) kupiłabym ze względu na niski pogesteron a pozatym skoro sprzyjaja dziewczynce to już wogóle :)
 
Magic To dokładnie taka sama sytuacja jest u mnie...to trwa już kilka lat,oczywiście wmawianie-bo Pani jest szczupła,pewnie Pani nie je,proszę jeść to żelazo będzie w normie. Tak,oczywiście,głodna chodzę całymi dniami bo skoro nie waze 60kg to na bank nie jem- mnie takie coś skutecznie odstraszalo od lekarzy. I też na własną rękę doszłam do tego ze kiedy przyjmuje kwas foliowy to wyniki nie są tragiczne i w normie. Teraz dopiero jestem badana na tej hematologii szczegółowo i tam wyszło ze z powodu uszkodzenia wątroby (albo polekowe, wirusowe albo wrodzona wada) żelazo się nie magazynuje. Dostałam żelazo z kwasem foliowym i lek na @ żeby nie były obfite- mam 3dzien @ i czuję ze zyje bo nie tracę tego żelaza które już mam trochę podniesione pewnie
Fluor ograniczam do minimum,pasty z małą ilością sprowadzam z zza granicy bo całkiem nie chce bo wyeliminować.
Które ziolka pilas? Ja chce progesteron podnieść bardziej bo zdarzały się plamienia

Paulinka No to lekarz zaskoczył Cię,nie powiem...Sama bym się bała..ja HSG się boję zrobić bo się bólu boję,z tym ze laparoskopia chyba w znieczuleniu miejscowym jest czy ogólnym?
 
Airfix ja to wogóle jak coś zaczął przebąkiwać o szpitalu to początkowo myślałam że myśli o HSG (którego też się bałam - w sumie to ja się wszystkiego boję, bo jestem mało odporna na ból), a on mi na to, że HSG nie da mu całego podglądu, że bezsensu najpierw się bawić w hsg a pózniej laparo, bo wszędzie są kolejki i to długo minie i że nawet jeżeli jajowody są drożne to on mi coś tam ponakłuwa i będzie łatwiej zajść w ciąże. Co do samej laparoskopii to powiedział, że to jest operacja w znieczuleniu ogólnym, robią trzy dziurki w brzuchu (cokolwiek to znaczy) że czeka mnie lewatywa:angry:, cewnik:angry: i trzdniowy pobyt w szpitalu:angry:. W środę mam podejść do niego do gabinetu to już mi powie czy jest wogóle szansa w grudniu czy dopiero styczeń - w sumie jak tak dzisiaj od rana sobie myślę to już bym chyba wolała ten styczeń.
 
Airfix ja to wogóle jak coś zaczął przebąkiwać o szpitalu to początkowo myślałam że myśli o HSG (którego też się bałam - w sumie to ja się wszystkiego boję, bo jestem mało odporna na ból), a on mi na to, że HSG nie da mu całego podglądu, że bezsensu najpierw się bawić w hsg a pózniej laparo, bo wszędzie są kolejki i to długo minie i że nawet jeżeli jajowody są drożne to on mi coś tam ponakłuwa i będzie łatwiej zajść w ciąże. Co do samej laparoskopii to powiedział, że to jest operacja w znieczuleniu ogólnym, robią trzy dziurki w brzuchu (cokolwiek to znaczy) że czeka mnie lewatywa:angry:, cewnik:angry: i trzdniowy pobyt w szpitalu:angry:. W środę mam podejść do niego do gabinetu to już mi powie czy jest wogóle szansa w grudniu czy dopiero styczeń - w sumie jak tak dzisiaj od rana sobie myślę to już bym chyba wolała ten styczeń.


Ja miałam mieć laparoskopię - usuwanego guza z macicy, ale okazało się że jest za duży - 6,5 cm więc zrobili mi normalne cięcie cesarskie- uśpili mnie do tego i leżałam 7 dni później w szpitalu. Niestety potem musiałam odczekać ze staraniami, i jak widzisz udało się po operacji za 1 razem.

Dzień Dobry,
Czytam Was na bieżąco ale jakoś ochoty na pisanie nie ma. U nas wszystko dobrze, mały codziennie robi dyskotekę w brzuchu, ja czuję się w miarę dobrze, za tydzień kolejna wizyta, i tak mi leci od wizyty do wizyty. Powoli zaczynam rozglądać się za wyprawką. Humor niestety okropny, zwalam na hormony...
 
reklama
Ja słyszałam, że ziółka mogą zdziałać cuda. Sama też się nad nimi zastanawiałam.

Ja też mam problemy z wchłanianiem żelaza. Jak brałam kwas foliowy 800 mcg, to wyniki miałam dobre. Teraz słyszałam, że za niedługo tabletki :-/ z pokarmów mój organizm zawsze słabo przyswajał. Tak sobie myślę, że do suplementów dodatkowo żelazo brałam. Może to był strzał w dziesiątkę?

Paulina co się odwlecze... Jeżeli by było to badanie przed świętami, to może warto?

Tak w ogóle to dużo lekarzy mnie wkurza. Moja ginekolog też. Mam wrażenie, że czasami nie jest pewna swojej wiedzy i dużo na wyrost robi.
 
Do góry