Witajcie dziewczynki
)))))))))
Ojjj zaczął się tydzień i już nie ogarniam tego wszystkiego
już sama nie wiem czy to nadmiar zajęć czy zła organizacja ;-)
Polisu - serdecznie Ci gratuluję i jako mama dwóch córek mówię Ci jak się urodzi Malutki słodziak to pozytywnie się zaskoczysz !!!! A jeśli Twoje marzenie o córci będzie nadal bardzo silne to myślę, że jeszcze zawalczysz o małą dziewczynkę. Mój mąż jak się dowiedział, że będzie druga córa stwierdził," to fajnie a zatem tak jak zakładałem będziemy mięli jeszcze trzecie" :-) no i mam nadzieje, że jego (nasze) plany się ziszczą
Ja też mam w otoczeniu kilka parek wśród znajomych i jak im opowiadam jak moje córy świetnie się bawią razem w takie typowo dziewczęce zabawy np. jeżdżą wózkami i opiekują się swoimi bobasami i w ogóle fajnie się dogadują - to oni są pełni podziwu bo u nich to jednak trochę dwa światy jednak, i tylko czasami się stykają. Choć nie chce powiedzieć że zawsze jest sielanka oooo nieee ! kłocią się też i to tak po babsku, nakrzyczą na siebie i obraza
No, ale tak bywa w rodzeństwie czy to jednej płci czy parki. Dlatego uszy do góry ! jeszcze łezka ci się zakręci jak zobaczysz jak się fajnie bawią autkami albo z pistoletami ganiają. Moim zdaniem różna płeć dla rodziców jest ważna a dla dzieci lepiej jak jest taka sama. Choć nie chce generalizować bo dzieci różne są.
Elmo - ojjjj podziwiam cię za to jak przyłożyłaś się do planowania i zazdroszę Ci tego synusia w brzuszku - oczywiście tak pozytywnie
Czytałam z zapałem twoje planowanie i wiele rzeczy zastosowałam, no ale chyba nie byłabym wstanie aż tak restrykcyjnie to tego podejść. Dzięki za chęć pomocy i już mam pytanko po owulacji w szczęśliwym cyklu w jakiej dawce przyjmowałaś kwas foliowy nadal powyżej 2000mg ?
Nuuuśka - trzymam kciuki za jutrzejsze usg, aby owulacja potwierdziła się w odpowiednim terminie
Fajnie masz, że tak sobie możesz w pracy usg zrobić. Trzymam kciuki kochna i nie puszczam. Aha i ja kociara jestem pełną gębą, całe życie koty mam. Jak jeszcze dzieci nie miałam to były moje zastępcze córeczki i synkowie ;-)
Dorcia - ciuszki super ! ja jestem allegrowa zakupoholiczka nad czym ubolewa najbardziej mój szanowny małżonek
I kupowałam już kilka razy u tego sprzedawcy, ogólnie byłam bardzo zadowolona, ale jak mi coś nie pasowało to bez problemu można było zwrócić i kase szybko zwracali.
Dorcia Nuuuśka - powiem wam, że uwielbiam wasze poczucie humoru
i nie raz oplułam już ekran
Daria - ciastka suuuuper, podziwiam, ze z brzuszkiem i dwójką pociech takie samakołyki chce ci się pichcić. No ale Ciebie zawsze podziwiam, ja w twoim wieku to na imprezy chadzałam często gęsto, pierwsze sprawiłam sobie jak miałam 26lat a teraz mam uwaga - 35
nie wiem czy już nie za późno się zabrałam za trzeciego bobasa, no ale ja wierzę, że jeśli mam mieć syna to go będę miała. No ale nie powiem nachodziłam się i od kiedy mam te dwie moje panienki to w ogóle mnie nie ciągnie, żeby gdzieś chodzić, wole z mężulem i dzieciakami w domciu. Pewnie dopiero po 50 jak dziewuszki dorosną zafundujemy sobie z moim M drugą młodość
VViedzma - trzyma kciuki za jutrzejszą wizytę, dobrze że się umówiłaś, lepiej wiedzieć co i jak a nie snuć jakieś scenariusze.
Matik to jutro testujesz ? mam nadzieje, że tak bo wykresik piękny
Choć przyznam się bez bicia, że nie bardzo się na tym znam. Wiem tylko z własnego doświadczenia, że po implantacji miałam tempke cały czas powyżej 37 st
Piranha - nie martw się może Krzysiu wcale nie będzie dużo chorował. Kiedyś tak analizowałam i wyszło mi że najbardziej chorują dzieci, które do 3 lat nie chorują wcale tak jak moja starsza, taka wychuchana była, w ciągu roku z dwa katarki, a potem jak poszła do przedszkola to 3 dni i 2 tyg chorowania. I tak cały pierwszy rok.
Ale młodsza każdą chorobą się od niej zarażała i tak się uodporniła, że jak poszła do przedzkola to odpukać choruje tak standardowo raz - dwa z na kilka miesięcy. Więc jeśli Krzyś zbudował swoją odporność poprzez częstsze wirusy do 3 roku to już tak nie odchoruje w przedszkolu. Pamiętam jak ja się cieszyłam jak starsza pierwszy raz po roku poszła do przedszkola w piątek bo tak zwykle zakańczała tydzień w środe
A mnie nic ciekawego objawów brak, testów owulacyjnych już nie robie bo się coś stresuje, że wciąż pozytywne wychodzą, cyce rano flaki, a wieczorem pełne i bolesne.
Dziś wg testów jest 7dpo i tak myśle że w piątek sobie sikne a co ! mam troche testów to co sobie żałowac będę
Kończę już ten elaborat
Za wszystkie was kobitki trzymam kciukasy !