reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Nuusia, Airfix rozumiem Was z teściowymi, mam niestety podobnie, ale do co do wnuków to u mnie teściowa ma jednego więc jest jej oczkiem w głowie i wszystko by dla niego zrobiła... Ale do naszego życią wtrąca się non stop, teraz truje mi głowę bym sprzedawała wszystkie rzeczy po małym, ja nawet nie chcę by wiedziała że się staramy, czy że cokolwiek planujemy. Co do rodziny no cóż, u mnie żona brata jest chrzestną i o urodzinach mojego wiktorka nawet życzeń nie dostał, ani nie zadzwonili, także tak to dla mnie było przykre, a żona kuzyna którą widziałam dosłownie ze 3, 4 razy bo mieszkamy daleko, pamiętała
Airifx przykre to że babcia tak traktuje swojego wnuczka ...
Nuuuśka, te teściowe, czasami to potrafią tak wbić szpilę ...a to oczywiście z troski o nas. Rozumiem Cię doskonale
Zakrętko ale Igorek uparciuszek, tak mu tam dobrze chyba, ale chłopcy ponoć są leniwi i nie chcą wychodzić ;-)Życzę Ci by jak już się zacznie poszło sprawnie i szybko
Miłego wieczorku kobitki
 
reklama
zakręcona, a ja byłam pewna, że napiszesz już ze szpitala :-) ...no ale w maminym brzuszku ciepło i przytulnie więc Igorkowi zapewne nie spieszno. Nie puszczam kciuków a emocje sięgają zenitu, zapewne w ciągu max 2 dni Igorek przywita drugą stronę brzuszka mamy :-)

elisse
, oj jak ja Ciebie dobrze rozumiem. Moje dzieci były z tych mało śpiących, córka jako noworodek ucinała sobie tylko półgodzinne drzemki, spała strasznie czujnie, jeszcze przed ukończeniem 2 lat zdarzało jej się w dzień nie spać już wcale, obecnie w dzień już nie śpi (a dzieci moich koleżanek dużo starsze a potrafią w dzień drzemać 2-3 godziny) i śpi tak jak Twoja od okolic 22 (dziś zasnęła o 21:40) do 8 rano.

Airfix
, strasznie przykre to co piszesz i musi potwornie boleć Ciebie jako matkę :-(, ja na całe szczęście teściów mam fantastycznych.
 
Dziękuję Dziewczyny... Takie życie. Śmierć to element wpisany w nasze życie. Nie da się od tego uciec. A szkoda.

Zakręcona, nadal trzymam kciuki. :tak:
 
Airfix zazdroszczę że mały juz o tej godz chodzi spać
Moi niestety chodzili późno no i tak zostało ;)

No a ja mam taki zegarek że właśnie obudziłam sie tak jakby była 8 a tu 7 :)

Verita Tobie tez w 11?? Wow

Niuśka teściowa z siostrzyczką to totalna porażka współczuje
Brak słów

Obok kamienicy mieszka moja znajoma i właśnie na Facebooku napisała ze był wybuch ale jej szyby na szczescie nie pękły a po kilku godzinach takie informacje cała rodzina szok to okropne

Piraniu No chodzące dzieci to prawdziwy raj ;)
Wczoraj w sklepie zwróciłam uwagę właśnie na takie mniejsze dzieci wchodziły na pułlki od kas biegały turlały się szok :) ciagle w ruchu
I uświadomiłam sobie że już trochę zapimniałam jak to jest z małymi brzdącaminpełnymi energii jak wulkany ;)
Świetna sprawa :)

Zakręcona kciuki za szybkie i bezbólowe rozwiązanie
Igorkowi dobrze przy mamusi i niedziele mu się cisza spokój ;)
Będziesz chciała znieczulenie do porodu ?
Miłej niedzieli :)
 
Ostatnia edycja:
zakrecia bossshe Ty jeszcze tu ???? Pamietam ze ja z Ola mialam termin wyznaczony na 2 listopada :baffled: matko jak ja sie modlilam, zeby tylko wtedy nie urodzic ! No i udalo sie a u Ciebie natomiast to najwyrazniej Igorek zamierza sie tak latwo sie poddac i jeszcze nie wychodzic :wściekła/y: Czy Ty masz jakis termin do szpitala ustalony ??

elisse a no dziwne dziwne, czasem zastanawiam sie skad jej sie biora w glowie takie rzeczy bo ja bym sie tak w zyciu do nikogo nie odezwala, poza tym doskonale wie, ze pewne sprawy to moje sprawy a ona za wszelka cene chce je rozdrapywac w nieskonczonosc. Ach...niestety ale kiedy jej jedyny synus wyprowadzil sie z domu, to chyba dala sobie za zadanie nie dac mu spokojnie zyc...rozumiem syndrom opuszczonego gniazda, ale mieszkamy obok siebie, widujemy sie na prawde czesto, wiec kobieta powinna dac sobie troche na wstrzymanie a tu nic..:baffled:
A co do mieszkania, tak, podejrzewam kto je podpalil, ale niestety policja nie popisala sie w tym temacie:no: Nie mieszkalismy tam potem, budynek byl do remontu, a my juz nie chcielismy tam wracac, poza tym nie mielismy w tamtym okresie gdzie sie podziac i musielismy szukac czegos na 'juz'. Roznie sie zycie uklada, czesto niestety nie tak jakbysmy tego chcieli...aaaale najwazniejsze to wierzyc ze w koncu los i do Nas sie usmiechnie :blink:

maggie, Airfix moze by zalozymy jakies zgromadzenie " kochajacych synowych "?? :-D :-D Bo mam wrazenie ze jakbysmy zaczely o kazdej z Nich opowiadac to szybko bysmy nie skonczyly. A pamietam jak jeszcze do niedawna mowilam, ze taka fajna tesciowa mi sie trafila...taaaa. Chyba nie docenialam jej mozliwosci :-p

matik nie wiem skad sie biora tacy ludzie, powaznie. Najsmieszniejsze jednak jest dla mnie to, kiedy ktos wtraca sie w czyjes zycie chcac wyszukac w Nim jak najwiecej 'ale' a nie zauwaza ile tych wlasnie 'ale' ma w swoim.
 
Ostatnia edycja:
Nuska, pytałaś, jak się czuję. Jako tako. Narzekać nie mogę, ale czasami coś mnie niepokoi. Przede wszystkim brzuch mi się napina dość często, ale teraz jak pójdę do lekarza, wypytam o magnez. Poza tym w piątek miałam jakiś dziwny i paskudny ból w nerce. Bolało tak, że wolałbym rodzić. :szok:
Małe liski, zdecydowaliśmy się nie pojechać. M.dopiero co wrócił z Afryki - w pracy nikt nie wie, co się stało, więc musiałby mailowo ich informować po fakcie, że chce urlop na cały tydzień. Ja sama nie pojadę - sama czy z młodą, bo to 24 godziny lotu. A to bardzo dużo. Jest nam przykro, ale wyjścia nie mamy. A jak Ty się czujesz? Kiedy to USG?
 
reklama
Nuusiu moja wydawała mi się być super dopóki mały się nie urodził, a może pewnych rzeczy nie widziałam wcześniej. Faktem jest że wtrąca się nawet do moich rodziców jak zajmują się dzieckiem. Jednym z plusów co mogę o niej napisać to na wnuczka nie skąpi i wręcz go rozpieszcza...nam czasami tez cos kupi, ale nie chcę się rozpisywać o różnych akcjach bo to nie temat na forum, oj pogadałybyśmy sobie na pewno
Ta tragedia w katowicach szok, tacy młodzi, całe życie przed sobą mieli i malutkie dziecko .... nie wiem nie mogę tego pojąć...
a dzisiaj rano podawali że znów jakiś pijany mężczyzna oblał w katowicach na imprezie znajomych jakąś żrącą substancją..
Elysse mój synuś to też z takich nocnych marków, szczerze nie pamiętam kiedy poszedł spać przed godziną 9 tą, najwcześniej zasypia przed 22 stą a zdarza się że o i wpół do jedenastej, jak utnie drzemke w przedszkolu. A ja potem też padam. W takich warunkach to nawet czasami ciężko o seks...
Macy to faktycznie bardzo daleki lot, dla Ciebie to chyba może i nawet zbyt ryzykowne by było ...
 
Do góry