Maziajka Niestety rodziny się nie wybiera, u mnie do tego stopnia było dogryzanie ze rodzina męża dziecka nie zna, nie chcą go. Widocznie jest gorszy, teściowa woli swoje wnuczki. Matka moja to już przechodzi sama siebie,kupuje ubrania od kilku lat moim koleżankom ale tylko tym które córki mają. Mało tego wnuczke też sobie znalazła i okrzyknela się jej babcia .Przykre ale prawdziwe. W rodzinie się 8-my chłopczyk urodził. A ja mam to gdzieś ,to nasze dziecko i niech będzie co ma byc. Ale nie dam drugim dzieckiem tak jak i pierwszym poniewierac. I zastrzeglam teraz ze nawet nie życzę sobie żeby cokolwiek o mojej ciąży doszło do rodziny męża
Elenaa Piękny artykuł. Marzenia zawsze będą marzeniami, ale gdy ciąża jest zagrożona wtedy przestaje się to liczyć. Ja mam w kartę wpisane teraz ciąża wysokiego ryzyka z zagrożeniem zdrowia i życia matki... I naprawdę jest mi bez różnicy co będzie. Tylko otoczenie tego nie rozumie.
Elenaa Piękny artykuł. Marzenia zawsze będą marzeniami, ale gdy ciąża jest zagrożona wtedy przestaje się to liczyć. Ja mam w kartę wpisane teraz ciąża wysokiego ryzyka z zagrożeniem zdrowia i życia matki... I naprawdę jest mi bez różnicy co będzie. Tylko otoczenie tego nie rozumie.
Ostatnia edycja: