reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

O matko i corko,jak ja wczoraj popilam :szok: cale szczescie nie mam dzis kaca. W nocy za to milion pobudek,a to MLEKO (rzecz jasna bo moje dziecko mialo wczoraj focha na jedzenie) pozniej kolejna na jego siku, a to pozniej spac nie mogłam przez moje bolace gardlo, ehhh…biore ibuprom zatoki i psikam gardlo ale niewiele pomaga. Mam nadzieje, ze mniejszy apetyt malego nie jest spowodowany bolem gardla:/ Niby nie marudzi ale kto wie..
Wczoraj na urodzinach wujka była 2 dzieci Ema kuzyna. Olek się wyszalal za wszystkie czasy,ale pod względem decybeli to MA-SA-KRA. Już wiem, ze nie nadawałabym się na prace w przedszkolu.:-) Cale bite 4h biegania,okrzykow radości,piszczenia i placzu.
Za to widze, jak Olkowi potrzeba przedszkola, kurcze w mig lapal wszystko od Mai i Davida (3 i 6 lat) Mimo, ze byl najmlodszy z tej trojki to w zasadziej najbardziej dzielny, za to Maja co chwile plakala bo jej cos nie pasowalo..

Dzis znow idziemy na imprezke,zastanawiam sie tylko jak ja to przezyje :-D
Koli
I jak chlebuś?

Truskaffka
Jak dobrze pojdzie, to moje potencjalne bob urodzi się gdy będę miala 30 na karku,ale urodziny obchodziłabym jeszcze z brzuchem.

Tasha
O jaka hallo Kitty Panna

Maggie
Ciesze się,ze dzidzia rosnie, a 4 dni rozbierznosci to nie duzo.chyba wszystko zalezy od owulki,od zagnieżdżenia zarodka itp.

Magda
trzymam kciuk asy,żeby bole ucichly i,żebyś do nas szybko wróciła.

Piranha
spojrz prosze w wolnej chwili na moj wykresik. skok tempki jeszcze przed pozytywnymi testami owu?
bol jajnika poczulam dopiero wczoraj. wg mnie pecherzyk mogl peknac w nocy z wczoraj na dzis 17/18dc. test owu z 16dc pokazywal druga kreske ale byla Ona blada,wiec pewnie wyrazniejsza bylaby gdybym test powtorzyla w nocy. Myslisz,ze po takim wykresie mozna stawiac na owu w 18dc?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hallo!

Jutro o 12-tej chrzciny więc u mnie urwanie głowy ;-)

Koliber, wielkie dzięki za odpieluchowe rady! :-) Też uważam, że szkoda by było tego wątku. Ja mam taką naturę, że nie potrafię czegoś robić pobieżnie, wolę tego nie zrobić w ogóle niż potraktować po macoszemu, dla mnie 2 fora to za dużo :-( a głupio mi raz na jakiś czas wchodzić z buciorami, pisać tylko o sobie i pomijać problemy innych czy skierowane do mnie pytania, już wolę się wycofać niż sprawić, że ktoś poczuje się zignorowany.

Maggie
, jak się trzymasz? Szukałam informacji na temat polipa i podobno to bardzo częsta sprawa, nie zagraża zazwyczaj dzieciątku. Trzymam za Was kciuki! Kiedy wypiszą Ciebie do domu?

MissBella
, strasznie się cieszę, że u Was tak bezproblemowo i życzę by to trwało i trwało bez końca. Laura jest prześliczna! :-)

Czarodziejko
, dosłownie jakbyś moje myśli cytowała jeśli chodzi o ilość dzieci > 2 :-D

Tasha, ale z Soni śliczna dziewczynka!!!

Andziak, śliczny i słodziutki Twój czwarty Muszkieter! Piękne nowe suwaczki!

nullka, już 5 babeczek na in-gender pisze, że masz córeczkę, juuuupiiii!!!! Znów wygram :-D

Ann, temperatura może rosnąć do 3 dni przed owulacją gdyż progesteron zaczyna być produkowany jeszcze przed pęknięciem pęcherzyka, wszystko zależy od czułości ośrodka termoregulacji w mózgu na poziom progesteronu. Stawiam na owulkę tak jak Ty - przełom 17/18 dc (mi owulka z 18 dc przyniosła szczęście, życzę by Tobie również :-)).
 
Piranha, Ty to taka dobra duszyczka wszystkim doradzasz:)
co do mojego wypisu mowia o środzie.
co do wielkości zarodka to lekarz mi mówił źeby się tym nie przejmować za mocno, kaźdy rośnie we własnym tempie, raz przyspiesza raz zwalnia, jest teź coś takiego jak bład usg i technika mierzenia
wogóle leżąc w szpitalu wszystko mi się przewartościowuje
Płeć nie ma dla mnie znaczenia, są ważniejsze rzeczy w życiu
Powiem Wam że naprawdę się tu naoglądałam i napatrzyłam, chociażby na moją sąsiadkę która w czwartym mies rodziła martwe dziecko...
 
Maggie, kochana, 4 dni to nic. Po pierwsze dzidzia rośnie w swoim tempie a po drugie lekarz liczy wiek ciąży od @ a nie zna co do dnia momentu zapłodnienia (i tym samym powstania dzidziusia), pamiętam, że u Krzysia zawsze wymiary z USG wychodziły tyci mniejsze jak wyliczone z terminu według daty @, pewnie dlatego, że u mnie owulka była opóźniona a lekarka założyła klasyczne 14 dni. Trzymaj się kochana i dziękuję za to co napisałaś :-*
 
Piranha udanych chrzcin życzę :) czekamy później na relacje.

My wczoraj poimprezowalismy u mojego taty na imieninach - mama przygotowala takie pysznosci że najadlam sie jak bąk ;) a dziś jedziemy do teściowej :)

Miłej niedzieli dziewczyny :)

Aaaa wczoraj na imprezie siostra mojej mamy która sama miała synów bliźniaków i gdy chłopaki mieli po 20 lat a ciocia 42 lata to urodzila jeszcze córeczkę mówi do mnie taki tekst: nooo trójka dzieci będzie ci ciężko. Na co ja mówię wiesz swiadomie zaplanowane to wiedziałam na co sie pisze. A ona zdziwiona bo chyba myślała tak jak większość że trzecie to napewno wpadka i mówi: to jak świadomie to nie moglas zaplanować sobie córeczki ??? Usmialam sie i powiedziałam - oczywiście że skrupulatnie zaplanowalam ale czy sie uda zobaczymy za kilka tygodni.
 
Ostatnia edycja:
hejo
hoho
weekend ach :)
u nas super, weekend w super gronie, wczoraj poimprezowaliśmy, opiłam się picolo że hoho:-D w kalabmury graliśmy do 1:30, aż sie kopnęliśmy w tyłeczki, żeby iść spać, bo dzieciaki...do południa spać nie będą:-D

Pirania udanej imprezki :) na zdjęcia czekamy :)
Magda trzymajcie się dzielnie, jestem z Wami myślami i wiem że dobrze będzie :)
Andziak słodziaczka pogilać po brzuszku proszę :) piękne suwaczki i podpis :)
Nullka :) będzie córcia :-):tak:

Pozdrawiam kobietki!!! :D
 
Cześć dziewczyny:-)

Jestem już z powrotem i już na wstępie dziękuję Wam ślicznie za pamięć i troskę. Jesteście kochane :tak::happy:

Jak już wiecie,piątek zatrzymano mnie w szpitalu. Choć po wstępnych badaniach nic nie wskazywało na rozpoczynający się poród, to jednak nie byłam w stanie ukryć, że nie mogę się w ogóle ruszać. Wyszłam wczoraj późnym wieczorem, ale do końca lekarze zastanawiali się, czy nie powinnam zostać w szpitalu aż do rozwiązania. Porobiono mi mnóstwo badań, ktg chyba z 10 razy, ciągle zastanawiając się, co jest przyczyną tak silnego bólu, który uniemożliwia mi poruszanie się. Najbardziej martwiły ich skurcze, które miałam w spoczynku, a przy których aż syczałam. Na ktg nie widać było żadnej pracy skurczowej macicy, szyjka długa, zamknięta, a ja idąc do ubikacji trzymałam się ścian. Podali mi w końcu jakieś dwa zastrzyki, po których wszystko się troszkę uciszyło. Doszukali się w papierach, że miałam ten wypadek samochodowy na początku ciąży, no i w końcu stwierdzili, że z Marcelkiem wszystko ok. Na świat się nie spieszy. Poród się nie zaczyna. Ufff.....ale niestety ja się sypię
baffled5wh.gif
Spojenie ledwo ciągnie. Mięśnie nic nie trzymają. Zarówno kręgosłupa, jak i w obrębie miednicy. Powinnam leżeć teraz non stop, żeby wszystko nie puściło, bo wtedy szyjka nie utrzyma ciąży i tak, czy siak dojedzie do porodu. A wiadomo, że skoro Marcelek już ma 2,5kg i rośnie teraz minimum 200g na tydzień, to parcie na wszystkie struktury jest ogromne.No a nikt nie jest w stanie stwierdzić, jakie są granice wytrzymałości mojego ciała, w sytuacji, gdy doszło do zmian w obrębie kręgosłupa i miednicy na skutek wypadku i wcześniejszych ciąży. Dostałam dwa wyjścia. Albo wracam do domu i leżę/siedzę na dupie DOSŁOWNIE do minimum 36tc, albo jeśli nie mam warunków (oczywiście brali pod uwagę obecność dwójki małych dzieci w domu), to zostaję w szpitalu. Wybrałam oczywiście opcję drugą i jestem z Wami z powrotem, choć przyznam, że boję się normalnie o każdy kolejny dzień
nerd6bs.gif
Męczy mnie nieporadność i fakt, że nawet głupiej kanapki sama sobie nie mogę zrobić, bo każde 5 minut to za dużo dla mnie, ale pocieszam się, że te 4 tygodnie, to już nie długo i jakoś wytrwam, choć boli nadal jak cholerka. Dzięki pobytowi w tym szpitalu, przynajmniej wiem, że te skurcze, to nie poród.

Wizytę miałam mieć w przyszłym tygodniu, ale ze względu na tą sytuację, jutro mają dzwonić, żeby mi ją przenieś na ten tydzień, bo muszą wszystko mieć pod kontrolą, aby Marcelek mógł dotrwać do bezpiecznego czasu.

Tyle u mnie. Później Was troszkę poczytam, bo muszę teraz odpocząć po tym wszystkim. Udanej niedzieli Wam życzę i buziaki posyłam dla każdej z osobna :**************:-)
 
Nullka
Ano chyba się tak utarlo,ze jak 3 i wiecej to od razu ludzie mysla,ze wpadka:/ mój kolega z pracy ma 4 i mysla o 5, wiec jak o tym mowil to ludzie się w glowe pukali. Natomiast tu w de mamy znajomych z 4 dzieci (zaplanowanych) zazwyczaj jak ktos poznaje mame tych dzieciakow to pierwsze pytanie czy wszystkie maja 1 ojca a drugie czy zyja na socjalu a tu wrecz przeciwnie bardzo dobrze się im powodzi.

Koli
A ja za to często podgladam Twój wykresikJ Troche dokucza mi gardlo wiec może to szybowanie temp może być zawyzone albo po prostu to zasluga tej witaminy b6.

Piranha
ehh jeśli w koncu uda mi się zaciążyć i będzie cora to kasztanki wykopie dla Ciebie spod ziemi:D

Truskaffka
Dobre piccolo nie jest zle:) my tez wczoraj troche imprezowaliśmy. Kalambury, hmm musialo być smiesznie i zabawnie:)

Magda
Dobrze,ze się Toba należycie zajeli. Nie zadręczaj się przeciez to tylko chwilowa niedyspozycja i każdy z checia zrobi dla Ciebie kanapki i co tylko zechcesz:* Poza tym pomysl sobie, ze te lezenie teraz to takie lenistewko przed nowymi wyzwaniami jakie czekaja Cie po narodzinach Marcelka:) będzie dobrze :*
 
reklama
dobry!
Andziak: fajny ten twój bąbel najmniejszy ;-)
Nullka: no w naszym polskich warunkach trójka to normalnie wyczyn, a powyżej to chyba mistrzostwo świata :rofl2::-D ja też chcę trójkę i mam nadzieję, że dam radę ;-)
Czarodziejka: jak dyskoteka? fajnie się tak wyrwać od dzieciaków i domu i poszaleć, co? :tak:
Magda: 4 tygodnie zlecą szybko, najważniejsze żebyś dotrwała do 36tyg. i dobrze, że jeszcze wszystko zamknięte i szyjka długa - ja przeżywałam pół ciązy stres czy donoszę, więc wiem jak to jest leżeć i czekać na 36 tydzień! ściskam mocno!
Ann: zaciążymy nie ma innej opcji ;-)
Koli: zdrówka dla m. U nas też w tym sezonie w kółko podziębieni chodzimy na zmianę wszyscy. Na szczęście Miśka jutro wraca do przedszkola zdrowa:)

miłego wieczorku!
 
Do góry