Sofi
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2013
- Postów
- 138
Witam Was dziewczyny.
Widzę, że coraz więcej zarażonych optymizmem Milla, Czarna - super tago nam tu wszystkim trzeba.
Mamo kubulki czytając to co piszesz to tak, jakbym widziała siebie kilka miesięcy temu. Całą ciążę liczyłam na pomyłkę lekarza (czytałam o tym, jak często się zdarzają, że to nie siusiak tylko pępowina itd. nawet mój starszy synek podchodził do mnie i mówił, że to na pewno pępowina i lekarz się pomylił -taki kochany, tak pocieszałam mamę...). W szpitalu jak już był malutki, to serce zmiękło, ale jak ktoś miał w sali obok dziewczynkę to pojawiała się złość ...Cieszyłam się, że mały zdrowiutki, ale pragnienie córki jest tak silne do tej pory, że aż się tego boję...
Chłopcy są super, są dla siebie całym światem, starszy tak kocha małego, przytula go, pilnuje, chętnie pomaga we wszytskim i mały jak go widzi to uśmiech od ucha do ucha, zaczepia go itd. mam nadzieję, że będą dla siebie super braćmi-bardzo chciałabym ich tak wychować, ale ja cały czas myślę o córeczce... nawet do wróżki miesiąc temu napisałam...
Mówię starszemu, że jak byłaby jeszcze taka mala siostrzyczka, to byłaby przeszczęśliwa mając starszych braci, bo każda dziewczyna marzy o starszym bracie, a nasza miałaby dwóch...Głupia jestem, gdzie jescze go tego wszystkiego, a ja się znowu nakręcam...już sobie wyobrażam naszą rodzinkę 2+3
Rosetyler miałaś naprawdę dużo szczęścia, niektórym się właśnie tak udaje, bez konkretnych przygotowań i strzał w 10. Fajnie. U mnie w rodzinie kuzyn miała dziewczynkę i postanowili postrać się o chłopca. Pytałam jak sie o tego chłopca starali: raz jak pojawiły się dwie kreski na teście owulacyjnym i jeszcze raz na drugi dzień... No i mają dwie córki...
Widzę, że coraz więcej zarażonych optymizmem Milla, Czarna - super tago nam tu wszystkim trzeba.
Mamo kubulki czytając to co piszesz to tak, jakbym widziała siebie kilka miesięcy temu. Całą ciążę liczyłam na pomyłkę lekarza (czytałam o tym, jak często się zdarzają, że to nie siusiak tylko pępowina itd. nawet mój starszy synek podchodził do mnie i mówił, że to na pewno pępowina i lekarz się pomylił -taki kochany, tak pocieszałam mamę...). W szpitalu jak już był malutki, to serce zmiękło, ale jak ktoś miał w sali obok dziewczynkę to pojawiała się złość ...Cieszyłam się, że mały zdrowiutki, ale pragnienie córki jest tak silne do tej pory, że aż się tego boję...
Chłopcy są super, są dla siebie całym światem, starszy tak kocha małego, przytula go, pilnuje, chętnie pomaga we wszytskim i mały jak go widzi to uśmiech od ucha do ucha, zaczepia go itd. mam nadzieję, że będą dla siebie super braćmi-bardzo chciałabym ich tak wychować, ale ja cały czas myślę o córeczce... nawet do wróżki miesiąc temu napisałam...
Mówię starszemu, że jak byłaby jeszcze taka mala siostrzyczka, to byłaby przeszczęśliwa mając starszych braci, bo każda dziewczyna marzy o starszym bracie, a nasza miałaby dwóch...Głupia jestem, gdzie jescze go tego wszystkiego, a ja się znowu nakręcam...już sobie wyobrażam naszą rodzinkę 2+3
Rosetyler miałaś naprawdę dużo szczęścia, niektórym się właśnie tak udaje, bez konkretnych przygotowań i strzał w 10. Fajnie. U mnie w rodzinie kuzyn miała dziewczynkę i postanowili postrać się o chłopca. Pytałam jak sie o tego chłopca starali: raz jak pojawiły się dwie kreski na teście owulacyjnym i jeszcze raz na drugi dzień... No i mają dwie córki...