Hejka! tego posta pisałam 2,5 godziny w dziesiątkach rat bo dzieci mamusi nawet chwileczki spokoju nie dały
, niestety nie doczytałam wszystkiego.
Dorcia, mega kciuki za duży odzew pracodawców byś mogła wybierać i przebierać!
lilly, wedle moich obliczeń to skończone 5t+2d, zarodek zatem mógł być jeszcze niewidoczny na USG, za 2 tygodnie ujrzysz już serduszko
Ja specjalnie na pierwszą wizytę szłam w skończonym 7 tygodniu by sobie oszczędzić stresów z powodu braku pęcherzyka, zarodka, serduszka :-)
zakręcona, na którym sezonie jesteś?
Ja obejrzałam ostatni odcinek 2 dni temu i nie ukrywam, że brakuje mi wieczorów z "Breaking Bad" ;-) Dzięki kochana, że pytasz. Niestety u Kai początek kataru więc zapowiadają się ciężkie nocki, kicha dziś jak szalona ....i zarazki rozsiewa ;-)
Nuuuśka, no to razem rozpoczynamy nowy cykl, tyle, że nasze cykle zakończą się przeciwstawnym wynikiem
Pij już ziółka ale przerwij po owulce
Co do Femary to lepiej, podobnie jak w przypadku CLO, nie stosować jej bez monitoringu, plus jej jest taki, że nie ma negatywnego wpływu na endo w przeciwieństwie do CLO, można by zatem połączyć opóźniający wzrost pęcherzyków Estrofem z czymś, co stymuluje pęcherzyki do wzrostu. Ja też czytałam, że dc nie ma żadnego znaczenia przy pomiarze TSH. Co do badania TSH - zdania są czasem podzielone ale w większości zalecane jest ono przed połknięciem tabletki.
aljul, moja siostra urodziła synka przez SN, poród ciężki, mały miał przez to bardzo wzmożone napięcie mięśniowe (nawet język mięśnie wyginały mu w górę i nie mógł ssać z piersi) i musiał być długo rehabilitowany metodą Vojty, miał przy porodzie złamany obojczyk, siostra cała popękała, szyjka macicy też, przy rodzeniu córki załatwiła sobie CC i tak mnie nastraszyła SN, że byłam mega szczęśliwa, że nie dane mi będzie doświadczyć tego (miałam 2 CC).
Kiraa, ten cień był w tych "okolicach" gdy tempka podskoczyła na "chwilę" w górę? Do zapłodnienia zatem doszło (czyli możesz znów spróbować takiego odstępu) ale jak sama wiesz ciałko żółte nie było zbyt wydolne (co potwierdził wynik progesteronu) i zapewne zarodek nie mógł się dobrze zagnieździć ...bądź miał jakieś wady. Nie powinnaś się zadręczać, przecież to nie była Twoja wina, organizm robi naturalną selekcję, jest to smutne ale tak niestety musi być. Co do informatyczki, obiecała tym razem nie robić mamusi psikusów, przypilnuję by słowa dotrzymała
mamakaja, faktycznie podobno badanie dopplerowskie lepiej ograniczyć do minimum w pierwszym trymestrze ale skoro lekarz włączył aparat tylko na króciutką chwileczkę to absolutnie nie masz się czym kochana martwić! Przynajmniej wiesz, że biło serduszko i nie musisz się już zamartwiać bo Twoje Małe Wielkie Szczęście żyje i na pewno zdrowo rośnie.
Matik, nie cierpię takich horrorów ;-), horrory lubię ale tylko te gdzie nastrój budowany jest czymś innym jak krew i flaki
maggie, ja mam najczęściej plamienia od 12 dpo a normalne krwawienie w 14 dpo, zdarzały się jednak od 9 dpo, może mieć to związek z prolaktyną i obniżonym poziomem progesteronu (ja mam prolaktynemię czynnościową).
aljul, Luteina nie pomoże na prolaktynę, ona tylko sztucznie podniesie progesteron (co może zlikwidować plamienia), który prolaktyna obniża, prolaktynę obniży Bromergon, Parlodel, Dostinex, Norprolac itp., w mniejszym stopniu np. witamina B6 w dawce 100 mg.
mamuśkamimi, super wieści, GRATULUJĘ!!!Dzidziuś faktycznie duży
, Krzyś w 7t3d miał 9,4 mm a Kaja 11 mm (tak więc dziewczynki nie zawsze są mniejsze
). Ja jodu osobno nie łykałam, tylko tyle ile było zawarte w Femibion Natal 1 (150 mcg).
Wy tu o magicznych stronach a ja mam ustawioną maksymalna ilość postów na stronę (by się nie dołować, ze mam do nadrobienia 10 stron a np. tylko 2
) i jestem dopiero na 1948 stronie :-)