hej dziewczyny, trochę mnie nie było ale wszystko nadrobiłam
mamakubulki doskonale cię rozumiem mną jeszcze targają marzenia o synku ale wczoraj gin powiedział że już mogę kupować to tradycyjne różowe co przyjęłam ze sztucznym uśmiechem na twarzy:-(i sama nie wiem co o tym myśleć jestem zawiedziona że to nie chłopiec a zarazem wkurzam się że tak wogóle myślę przecież dzidzia jest zdrowa i wszystko jest z nią ok ale ten ścisk w sercu, gardle i zaszklone oczy wszystko jak u ciebie, nadal jeszcze mam marzenie że to pomyłka.
Elmo kiedyś pytałaś mnie o to jak planowałam syna,a jest córka więc wszystko tak jak ty tempka, testy, Guajazyl, Salfazin, wiesiołek, jedliśmy dużo mięsa i produktów na chłopca ale bez przesady, nie stosowałam tylko testów na ph bo nie wiedziałam że takie są.
Dopiero tutaj dowiedziałam się że wbiłam się ze staraniami w 0+12 co czym nie słyszałam nigdy, co zostanie wielka zagadka medyczną ponieważ starania były 18,5-26,5h po teście owulacyjnym więc ni jak pasuje, a kuzynka rodzi za tydzień i twierdzi że myślała że się spóźnili i jest po owulce, a będzie miała drugiego syna.
Więc po swoich obserwacjach i planowaniu płci mam jeszcze marzenie że to pomyłka z tą dziewczynką ale gin wyraźnie pokazał mi kreseczkę i powiedział że tylko dziewczynki takie mają;-)
Tak więc dziewczynki spełniajcie swoje marzenia, głowy do góry, a ja jestem chyba nie wyjaśnionym przypadkiem medycznym i poparciem twierdzenia że szanse są tylko 50=50 i niepotrzebnie sobie wkręcałam że udać się musi na 100% a teraz wielkie rozczarowanie,czekam do kwietnia aż ją zobaczę wtedy podejście się zmieni i zapomnę o niespełnionym marzeniu
mamakubulki doskonale cię rozumiem mną jeszcze targają marzenia o synku ale wczoraj gin powiedział że już mogę kupować to tradycyjne różowe co przyjęłam ze sztucznym uśmiechem na twarzy:-(i sama nie wiem co o tym myśleć jestem zawiedziona że to nie chłopiec a zarazem wkurzam się że tak wogóle myślę przecież dzidzia jest zdrowa i wszystko jest z nią ok ale ten ścisk w sercu, gardle i zaszklone oczy wszystko jak u ciebie, nadal jeszcze mam marzenie że to pomyłka.
Elmo kiedyś pytałaś mnie o to jak planowałam syna,a jest córka więc wszystko tak jak ty tempka, testy, Guajazyl, Salfazin, wiesiołek, jedliśmy dużo mięsa i produktów na chłopca ale bez przesady, nie stosowałam tylko testów na ph bo nie wiedziałam że takie są.
Dopiero tutaj dowiedziałam się że wbiłam się ze staraniami w 0+12 co czym nie słyszałam nigdy, co zostanie wielka zagadka medyczną ponieważ starania były 18,5-26,5h po teście owulacyjnym więc ni jak pasuje, a kuzynka rodzi za tydzień i twierdzi że myślała że się spóźnili i jest po owulce, a będzie miała drugiego syna.
Więc po swoich obserwacjach i planowaniu płci mam jeszcze marzenie że to pomyłka z tą dziewczynką ale gin wyraźnie pokazał mi kreseczkę i powiedział że tylko dziewczynki takie mają;-)
Tak więc dziewczynki spełniajcie swoje marzenia, głowy do góry, a ja jestem chyba nie wyjaśnionym przypadkiem medycznym i poparciem twierdzenia że szanse są tylko 50=50 i niepotrzebnie sobie wkręcałam że udać się musi na 100% a teraz wielkie rozczarowanie,czekam do kwietnia aż ją zobaczę wtedy podejście się zmieni i zapomnę o niespełnionym marzeniu