Witam się i ja wieczorową porą
U nas jak zwykle sobota spędzona rodzinnie. Ustalaliśmy z mężem, jak wszystko poustawiamy w mieszkaniu przed narodzinami Marcelka. Musimy zrobić miejsce w salonie na kojec, w łazience na rzeczy podręczne do pielęgnacji, no i oczywiście jakoś zorganizować wszystko w naszej sypialni. Oczywiście przydałby się od razy większy dom, bo niby to maleńkie dziecko, ale sprzętu trochę jest. Ważne, że plan już mamy i do Świąt go zrealizujemy
Mama mam nadzieję, że póki co wygrywasz z przeziębieniem. Kuruj się kochana i szybko wracaj do zdrowia
Macy masz rację, nie przestaną zadziwiać. Z drugiej strony już tyle tu mieszkam, że powinnam się przyzwyczaić. Problem w tym, że nie umiem, więc chyba jestem jakaś dziwna
Za dużo wymagam, czy co?
Czarna zatem czekam i kciuki zaciskam&&&&&&&&&&&& Tak czy siak nuba obglądniemy:-)
Ann, Koli zgadzam się z tymi samoistnymi poronieniami. Ja przy staraniach o Marcelka miałam dwa razy sytuację, że przed terminem @ był cień kreski, ale jednak @ przychodziła, tyle że z malutkim opóźnieniem.Wbrew pozorom nie tak łatwo robi się dzieci
Patrysiu jakby to ująć....byłaś moim natchnieniem;-) Spojrzałam na Twoje suwaczki i jakoś zapragnęłam takiej zimy z nutka Świąt:-)
Piraniu fajnie by było, jakby człowiek mógł tak na prawdę zatrzymać swój suwaczek;-)
Koniecznie je popraw, bo już nie wiem w końcu ile ma Twoja Księżniczka
Andziu śliczne fotki wklejasz! Jędruś fajniutki, na prawdę duży chłopczyk. Bracia mali przystojniacy
I nie odchodź z forum. Kto wie, jak Ci się życie ułoży...warto być wciąż w temacie planowania;-)
Śpijcie dobrze babeczki!