Bylam już tyle razy wywoływana do tablicy, że normalnie wstyd się nie odezwać. Podczytuję w wolnych chwilach, ale te nie zawsze są, więc różnie bywa. A nawet jak przeczytam, to z pisaniem już kiepsko. Za co przepraszam. Któraś pytała, kto następny rodzi po Dorci. To chyba ja.
34 tydzień aktualnie. Co prawda torba jeszcze nie spakowana, ale trzeba się za to zabrać, bo różnie może być. Z dnia na dzień coraz większa jestem. Samopoczucie jak samopoczucie - bywa różnie. Czasami jestem tak zmęczona, że zasypiam na stojąco. Czasami jest lepiej. Na pewno muszę teraz trochę zwolnić, bo sporo chodzę, a potem cierpię. Za miesiąc przylatuje moja mama - szczerze odliczam już dni. Wtedy będę czuła się spokojna. Do tego czasu zaciskam grzecznie nogi i nie wypuszczam dziecia z macicy. ;-)
Małe liski, czy Twoi chłopcy mają alergie? Kiedyś czytałam, że astma to kolejny etap (tak w uproszczeniu) alergii pokarmowych. U nas kiedyś młody też różne syropy musiał przyjmować przy przeziębieniach. Potem dałam sobie spokój i wszystkie takie specyfiki wywaliłam. Teraz choruje 1-2 dni. Wracając do astmy - Twój synek ma jakieś problemy ze stronu przewodu pokarmowego? Biegunki, zaparcia, wysypki? Robiłaś mu kiedys test szczelności jelit?
Matik, śliczne rzeczy masz dla małej.
Nie dziwię się, że kupujesz te cuda. Tutaj ubranka dla dzieci są bardzo tanie, a dla dziewczynek można takie cuda kupić, że oczy same się rwą.
Maran, stalowe nerwy masz kobieto. Serio nic a nic nie powiedziałaś teściowej?
Twarda z Ciebie sztuka. Chociaż się nie dziwię. Niech sobie poczeka na ten przywilej.
Kate, a te bransoletki można stosować w ciąży? Nie ma substancji, które przenikają do krwi?