reklama
małe liski
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2014
- Postów
- 868
Cześć dziewczyny
Odpiszę na pytania a propos minerałów jak tylko będę miała ciut więcej czasu. Wpadłam na chwilkę, myślałam, że nas tutaj dziewczyny dobrymi wiadomościami z rana przywitają ale właśnie przeczytałam że Ilaczek testuje jutro, Bada m. a ty dziś teścik robisz/zrobiłaś?
Manowce ja też czytam sporo nt żywienia i diet. Napisałam o nabiale bo jest to jedna z głównych rzeczy, która działa prodziewczynkowo...Wydaje mi się, że ty zrozumiałaś, że nasza dieta dziewczynkowa to dieta w 100% nabiałowa i chyba z tego powodu taka dyskusja.
Żadna z nas nie stosuje diety dziewczynkowej/chłopczykowej przez długie miesiące czy lata, do tego badamy się, sprawdzamy poziomy minerałów, hormonów. A poza tym staramy się o kolejne dzieci - niektóre z nas starają się o 3 czy 4 dziecko, mając poprzednie dzieci tej samej płci, więc to jest inna sytuacja inne podejście. Ja też nie lubię agresji i krytyki, wiem że jesteś nowa tutaj i zaproponuję ci żebyś najpierw trochę poczytałam nt co robimy, jak wyglądają nasze starania, w tym dieta i wtedy podyskutujemy - ja chętnie Poza nabiałem w naszej diecie jest sporo żurawiny w postaci soków naturalnych, suplementów - żurawina zapobiega powstawaniu kamieni nerkowych, chroni układ moczowy, odpornościowy i wspomaga układ krwionośny. Natomiast druga rzecz, tak a propos krytyki diety nabiałowej - dieta węglowodanowa jest również szkodliwa dla organizmu, ale o tym się nie mówi głośno, utarło się, że nabiał jest "be" a węglowodany "ok". Jest dużo złych informacji nt żywienia, które krążą i które są przekazywane niestety przez dietetyków.
Nauka stale się zmienia, jeszcze do niedawna tak bardzo krytykowano jajka, szczególnie za podwyższanie poziomu cholesterolu, wszyscy lekarze dietetycy zalecali ograniczenie w spożywaniu jajek - a teraz badania pokazują, jak jajka korzystnie wpływają na nasze zdrowie, jakim sa bogactwem minerałów, badania negują wpływ jajek na poziom cholesterolu. Kto wie czy za kilkanaście lat nie zaczną doceniać roli nabiału w diecie i będą zalecenia za tym by ograniczyć węglowodany na korzyść białek i nabiału
Odpiszę na pytania a propos minerałów jak tylko będę miała ciut więcej czasu. Wpadłam na chwilkę, myślałam, że nas tutaj dziewczyny dobrymi wiadomościami z rana przywitają ale właśnie przeczytałam że Ilaczek testuje jutro, Bada m. a ty dziś teścik robisz/zrobiłaś?
Manowce ja też czytam sporo nt żywienia i diet. Napisałam o nabiale bo jest to jedna z głównych rzeczy, która działa prodziewczynkowo...Wydaje mi się, że ty zrozumiałaś, że nasza dieta dziewczynkowa to dieta w 100% nabiałowa i chyba z tego powodu taka dyskusja.
Żadna z nas nie stosuje diety dziewczynkowej/chłopczykowej przez długie miesiące czy lata, do tego badamy się, sprawdzamy poziomy minerałów, hormonów. A poza tym staramy się o kolejne dzieci - niektóre z nas starają się o 3 czy 4 dziecko, mając poprzednie dzieci tej samej płci, więc to jest inna sytuacja inne podejście. Ja też nie lubię agresji i krytyki, wiem że jesteś nowa tutaj i zaproponuję ci żebyś najpierw trochę poczytałam nt co robimy, jak wyglądają nasze starania, w tym dieta i wtedy podyskutujemy - ja chętnie Poza nabiałem w naszej diecie jest sporo żurawiny w postaci soków naturalnych, suplementów - żurawina zapobiega powstawaniu kamieni nerkowych, chroni układ moczowy, odpornościowy i wspomaga układ krwionośny. Natomiast druga rzecz, tak a propos krytyki diety nabiałowej - dieta węglowodanowa jest również szkodliwa dla organizmu, ale o tym się nie mówi głośno, utarło się, że nabiał jest "be" a węglowodany "ok". Jest dużo złych informacji nt żywienia, które krążą i które są przekazywane niestety przez dietetyków.
Nauka stale się zmienia, jeszcze do niedawna tak bardzo krytykowano jajka, szczególnie za podwyższanie poziomu cholesterolu, wszyscy lekarze dietetycy zalecali ograniczenie w spożywaniu jajek - a teraz badania pokazują, jak jajka korzystnie wpływają na nasze zdrowie, jakim sa bogactwem minerałów, badania negują wpływ jajek na poziom cholesterolu. Kto wie czy za kilkanaście lat nie zaczną doceniać roli nabiału w diecie i będą zalecenia za tym by ograniczyć węglowodany na korzyść białek i nabiału
Vivienka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2014
- Postów
- 399
kate dziekuje ze pytasz ;-) ja do polski musze co 6-8tyg jeździć bo nam żelazny uśmiech i musze przyjeżdżac na kontrole, ale jeszcze jakieś 6-9miesiecy i chyba będzie koniec.
No i na komunie jedziemy bo moj m chrzestnym jest i akurat wszystko sie zagrało.
Moja Vivien jak nam sie nie uda zafasolkowac będzie musiała iść od wrzesnia do zlobka ;-( ;-(
i to juz jest duzy wydatek.Za zlovek placi sie wiecej niz za przedszkole.. i do tego taki okres gdzie dzieci teraz szybko z ciuchów wyrastają :/ No ale nie na nic piękniejszego niz własna rodzinka ♡♡
No i na komunie jedziemy bo moj m chrzestnym jest i akurat wszystko sie zagrało.
Moja Vivien jak nam sie nie uda zafasolkowac będzie musiała iść od wrzesnia do zlobka ;-( ;-(
i to juz jest duzy wydatek.Za zlovek placi sie wiecej niz za przedszkole.. i do tego taki okres gdzie dzieci teraz szybko z ciuchów wyrastają :/ No ale nie na nic piękniejszego niz własna rodzinka ♡♡
macy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2009
- Postów
- 3 754
Manowce, nie pisałam, że Ty każesz nam się pukać w głowę, ale można kazać - to różnica. Też cenię zdrową dyskusję i powtarzam - rozumiem Twój punkt widzenia i krytykę diety prodziewczynkowej, bo do zdrowszych ona nie należy. Dieta to pikuś. Gdybyś Ty wiedziała, co niektóre z nas muszą wycierpieć, o mężach i lodzie nie wspomnę. ;-) Dieta to m.in. główny czynnik przy planowaniu dziewczynki, bo dość mocno, razem z suplementami, zmienia chemię organizmu. Ty dzieci jeszcze nie masz, więc pewnie Ci wszystko jedno w tym akurat momencie, ale są tu dziewczyny, które marzą o różowych czy niebieskich ciuszkach. Dlatego każda powtarza Tobie to samo, bo krytyka diety tego nie zmieni. Ja sama myśląc o tym, że chciałabym mieć kolejną córkę, na dietę najbardziej jestem zjeżona, bo jem sporo warzyw i owoców i raczej prowadzę zdrowy tryb życia. Ale żeby nie było, że tak całkiej niezdrowo tu się żywimy - słodyczy nie wolno nikomu. O nie! ;-)
Ostatnia edycja:
bada m.
Fanka BB :)
Zrobiłam,zrobiłam- test pozytywny,2 tłuściutkie krechy ,chciałam napisać później i wrzucić foto. Wszystkim babeczkom dziękuje za kciuki-przydały się.
U mnie dziś ładnie,słonecznie tylko wieje, miłego popołudnia i trzymam kciukasy za wszystkie tu zgromadzone
U mnie dziś ładnie,słonecznie tylko wieje, miłego popołudnia i trzymam kciukasy za wszystkie tu zgromadzone
małe liski tu się zgadzam w 100%, jeszcze niedawno kazano jeść szpinak, bo ma tyle żelaza, a okazało się, że komuś się wyniki pomieszały i szpinak wcale nie jest lepszy od innej zieleniny (; ale akurat odwapnienie kości może prowadzić do osteoporozy, a to jest bardzo niefajne. co nie oznacza, że jestem za węglowodanami (; nadmiar wszystkiego szkodzi!
macy pewnie przy 4 dziewczynkach też bym robiła wszystko, żeby mieć chłopaka (;
bada m. super, gratulacje!
macy pewnie przy 4 dziewczynkach też bym robiła wszystko, żeby mieć chłopaka (;
bada m. super, gratulacje!
reklama
Podziel się: