reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Witaj Czarodziejko. Miło ze zaglądasz i ze sie odezwiesz chocby słowem :tak:
Maran wiadomo dla idei nie ma co sie poswiecac. jakbys rzeczywiscie miala zarabiac na dojazdy i opiekunke to sie nie oplaca. Ale dziewczynki moment odrosna i pojdziesz do pracy, zrobisz cos dla siebie. Troche Ci wspolczuje ze siedzisz sama z dzieciakami, nie ma to jak maz w domu, zawsze cos pomoze, ale pewnie na dluzsza mete idzie sie przyzwyczaic. Z reszta jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma ;-)
Eden zazdroszcze tych cieplych krajow ale mam nadzieje ze i my gdzies wyskoczymy na wakacje. Co do powrotu do pracy, u mnie wygladalo to tak ze musialam wrocic jak Zuza miala 4,5 miesiaca. Ciezko to wspominam bidulka mala :-( na szczescie tak sie zlozylo ze do roczku bawila ja moja siostra, pozniej opiekunki. Jak miala 2,5 roku poszla do przedszkola. Przyznam ze nie przychodzilo mi to łatwo, ale ja nie mialam mozliwosci pojsc na wychowawczy. W kazdym badz razie zmierzam do tego ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Zuza jest otwarta, towarzyska, smiala i rezolutna. Nie wstydzi sie, z kazdym porozmawia. Teraz jak chodzi do przedszkola kiedy choruje, czy w trakcie ferii zajmuja sie nia dziadkowie badz ciocie. Skutki sa takie jak u Ciebie. Po tygodniu pobytu u dziadkow 2 tygodnie ja ujarzmiamy, jest głośna, chaotyczna, wszystko wymusza... ktos by powiedzial ze nie ma jak babcie nie? :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
eden no my zawsze wszystkie świeta spędzamy sami w IRL. odkąd jestem z Adamem nigdy nie bylismy na zadne świeta ani u mnie ani u niego... takie życie...
elmo moje dziewczynki niby wiekszosc czasu ze mną a tez czasem maja takie fazy, że szok... Maja straszny nerwus i Łobuz... ehhh okropnie jest niecierpliwa i wszystko musi mieć na już a jak nie to mega histeria... czasem to ja już szału dostaje ;)
 
Witam dziewczynki :)
misia zdrowia dla dzieci życzę. Mój młodszy zaraził się od starszego i walczymy z gorączką:szok:

Znalazłam ciekawy artykuł :
[h=2]Toksoplazmoza a płeć dziecka[/h] Kobiety, które przechodzą ukryte infekcje Toxoplasma gondii, częściej rodzą synów – twierdzą badacze z Uniwersytetu Karola w Pradze. Prześledzili oni dane na temat 1803 urodzeń z klinik, które badały ciężarne na obecność przeciwciał toksoplazmozy. Zwykle proporcja płci przy urodzeniu to 105 dziewczynek na 100 chłopców. Ale u kobiet zarażonych toksoplazmozą było inaczej: 150 chłopców na 100 dziewczynek. W grupie kobiet z najwyższym poziomem przeciwciał na 100 dziewczynek było aż 260 chłopców! Jak to wyjaśniają uczeni? System immunologiczny kobiety ciężarnej czasami aktywizuje się przeciwko męskim płodom, dlatego więcej jest poronień chłopców niż dziewczynek. Być może w czasie infekcji system ten zajmuje się czym innym i nie niszczy męskiego płodu.

U mnie to by się sprawdziło...
 
Antosia moja koleżanka miala tokso i urodzila córeczke.
A odnośnie chorób, dziewczyny jakie badania robilyscie albo zamierzacie zrobic przed ciaza? Oprócz ogolnych oczywiscie. Ja przed pierwsza ciaza robilam na przeciwciala rozyczki, okazalo sie ze przechodzilam wiec tego juz nie musze. Toksoplazmozy nie przechodzilam wiec powinnam zbadac sie znowu pod tym katem? Mysle jeszcze o cytomegalii ale tak samo jak w toksoplazmozie sa tu jakies dwa wskazniki igg i igm, czy trzeba badac oba? Znacie sie na tym?
 
Elmo oczywiście lepiej zrobić badania wcześniej prywatnie, a powtórzyć jeszcze raz w ciąży(w ciąży te badania są refundowane) A wskaźniki robi się oba
 
Hej moja znajoma tez przechodziła tokso i ma 2 córki, ja też przechodziłam, a dowiedziałam się o tym dopiero przy 3 ciąży i mam 2 synów.
Ja nadal uważam że chodzi tu o ph.
 
Witam Was Dziewczyny :)

Podczytuję Wasze forum już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz zdecydowałam się skrobnąć ...
Jestem mamą dwóch chłopaków z wielką chrapką na małą dziewuszkę ;)
I sama nie wiem co robić. Serce mówi działaj, ale rozum każe przystopować. Bo jak sobie dam radę finansowo i logistyczne z trójką rozbrykanych maluchów, a do tego jeszcze zostają obowiązki typu praca i dom. Teraz dzieci są małe. Damy radę. Ale co będzie jak podrosną i zaczną się większe wydatki (wakacje, dodatkowe zajęcia, przyjemności)?! A ja też chcę mieć coś z życia, a nie rezygnować ze wszystkiego bo na pierwszym miejscu dzieci. W dzisiejszych niepewnych czasach trójka dzieci to nie lada wyzwanie i trochę takie jakby ryzykowne. Moja mama i teściowa mówią, że chyba zwariowałam myśląc o trzecim dziecku, bo z taką gromadą to można oszaleć i zbankrutować. Z drugiej strony boję się, że kiedyś mogę żałować, że nie zrobiłam w tym kierunku nic. Ale zostaje też ryzyko, że to trzecie może być chłopcem, a kolejnego już na bank nie będzie. Poza tym miałam już 2 cesarskie cięcia i czy ryzykować z 3? Tu jest duży ból.

A jak robiłam tych chłopaków? W przypadku pierwszego było to przytulanko co 2-3 dni zaraz po okresie, przed, w trakcie i po owulacji. W przypadku drugiego próbowaliśmy na dziewczynkę (ale to tak bez żadnych pasków, mierzenia temperatury, ph, wyłącznie celowanie w dni teoretycznie wypadające przed owulację), ale długo nic nie wychodziło. Załamałam się, że coś nie tak. Zaczęliśmy przytulać się częściej, co 2-3 dni i nadal nic. Myślałam, że nici z drugiego dziecka. W pewnym momencie zaskoczyło i tak powstał mój drugi osesek ;) Słyszałam, że w taki sposób jak nasz niektórzy spłodzili dziewuszki. Chyba nie ma więc reguły. Marzyłam o dziewczynce, choć zdawałam sobie sprawę, że dla syna lepszy będzie brat. Ale to marzenie o córce zostało i najgorsze jest to, że kiedyś będąc w sklepie kupiłam taką śliczną sukieneczkę i miałam nadzieję, że może kiedyś ją założę mojej księżniczce i tak sobie leży i co jakiś czas mi przypomina o tym jak kiedyś bardzo pragnęłam córki ... W ogóle kiedyś wydawało mi się, że ja będę miała dziewczyny, bo jakoś tak mi się wydawało, że jestem stworzona do bycia matką córek, a jednak los napisał mi inny scenariusz ;)

W przypadku mojej drugiej pociechy przed staraniami nie stosowałam jakiejś rygorystycznej diety, ale codziennie piłam jogurt naturalny, bo go bardzo lubię. Oprócz tego to na co miałam ochotę - mięso, warzywa, owoce, czekolada. Nie odmawiałam sobie. Jestem szczupła i jedzenie przeze mnie przelatuje, więc nigdy nie liczyłam pożeranych kalorii. Do tego wcześniej miałam problemy z układem moczowym i łykałam profilaktyczne Żuravit, który teoretycznie powinien zakwaszać organizm. Któraś z Was w poprzednich postach napisała, że PH na chłopca jest bardzo wysokie, a ja przed staraniami o drugie dziecko miałam PH 5,5-6. Czytałam też, że stres zwiększa szansę na urodzenie dziewczynki, a ja miałam w tym czasie bardzo burzliwy i nerwowy okres w pracy. Stresu miałam co nie miara praktycznie każdego dnia. I nic. Toksoplazmozy nie przechodziłam.

W kalendarze chińskie nie wierzę. Mój drugi syn powinien być dziewczynką, zresztą mój mąż też :)

Czytałam, że wiele z Was też się waha, bo przecież nie ma 100% pewności. Przeczytałam wyrywkowo to forum zaczynając od początkowych postów i wiem, że nie wszystkim się udało doczekać upragnionej córeczki mimo spełnienia wszelkich warunków planowania płci. Gdybym miała 100% pewność. Ale przecież kiedy ktoś 2 razy ustrzelił chłopa to jest duża szansa, że ten 3 też nim będzie. Może mój mąż jest męskim krawcem?! Nie wiem dlaczego tak jest, ale wokół mnie rodzą się częściej chłopcy i więcej znam rodzin z 2 chłopaków niż z 2 dziewczynek.

Proszę napiszcie mi, że dziewczynki nie są fajne, że są z nimi same problemy gdy dorastają (w to wierzę, bo ze mną mama miała piekło) i jednak lepiej mieć chłopaków na starość. Muszę się jakoś wyleczyć z tego pragnienia córeczki. Moich chłopaków kocham nad życie, ale wiadomo jak każda matka marzy o tych warkoczykach, sukieneczkach i takiej kompance do pogaduchów, chociaż nie ma gwarancji, że moje stosunki z córką byłyby takie jak sobie wymarzyłam ...

Ale co tam gdybać. Tak bardzo chciałabym mieć córeczkę, że i tak pewnie los spłatałby mi figla i byłby trzeci siusiak.

A dzisiaj przeczytałam, że Justyna Steczkowska będzie miała córę (a ma już 2 dość dużych chłopaków).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czesc dziewczyny !

Ja tak z doskoku moj em ma 2 zmiane i zazwyczaj wtedy nie mam czasu na nic :rofl2: takze wpadam na chwile zameldowac sie ze zyje i zagladam ...zagladam !! :)
Dzisiaj przyszly moje plyy do kalibracji i paski ph , elektronicznego miernika ani widu ani slychu :crazy:
Mierzylam tymi paskami ph CM i moczu i qrde cos mi sie nie chce wierzyc zebym miala ph 5 z groszami sluzu i moczu .. kazalam emowi rano sprawdzic na sobie i tez w moczu ma 5 z groszami , albo te paski lipne albo juz nie wiem :no:
Eden bo chyba Ty pytalas ile mam lat itd . Mam jeszcze 33 :D planowac chce za 2, 3 lata ale nie wiem czy cos sie nie przyspieszy . :tak: a jak sie znalazlam w fin ... hym maz dostal kontrakt i musial jechac ja mialam do wyboru albo zostac z chlopacami w pl albo jechac i zaczac budowac wszystko od nowa :) no i pojechalam zostawilam w plu wszystko rodzine , chalupe ...itd i stwierdzam po tych 6 latach ze to byl najlepszy wybor jaki mogalm dokonac , to jest kraj dla mnie :) mimo ze w zimie czesto przeklinam to i tak go kocham :)

Antosia
co do sab palmetto duzo dziewczyny pisza na IG ze obniza w organizmie testosteron co podobno pomaga w planowaniu dziewczynki . Ja zamierzam to kupic :)

Dziewczyny wiecie cos na temat tego ze podobno w czasie gdy jajo doladowane jest na przyjecie plemnika z chromosomem XX jest wyzsza temp . w czasie ovu , czytalam cos takiego na IG ze osoby obserwujace cykle zauwazyly takie zalensoci ze wtedy gdy skok temp jest wyzszy niz przez inne obseerowane cykle czesciej rodzily sie corki a jesli jest nieco nizszy to chlopcy .:eek:

Mamuska33 no ja Cie nie wylecze :D z checi posiadania corki !!! sama sie wyleczyc nie moge :)

Andziak
gdzie jestes ??? jak sie masz ???

ps. a tak z nie milych sytuacji... w niedziele dowiedzialam sie ze moja bliska kolezanka jest w ciazy ... i cala niedziele wylam jak bobr :(... nie zroumcie mnie zle ja ja bardzo lubie , zycze jej wszytskiego dobrego ... ja wogole nooo lubie ludzi i ciesze sie z tego ze komus jest dobrze ze cos sie udalo itd ... ale zrobilo mi sie tak strasznie przykro ze to nie ja :( jeszcze nie wiadomo nawet jaka plec tego dziecka bedzie a mi normalnie odbilo ... ja chyba nienormalna jestem :eek:
 
Ostatnia edycja:
Do góry