Nusia :-(ale @ jeszcze nie przyszła, temperatura cały czas na wyższym poziomie, więc nie puszczam &&&&&&&
Gorgusia piękny brzuszek ciążowy
Pirahna chyba u mnie nie obejdzie się bez monitoringu - jednak potrzebowałabym mieć potwierdzenie czy taki rodzaj bólu mam wiązać z pękaniem pęcherzyka. Tak na 90% jestem teraz pewna, że wczorajszy ból to był ból owulacyjny, dziś pojawił się kremowy śluz, temp rano trochę wzrosła..
To nie jest takie proste wyznaczyć dobry moment przy staraniach dziewczynkowych - do tej pory myślałam, że najtrudniejsze to wyznaczenie momentu na serducho przy metodzie O+12, ale teraz wydaje mi się, że i wyznaczenie momentu na serducho przy metodzie Shettlesa jest tak samo trudne - skąd mam wiedzieć, że jest to ten dzień i za 3 dni będzie owu, jeśli do tej pory w jednym miesiącu owulacja przypada na 14 dzień a w innym na 18ty
? Chyba trzeba podejść do tego bardziej na luzie, bo tak idealnie, jednak ciężko jest trafić
Aljul masz racje, chyba - dla swojego komfortu psychicznego
- takie rzeczy lepiej dla siebie zachować. Nie rozumiem czemu, ale w tej kwestii chyba nie ma u nas przyzwolenia na marzenia o dziecku danej płci, na "planowanie" przy staraniach. Rzadko spotyka się zrozumienie z drugiej strony - najczęściej ludzie albo się podśmiewają albo krytykują. A przecież fajnie jest marzyć, planować i cieszyć się z tych myśl, wyobrażeń, że jeśli byłaby tym razem dziewczynka to zakładałoby się jej różową sukienkę w kwiaty, na spacer zabierałoby sie wózek dla lalek, a w pokoju na dywanie leżałyby lalki, misie i kucyki pony
Ja w pełni rozumiem dziewczyny, które pragną baaaaardzo pragną urodzić dziecko danej płci i zupełnie nie oceniam, nie patrzę na to w kategoriach "przecież powinnaś chcieć tak samo i chłopca i dziewczynkę". Jasne, że chce się po prostu - dziecko. Ale czasami nie da się - nie marzyć. A jest oczywiste, że kiedy urodzi się dziecko, czy kiedy dowiemy się jakiej jest płci, to będziemy kochały tak samo - to będzie ukochane kolejne dziecko, a sprawa różowych czy niebieskich ubranek zejdzie na inny zupełnie plan.
Głowa do góry - nam ma się nie udać
?! Robimy chyba wszystko żeby najbardziej zwiększyć prawdopodobieństwo urodzenia dziewczynki, tyle co możemy to zrobimy, reszta należy do Tego na górze
Aljul jak tylko zabiorę się i spiszę sobie wszystko w jednym miejscu a propos diety to z chęcią podeślę, może też ty mi coś podpowiesz. Ja też jestem anty-mleczna więc podziwiam, że udaje ci się zjeść zupę mleczną. Ja mam mdłości na sam zapach ciepłego mleka
Ale czego się nie zrobi dla spełnienia marzeń
jak już będę na 100% na diecie to spróbuję zmusić się i wypijać chociaż szklankę mleka. Maślankę już piję od miesiąca, codziennie. Zaraz przygotuję sobie budyń czekoladowy - cukier i czekolada jeszcze dozwolone
Marchew, Maran-atha chyba któraś z was pisała o córciach ubranych kobieco dziś do szkoły
. My dziś kupiliśmy mały bukiet tulipanów - jutro muszę ubrać ładnie starszego synka, będzie szedł z tulipanem do swojej miłości, która mieszka piętro niżej
...u mnie smętnie za oknem - ale miłego dnia, w końcu to piątek