Cześć laseczki
Ana, Kevinka trzymam za was
&&&&&&&&&&& Kevinka ty chyba niedługo masz kolejną wizytę i kolejne usg? Ana chodzi o to, co napisała również Pirahnia - zdjęcia są zrobione pod dziwnym kątem i jest rzeczywiście ciężko jednoznacznie stwierdzić chłopiec czy dziewczynka. Ja nie potrafię dobrze oceniać takie zdjęcia - ale pamiętam że pierwsza myśl, jak zobaczyłam twoje fotki, była taka, że jest to chłopiec, ale dziewczyny pisały o dziewczynce, zerknęłam na fotki jeszcze raz i rzeczywiście pomyślałam, że przecież nie widać tutaj wyraźnie siusiaka! Mi też się wydaje, że szansa na córcie cały czas jest i wyobrażam sobie jak duże teraz emocje są u ciebie, tak więc nie przejmuj się, że ciągniesz ten temat. Na pewno każda z nas bardzo dobrze cię rozumie. Ściskam was dziewczyny.
Airfix jak tam przygotowania do starań
? Kiedy idziesz na powtórkę badań? Pamiętam że miałaś sprawdzać poziom wit d i chyba minerałów...?
Dorcia współczuję tych męczących objawów, ale niedługo przekroczysz magiczną granicę 12 tc, po której zazwyczaj wraca lepsze samopoczucie, mijają mdłości...niedługo na pewno kolejna wizyta i podglądanie Maluszka na usg
Piranhiu, dziewczyny, udało mi się w tym cyklu prawie idealnie wyłapać moment owu. W piątek wieczorem, na prawym jajniku rósł sobie pęcherzyk gotowy do pęknięcia (24 mm, 19 mm, 20 mm, objętość 4,8 cm3), lekarz powiedział że w ciągu kilku najbliższych godzin powinien pęknąć, ja wyliczyłam na początku cyklu że owu powinna być w sobotę rano, lub wcześniej w nocy i rzeczywiście ból owu był około 8 rano w sobotę, a po 9tej byłam na kolejnym usg - pęcherzyk pękł, w macicy był płyn po pękniętym pęcherzyku, a jajniki z drobnymi pęcherzykami.
Piranhiu w tym cyklu plamienia były 13 i 14 dc, a 15 dc rano - owu. Myślisz, że te plamienia były po prostu przedowulacyjne? A z innej beczki - nie pamiętam już dokładnie jakich info szukałam na babyboom, ale trafiłam przez przypadek na stare stare posty, z okresu kiedy byłaś w ciąży z Kają, ale dopiero za pare tygodni dowiedziałaś się, że nosisz córcie
) (byłaś już przekonana że to będzie chłopiec..
- zamieściłaś wtedy ciekawe wyniki badań, wynikało z nich, że nie ma zupełnie żadnej zależności między odstępem od owu a daną płcią dziecka, a jeśli jest jakaś zależność, to są to takie małe różnice w procentach. Zawsze myślałam że rzeczywiście odstęp 3dniowy daje nam większe szanse na córcie - ale te badania pokazały, że tylko 56 czy 58% kobiet, które kochało sie dokładnie 3 dni przed owu, urodziło córki. A nawet w dniu, czy przeddzień owulacji szanse urodzenia chłopca były praktycznie takie same jak urodzenia dziewczynki. I to zgadza się ze statystykami które prowadzisz teraz a propos metody Shettlesa. A powiedz mi jeszcze, czy zakwaszając się tylko przed staraniami, zwiększam jeszcze szanse na córcie? Wiem, że to drugi cykl staraniowy dopiero, ale powoli chęć posiadania córki, zastępuje chęć po prostu zajścia w ciąże
i dzieciątka bez względu na płeć. I ostatnie pytanie, jeszcze cię pomęczę
- czy z Kają test ciążowy wyszedł ci szybciej niż przy Krzysiu? Druga kreska była bardziej wyraźna?
Vivienka jak się czujesz
? Będziesz niedługo w Polsce - będziesz robiła wtedy betę? Powiedz widzisz jakąś różnicę jeśli chodzi o testy - z córcią wcześniej już wiedziałaś że jesteś w ciąży, znaczek na teście był mocniejszy...?
Macy jak przygotowania do wyjazdu?
miłego dnia