Hej! Nie powiem nic nowego: nie wyrabiam
...zresztą jak ja mam z Wami pisać skoro klawiatura zajęta? ;-)
Zobacz załącznik 632885
małe liski, mega kciuki za kolejny cykl, w tamtym być może ciąża była ale się nie utrzymała, niestety aż 50-70% ciąż to ciąże biochemiczne więc trzeba poczekać na te szczęśliwe 30-50%. Dziękuję za to co napisałaś :-*
maran-atha, ciężko uchwycić na zdjęciach koty i dzieci bo zazwyczaj koty od nich uciekają
, za to mnie nie odstępują na krok, czuję się cały czas śledzona, wiecznie muszą być obok :-)
Airfix, wg mnie z 2 kotami jest łatwiej (choć nie dane mi było mieć tylko jednego ;-)), kociaki bardzo często się bawią ze sobą, śpią blisko siebie, gdyby był jeden to pewnie ciągle by miauczał, że się nudzi ;-) Piękny wykres, owulka zapewne była w 17 dc. Też czytałam kiedyś o tej metodzie "jump and dump" ale mój M miał tyle objawów niedoboru testosteronu, że nie chciałam ryzykować, metoda "jump and dump" na pewno w dużym stopniu zmniejsza szanse na zajście w ciążę ...ale też zwiększa szanse na córcię więc warto spróbować
(mi sie udało w pierwszym cyklu w którym dłużej poleżałam). Też wierzę w to, że nasza psychika, nastawienie i podświadomość mają olbrzymi wpływ na nasze życie. A nie chcesz spróbować z gonadotropiną? ...w internecie jest sporo ogłoszeń sprzedaży, jakiś czas temu natrafiłam nawet na ogłoszenie sprzedaży Fostimonu w fajnej cenie. Po prostu od jakiegoś czasu jestem za podaniem czystego FSH lub LH + FSH, środki, które zmuszają organizm do zwiększenia poziomu FSH robią to zazwyczaj kosztem czegoś innego (coś za coś). Letrozol jest niestety inhibitorem aromatazy a więc zmniejsza przekształcanie testosteronu w estrogeny (zmniejszenie estrogenu zwiększa poziom FSH). Podanie czystych gonadotropin nie niesie moim zdaniem tego rodzaju szkód ...do tego podobno wysoki poziom gonadotropin sprzyja córeczce :-)
Milla, dopiero teraz doczytałam, GRATULUJĘ z całego serca!!!
Nuuuśka, ależ zagadkowy i emocjonujący cykl, tempka rośnie a ja trzymam kciuki :-) Super babeczka z Ciebie i masz rewelacyjne podejście nie tylko do starań ale w ogóle życia. Pamiętasz jak się bałam nocy z kotami?
One w nocy są całkowicie bezproblemowe i cichutkie (nawet jak się bawią) i nikogo nie budzą.
Roszpunka, zapewne tym razem trafisz w to szczęśliwe i cudowne 30-50%, trzymam za to mocno kciuki! Plemniki trafiają na tylne sklepienie pochwy i stamtąd z prędkością szybkością 0,1 mm/s (czyli ok. 30 cm na godzinę) przemieszczają się dalej, dzieje się to jednak dopiero po upłynnieniu się nasienia (co może trwać od kilku minut do godziny, jeśli dłużej to może być przyczyną bezpłodności).
gdusia, dużo zdrówka dla Ciebie!
Matik, w PL można próbkę dowieźć samemu, tyle że trzeba to zrobić w odpowiednim czasie.
zakręcona, dziewczyny mają rację, Twój suwaczek wyjątkowo szybko zasuwa
Dorcia, 12 mm Szczęścia, niech Kropek zdrowo rośnie, buziaki! Biedny ten Twoj koteczek, mam nadzieję, że nowy vet mu choć trochę pomoże. Specjalnie dla Ciebie wrzucam fotki zrobione dziś, pojechałam po Nono a wróciłam do domu z Nono i Nemo
Zobacz załącznik 632886Zobacz załącznik 632887Zobacz załącznik 632888Zobacz załącznik 632889Zobacz załącznik 632890Zobacz załącznik 632894Zobacz załącznik 632895
klaudia, dobrze, że problem zażegnany, oby już nigdy nic takiego nie musiało Ciebie niepokoić. Buziaki dla córci!
gorgusia, cudnie wyglądasz, po prostu kwitniesz :-)
małe liski, obniżałam przed, zaraz po nie :-) (działania były wieczorem), dopiero kolejnego dnia od rana aż do wieczornej owulacji sprawdzałam pH, było niskie 4,5 a śluz był niesprzyjający plemnikom, nie było już EWCM więc nie obniżałam pH. Mamy się dobrze, dzięki kochana, nękają nas problemy finansowe ale poza tym jest super, dzieci zdrowe a kociaki świetne :-)
Oczy niebieskie, dla Ciebie również cała moc buziaków!
Vivienka, widzę, że w końcu była owulka, działaliście? Trzymam kochana z całych sił kciuki! Kotki są całkowicie bezproblemowe, to typ niskopodłogowy ;-) więc nawet na parapet nie wskoczą, naprawdę nic a nic nie broją i żadne wspinaczki nie są im w głowie, cały czas mnie śledzą i nadstawiają się do głaskania włączając motorki :-)
macy, tak, pojechałam po jednego a wróciłam z dwoma