aljul Ależ słodziak z tego kotka. Bym go z chęcią wyprzytulała
Ana87 Ja miałam termin na 5 stycznia z terminu OM ( potem na 3 stycznia ) , a kolezanka na 4 stycznia- obie urodziłyśmy chłopców...Ona 24 grudnia, a Ja w Sylwestra
Powodzenia Ana i daj znam tu znać po szczęśliwym rozwiązaniu
A ja dalej rozbita przez tą budowe
Sama nie wiem co robić.... wykonawca wymyslił zebym ja zaplacila innej firmie za dach , a on mi bedzie na raty oddawał...no ale ja nie mam tylu pieniedzy żeby założyć-mam wszystko rozplanowane.
Do tego jeszcze dziecko ma "chorobę" nie przyjemną, najpierw głowę zaatakowało a teraz na ciało schodzi i wszyscy się mądrują do okoła, że niby to na bank jest od mleka, sera żółtego...takie pieprzenie, skoro on nie ma alergii na mleko, a ta choroba nie jest spowodowana alergiami, coś w stylu jakby komus choremu na łuszczyce ktos wmawiał że to ma od mleka, sera ( dieta wazna wiadomo przy tym -wiem bo mama ma, ale zadne jedzenie nie powoduje wysypu łuszczycy ), a gadają tak bo na siłe dziecku próbują wmuszać coś czego nie chce jeść, do tego stopnia że w wigilie mało drgawek nie dostał, łzy mu w oczach stały i oczywiście diagnoze dermatologa też podważają bo na około rozumy zjedli...a ja w diagnozę wierzę bo są objawy- nie da się tego pomylić, a jak sie naoglądałam w necie zdjęć to jestem przerażona...Napiszę Wam na grupie resztę...