...ja też zauważyłam pożegnanie na forum, strasznie to smutne...
Vivienka z wielką chęcią bym ci pomogła, ale zawsze kopiowałam tylko info dziewczynkowe. Można podejść w ten sposób do tej listy, którą Justi wrzuciła - że to co nie zakwasza, to bardziej chłopczykowe. Ale istotne też to co Pirahna napisała, że nie jest to równoznaczne z polecanymi, zakazanymi produktami w diecie chłopczykowej czy dziewczynkowej. Rzeczywiście to nie prosta sprawa z dietą
Aljul dziękuję :*
..dla równowagi, na ostatniej imprezie ze znajomymi, mój m. się wygadał, że staramy się o córcie - nie spodziewałam się, że wyskoczy z tym tematem
- jeszcze przy tylu znajomych. Na co kolega skomentował żartem do m. "ale wiesz,że macie raczej małe szanse?!". Wiem, że niby żart, ale skoro prawie wszyscy wokoło nie wierzą, że możemy mieć dziewczynkę, to może w końcu i ja powinnam zejść na ziemię. Fajnie, że wy dopingujecie mnie
.
Cały czas walczymy i odpieluchowujemy się, jak będzie sukces pochwalę się, chociaż moi chłopcy oporni w tych sprawach
a jak u was?
Pirahniu dopiero teraz zwróciłam uwagę na to, że rzeczywiście nie można zupełnie zapomnieć o potasie - podałaś normy chyba dziennego zapotrzebowania na potas, czy przy staraniach dziewczynkowych mam go też łykać? czy wystarczy że zjadam go też trochę na co dzień (jem jajka, trochę kurczaka..)? i jeszcze takie pytanie a propos samych starań - myślisz że to dobry pomysł, żeby zakwaszać m. na pare dni przed i tuż przed samymi staraniami piwem
? Np. niech sobie wypiję butelkę piwa leżąc w gorącej kąpieli
:-)
Staraczki dziewczynkowe - zapomniałam dopisać, że zjadam tez jajka (gotowane na twardo ze szczypiorkiem, jajecznicę). Ja się obawiam trochę czy nie za mało w mojej diecie witamin - bo owoców praktycznie nie wolno, warzywa też okrojone trochę, uboga ta dieta dziewczynkowa. Ale ta uboga dieta dziewczynkowa zgadzałaby się z wynikami jakiegoś badania, o którym czytałam - że kobiety które mają bardziej bogatą, wysokokaloryczną, i zróżnicowaną dietę częściej rodzą chłopców.
Od paru dni mam lekkie bóle żołądka, zgagę - nie wiedziałam, że są to oznaki zakwaszania organizmu, nie skojarzyłam tego, czyli dobrze mi idzie
. Nie wiem czy to jest możliwe, żeby po tak krótkim czasie działała dieta, ale ph też lekko mi się obniżyło.