Moj mlody nie jadl dzis znowu w nocy wstal przez 8 ale nadal nie ma ochoty cokolwiek zjesc. Ja obudzilam sie z calym zestawem bolowym:glowy, karku i gardla. czyli jednym slowem cos zaczyna mnie rozbierac. Do tego ten skok tempki?czy to na chorobe czy owu?szczerze spodziewalam sie,ze owu przyjdzie sobote/niedziele. poki co nie zauwazylam sluzu plodnego ani bolu podbrzusza a wczorajszy test pokazywal slabsza kreske od kontrolnej. z drugiej strony ph szaleje jak przy owu wczoraj przed starankami bylo niskie pol h po zaaplikowalam replens a rano sie obudzilam z ph w granicach 6,5-7
reklama
Czarodziejka
Fanka BB :)
Przepraszam ze juz wczoraj nie zajrzałam ale wieczorem bylam na aerobiku...babka tak nas "skatowala" ze wrócilam jak dętka...
dzis po stepie czuje łydki!!!!
Madziu
jak sie dzis czujesz?/??
Widze ze zaczyna juz sie u Ciebie dziać!!!
Pirango
ale smutna historia....az za serce łapie...
Co do odpieluchowania..z pierwszym synkiem było cięzej...naprałam sie majtek))) z Maksiem poszło szybko bo mial naśladowcę ))
Witam Was i przepraszam za milczenie
Magda mam nadzieję że u Ciebie lepiej i że bóle ustąpiły ? Daj znać koniecznie.
U nas z odpieluchowaniem było podobnie jak u Czarodziejki z drugim poszło łatwiej. Chociaż nic na siłę. Antos jak mial 2 latka chętnie siadał na nocnik ale po kilku razach mu przeszło i za nic nie chciał. Nadszedł taki dzień chyba z pół roku później że sam chciał na sedes i nocnik.
Piranha ta historia też mnie poruszyła i łzy stanęły w oczach
Zaraz biore sie za szarlotke bo obiecalam tacie upiec na imieniny bo jutro imprezka
Apropo taty to też nie było mnie na forum bo 2 dni temu musiałam zająć sie 4 dzieci bo mój tato tak urazil sobie palec u ręki że scial sobie cały opuszek palca i mama pojechała z nim do szpitala miał przyszywany a wiadomo na ostrym dyżurze pół dnia spędzili. Ja musiałam odebrać 4 dzieci z przedszkoli i szkoły a potem sie nimi zająć. I normalnie szacun dla Ciebie Andziak i mam czwórki i więcej dzieci.
Czyli szarlotka a potem sprzątanie żeby jutro mieć wolniejszy dzień .
Aaaa Ktoras pytała o babycompa , ja mam ladycompa bez funkcji planowania płci
Magda mam nadzieję że u Ciebie lepiej i że bóle ustąpiły ? Daj znać koniecznie.
U nas z odpieluchowaniem było podobnie jak u Czarodziejki z drugim poszło łatwiej. Chociaż nic na siłę. Antos jak mial 2 latka chętnie siadał na nocnik ale po kilku razach mu przeszło i za nic nie chciał. Nadszedł taki dzień chyba z pół roku później że sam chciał na sedes i nocnik.
Piranha ta historia też mnie poruszyła i łzy stanęły w oczach
Zaraz biore sie za szarlotke bo obiecalam tacie upiec na imieniny bo jutro imprezka
Apropo taty to też nie było mnie na forum bo 2 dni temu musiałam zająć sie 4 dzieci bo mój tato tak urazil sobie palec u ręki że scial sobie cały opuszek palca i mama pojechała z nim do szpitala miał przyszywany a wiadomo na ostrym dyżurze pół dnia spędzili. Ja musiałam odebrać 4 dzieci z przedszkoli i szkoły a potem sie nimi zająć. I normalnie szacun dla Ciebie Andziak i mam czwórki i więcej dzieci.
Czyli szarlotka a potem sprzątanie żeby jutro mieć wolniejszy dzień .
Aaaa Ktoras pytała o babycompa , ja mam ladycompa bez funkcji planowania płci
Ostatnia edycja:
Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Dzień dobry moje kochane
Powiem Wam tak, nocka w miarę ok, ale z odczuwalnym dyskomfortem podczas poruszania się. Nie był to jednak taki silny ból, jak w ciągu dnia. Rano wstałam dość wcześnie, bo jakoś mi ciężko było wyleżeć. Ogólnie jest mi jakoś dziwnie. Niby ok, ale z poruszaniem się ciężko. Jakby mi ktoś cegieł do brzucha nawkładał i ciągnie mnie to wszystko do ziemi. Plecy deczko odpuściły, ale pewnie po nocnym spoczynku. Idę się wykapać i na 12 mąż mnie zawiezie z Niką do szpitala, bo Nika ma wizytę u lekarza. Tam jednak jest moja położna i pójdę do niej po poradę.
Nastraszyłyście mnie, ale to dobrze, bo ja to zawsze jestem bohaterka i uważam, że nic mi nie jest, a przecież w tym przypadku powinnam być bardziej rozważna No nic. Do 12 nie daleko, a tam w szpitalu już będę bezpieczna. Mam nadzieję, że wrócę normalnie do domu, ale jak nie, to będę z Wami tak czy siak w kontakcie. Trzymajcie kciuki, żeby jednak nie było to TO
Powiem Wam tak, nocka w miarę ok, ale z odczuwalnym dyskomfortem podczas poruszania się. Nie był to jednak taki silny ból, jak w ciągu dnia. Rano wstałam dość wcześnie, bo jakoś mi ciężko było wyleżeć. Ogólnie jest mi jakoś dziwnie. Niby ok, ale z poruszaniem się ciężko. Jakby mi ktoś cegieł do brzucha nawkładał i ciągnie mnie to wszystko do ziemi. Plecy deczko odpuściły, ale pewnie po nocnym spoczynku. Idę się wykapać i na 12 mąż mnie zawiezie z Niką do szpitala, bo Nika ma wizytę u lekarza. Tam jednak jest moja położna i pójdę do niej po poradę.
Nastraszyłyście mnie, ale to dobrze, bo ja to zawsze jestem bohaterka i uważam, że nic mi nie jest, a przecież w tym przypadku powinnam być bardziej rozważna No nic. Do 12 nie daleko, a tam w szpitalu już będę bezpieczna. Mam nadzieję, że wrócę normalnie do domu, ale jak nie, to będę z Wami tak czy siak w kontakcie. Trzymajcie kciuki, żeby jednak nie było to TO
tasha31
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2011
- Postów
- 689
hej!!!
Madzia - czekamy na wieści, obyś kochana jeszcze wytrzymała te 5 tygodni!!!
Maggie - a co u Ciebie??? nadal w szpitalu??? plamisz???
Miss, Andziak - jak sobie dziewczyny radzicie??? jak nocki??? jak wasze maluszki??? wrzućcie jakieś fotki...
pozdrawiam wszystkie babeczki bez wyjątku i życzę udanego weekendu:-)
Madzia - czekamy na wieści, obyś kochana jeszcze wytrzymała te 5 tygodni!!!
Maggie - a co u Ciebie??? nadal w szpitalu??? plamisz???
Miss, Andziak - jak sobie dziewczyny radzicie??? jak nocki??? jak wasze maluszki??? wrzućcie jakieś fotki...
pozdrawiam wszystkie babeczki bez wyjątku i życzę udanego weekendu:-)
maggie2205
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2012
- Postów
- 1 696
Jestem nadal w szpitalu, dalej krwawie, dzis mialam badanie ginekologiczne i lekarka stwierdzila ze mam polipa na szyjce ktory powoduje chyba te krwawienia.nie moga go usunac jedynie nakluli, jeszcze bede miala usg sprawdza czy z dzieckiem ok
Madziu kciuki !
Madziu kciuki !
maggie trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło u Was będzie dobrze
Koliber a piekłaś już kiedyś ten chlebek czy pierwszy raz?
ann uda się u Ciebie szarlotka a co ma sie nie udać :-)
Szarlotka to moja specjalność więc zawsze proszą mnie żebym piekła na wszelkie imprezy , natomiast specjalnością siostry jest sernik - więc te dwa ciasta królują na naszych stołach ;-)
Koliber a piekłaś już kiedyś ten chlebek czy pierwszy raz?
ann uda się u Ciebie szarlotka a co ma sie nie udać :-)
Szarlotka to moja specjalność więc zawsze proszą mnie żebym piekła na wszelkie imprezy , natomiast specjalnością siostry jest sernik - więc te dwa ciasta królują na naszych stołach ;-)
reklama
G
gość 574
Gość
Koli: ty nie myśl o rezerwach jajnikowych i jakiś wynikach, tylko działaj działaj działaj i wierz, że się uda - pozytywne myślenie tez jest ważne! No i łykaj wszystko co zapisał lekarz - na pewno jakoś komórki się poprawi - w końcu do dziecka potrzebna jedna zdrowa i dobra, którą dorwie plemnik
Maggie: mamy nadzieję, ze wszystko będzie u ciebie dobrze - fajnie, że wiedza skąd te krwawienia - może jakos pomogą w końcu!
Magda: uważaj na siebie, bo takie bóle na okres to nic dobrego - bo to skórcze macicy zazwyczaj, a wy macie jeszcze trochę czasu. Może niech cię w tym szpitalu zbadają dla spokoju twojego i naszego
Nullka: ja tez podziwiam mamy 4 dzieci - ja z jednym czasem wymiękam, ale ona jedna to jak troje łobuzów Może jednak przydałby mi się spokojny syn dla odmiany
Ann: haha ja mojemu mówię wczoraj- od piątku działamy co drugi dzień aż stwierdzę, że owu minęła, więc zbieraj siły i dziś śpij heheh, ale jeszcze budzić mi się go nie zdarzyło
a my wieczorem na kontrolę do lekarza, ale Miśka wygląda na 100% zdrową, ani katar, ani kaszlu - jedynie apetytu wciąż brak, ale to normalka - ona cały dzień mogłaby żyć jedynie piciem...
Maggie: mamy nadzieję, ze wszystko będzie u ciebie dobrze - fajnie, że wiedza skąd te krwawienia - może jakos pomogą w końcu!
Magda: uważaj na siebie, bo takie bóle na okres to nic dobrego - bo to skórcze macicy zazwyczaj, a wy macie jeszcze trochę czasu. Może niech cię w tym szpitalu zbadają dla spokoju twojego i naszego
Nullka: ja tez podziwiam mamy 4 dzieci - ja z jednym czasem wymiękam, ale ona jedna to jak troje łobuzów Może jednak przydałby mi się spokojny syn dla odmiany
Ann: haha ja mojemu mówię wczoraj- od piątku działamy co drugi dzień aż stwierdzę, że owu minęła, więc zbieraj siły i dziś śpij heheh, ale jeszcze budzić mi się go nie zdarzyło
a my wieczorem na kontrolę do lekarza, ale Miśka wygląda na 100% zdrową, ani katar, ani kaszlu - jedynie apetytu wciąż brak, ale to normalka - ona cały dzień mogłaby żyć jedynie piciem...
Podziel się: