małe liski
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2014
- Postów
- 868
ania_g a co za paskudztwo dopadło synka? zdrowia
kate teraz najtrudniejszy okres, trzymaj się. Będziesz miała pomoc przy chłopcach, jak będziecie w domu? Moi chłopcy są ze mną ze względu na to, że na początku marca Alek ma przycinane migdałki, musi być perfekt zdrowy, dzwoniłam do przedszkola, od dwóch tygodni mają tam epidemie szkarlatyny, wirusa bostońskiego, więc to jest chyba jedyne rozwiązanie, żeby zostali ze mną do zabiegu w domu, już sama nie wiem czy dobrze myślę...do tego jeśli m. złapię kolejną infekcje, może się to skończyć kolejnymi anginami; jeździ do pracy samochodem, znajomym powiedzieliśmy że jesteśmy teraz nietowarzyscy i ograniczamy kontakt ze wszystkimi smarkającymi, kichającymi...nie wiem czy to ma sens. Jeśli się nie uda zrobić tych zabiegów na początku marca, to posyłam chłopców do przedszkola, trudno, nie lubię narzekać, ale jestem mega zmęczona, naprawdę ledwo wstaję rano z łóżka... Wtedy zabiegi przełożylibyśmy na po porodzie :/
macy co u ciebie?
marzycielka najlepiej będzie jak dołączysz do nas na stałe - wtedy większa szansa pozyskania jak największej ilości info. Rzeczywiście nie łatwo jest szukać informacji na całym wątku, ale jest to do zrobienia - ja właśnie w ten sposób przygotowywałam się do starań, pisałam wiadomości do dziewczyn, którym udało się zaplanować córcie..posiłkuj się google, spróbuj wpisać w wyszukiwarkę "babyboom", tytuł naszego wątku i hasło które cię interesuje "suplementy" "dieta" "statystyki", albo nicki dziewczyn. Jeśli chodzi o mnie - trzymałam się tego co napisała Tamara w swojej książce, stosowałam się do rad Piranhii a propos diety, suplementów; z zakwaszaczy u mnie: replens, abiofem i roztwór z soku z cytryny
kate teraz najtrudniejszy okres, trzymaj się. Będziesz miała pomoc przy chłopcach, jak będziecie w domu? Moi chłopcy są ze mną ze względu na to, że na początku marca Alek ma przycinane migdałki, musi być perfekt zdrowy, dzwoniłam do przedszkola, od dwóch tygodni mają tam epidemie szkarlatyny, wirusa bostońskiego, więc to jest chyba jedyne rozwiązanie, żeby zostali ze mną do zabiegu w domu, już sama nie wiem czy dobrze myślę...do tego jeśli m. złapię kolejną infekcje, może się to skończyć kolejnymi anginami; jeździ do pracy samochodem, znajomym powiedzieliśmy że jesteśmy teraz nietowarzyscy i ograniczamy kontakt ze wszystkimi smarkającymi, kichającymi...nie wiem czy to ma sens. Jeśli się nie uda zrobić tych zabiegów na początku marca, to posyłam chłopców do przedszkola, trudno, nie lubię narzekać, ale jestem mega zmęczona, naprawdę ledwo wstaję rano z łóżka... Wtedy zabiegi przełożylibyśmy na po porodzie :/
macy co u ciebie?
marzycielka najlepiej będzie jak dołączysz do nas na stałe - wtedy większa szansa pozyskania jak największej ilości info. Rzeczywiście nie łatwo jest szukać informacji na całym wątku, ale jest to do zrobienia - ja właśnie w ten sposób przygotowywałam się do starań, pisałam wiadomości do dziewczyn, którym udało się zaplanować córcie..posiłkuj się google, spróbuj wpisać w wyszukiwarkę "babyboom", tytuł naszego wątku i hasło które cię interesuje "suplementy" "dieta" "statystyki", albo nicki dziewczyn. Jeśli chodzi o mnie - trzymałam się tego co napisała Tamara w swojej książce, stosowałam się do rad Piranhii a propos diety, suplementów; z zakwaszaczy u mnie: replens, abiofem i roztwór z soku z cytryny