reklama
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
vivienka nie zamartwiaj sie I tak nic nie jestes w stanie zrobic w tym momencie... mysl pozytywnie... ja trzymam kciuki za Twoją fasolke &&&&
kate... Tyle ze ja w czerwcu miałam ładny testosteron, bo tylko 21,29 - po 1,5 miesiaca brania suplementow, i trzymania diety, wiec prawie idealny...a tu teraz taki szok... mialam tylko zwiekszyc ilosc mięty, no to zwiększyłam,wszystko łykam co tylko mogę, suplementy, dieta, castagnus..... saw palmetto nie mogę zażywać z femarą, zreszta testosteron był na tyle ładny że nie potrzeba było go obnizac saw palmetto- miałam 3 miesiace na obnizenie go troszke - a tu wynik poszedł w druga stronę, no i za tydzien mi nic już nie obnizy tego, za tydzien mam owulację już. Wiem ze jest to efekt po femarze- bo logicznie rzecz biorąc- wiecej pecherzyków= wyzszy testosteron, wiec były dwa, to i testosteron poszedł w góre. Estradiol zacznie spadac od jutra jak włącze femare, ale testosteronu juz nie zbije. Nie wiem co zrobić....ja nie dam rady po raz trzeci byc na diecie, łykać te suplementy , kasy tyle poszło że szkoda gadać...a tu się nie udało spełnić najważniejszego czynnika, choc był prawie idealny.
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
Airfix nie szalej, nie jestes w górnej granicy normy, wez to saw palmetto pij miete I sie wyluzuj bo za bardzo sie nakrecasz I nawet nie wiadomo czy uda sie za pierwszym razem w ciaze zajsc, zwłaszcza, ze Twój M tez ma niby bardzo niskie ph nasienia. Po co tak szalec, trzeba podejsc do wszystkiego z glową, marzenia marzeniami, ale najpierw to trzeba w ogóle doprowadzic do zajscia w ciaze a przy różnych Twoich problemach zdrowotnych I Twojego M ph moze być w ogole ciazko a do tego strasznie psychicznie sie blokujesz takim mysleniem I moze sie okazac, ze bedziecie sie dłuzej starac I jeszcze hormony sie zmienią, wez ten cykl na spokojnie I bez spinania. Treche wiecej dystansu do wszystkiego na pewno nie zaszkodzi a pomoże...
iweet84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2014
- Postów
- 392
airfix ja bym nie odpuściła na Twoim miejscu tego cyklu. Chyba rzadko komu udaję się spełnić wszystkie czynniki. Zawsze będzie coś, co nie będzie sprzyjało, ale przy większości czynników i tak masz dużą szansę na córę. Masz piękne minerały, dietę, suplementy, bedziesz pilnowała ph, zrobisz odpowiedni odstęp i już masz 5 czynników spełnionych (a przy 5 na razie jest 100% skuteczności), do tego może jony będą Ci sprzyjały, a testosteron to nie są wszystkie hormony, jeszcze jest progesteron i estradiol (który mówisz że spadnie po femarze). Nie przesadzaj kobieto bo się wykończysz
maran-atha Ja wlasnie sie nie nakrecam, ja podchodziłam do tych starań- ze albo sie uda, albo nie, bez spinania. Przeciez ja juz 2 lata sie staram o dziecko, nie robie co miesiac testow ciazowych , żeby nie widzieć ewentualnych kresek , nie wydziwiam jak mi sie @ spóźnia-przyjmuje wszystko co jest. Nie udało sie do tej pory , widocznie tak miało być. Zdecydowałam sie na suplementy, diete i tylko to dziwi mnie że dobry wynik , pomimo obnizania go, moze tak bardzo wzrosnać. Miałam 21,29 Piranha mówiła-ze trzeba obnizyć trochę, wiec teraz przy 32,40 to nawet nie ma co gadac, to jest dużo za dużo. Ja nie moge wziasc Saw palmetto , bo przy Famarze nie wolno, a za tydzien do owulacji to nie spadnie. A im dłuzej bede brac Femare tym wyzszy testosteron będzie zapewne. Gdybym miała dalej to 21,29 to bym nawet sie nie zastanawiała nad staraniami.. za duzo poświeciłam dla tych starań. A lepsze wyniki miałam bez tego wszystkiego, taka prawda.
iweet Tak własnie tez troche myslę, że inne czynniki spełniam...tyle że mi sie kojarzy od razu wysoki testosteron z facetami... Moje kolezanki które maja wysoki testosteron , albo PCO mają synów, wiec coś w tym jest....
iweet Tak własnie tez troche myslę, że inne czynniki spełniam...tyle że mi sie kojarzy od razu wysoki testosteron z facetami... Moje kolezanki które maja wysoki testosteron , albo PCO mają synów, wiec coś w tym jest....
Ostatnia edycja:
reklama
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
Airfix ja mam wysoki testosteron I mam 2 córki wiec same hormony na pewno nie sa decydujące, sa wazne ale nie najwazniejsze, musi byc splot czynników by mialo to sens... mówisz, ze sie nie nakrecasz, ale Twoje posty temu przeczom... sama wiesz, ze jesli nie wezmiesz femery to moze nie byc w ogole owulacji I co z tego, ze hormony beda dobre jak nie bedzie jajka do zapłodnienia... mówisz, ze starasz sie juz 2 lata, ale jesli nie miewasz regularnych owulacji to takie starania sa raczej mało efektywne bo nie da sie zapłodnic jajeczka którego nie ma... Musisz sie wyluzować I bardziej zdystansować... ja w ubieglym cyklu miałam spelnione niemal wszystkie czynniki do tego na chłopca sie wspomaga płodność w przeciwienstwie do staran o corke I widzisz, że sie nie udało, wiec jaka masz pewnosc, ze uda sie Tobie tak od razu skoro u Ciebie dochodza jeszcze inne problemy, no i starasz sie już od tak dawna... Daj na luz z hormonami, nie wiadomo czy sie od razu uda a jak nie to moze w przyszłym cyklu bedą bardziej sprzyjajace.... trzeba myslec pozytywnie I sie zdystansowac, nie można miec głowy zapelnionej tylko staraniami, dieta owulacja ph hormonami bo przy takim nastawieniu to glowa wszystko przyblokuje... Najwazniejszy jest umiar I dystans do samego siebie bo mozna na glowe dostać... to moje zdanie, ale nie musisz brac go pod uwage bo to Twoje zycie I decyzja nalezy do Ciebie...
Podziel się: