Oczy niebieskie, ja ogólnie na M nie mam co narzekać, bo on zawsze powtarza, że lubi moje małe wałeczki, a w ciąży go kręcę strasznie, wczoraj jak zobaczył, że mi się przykro zrobiło to zorientował się, że palnął i aż się skręcał, żeby mnie udobruchać i mówił, że jemu to nie przeszkadza, ale wie, że ja potem będę niezadowolona ze swojego wyglądu... no i ma rację, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie inaczej, w pierwszej ciąży przytyłam 14kg, po porodzie zrzuciłam tylko 6, a resztę dopiero jak synek miał 1,5 roku, bo wcześniej żadne diety nie działały. Pewnie teraz też tak będzie i na to się nastawiam
Choć na razie jak porównuję aktualną kartę ciąży z tą sprzed 3 lat to przybieram mniej ;-)
