reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Piranho- Jakiś czas temu w pewnej mądrej książce przeczytałam ze kolo jesieni nasz organizm zaczyna sie oczyszczac ze sluzu w organiźmie. moze sie to u dzieci objawiac katarem lub jest wydalane w inny (wiadomy) nam sposob...Koles ktory o tym pisał zaznaczyl zeby nie dawac dziecku zadnych lekow na przeziebienie, jak najbardziej mozna Vit ale nie nurofeny i tym podobne przeciwzapalne. Podobno tego typu leki zaburzaja cały ten cykl naturalnego oczyszczania organizmu...Moze u Krzysia to wlasnie jest. Obserwuj go..nawet jesli mialby stan podgoraczkowy to nic nie podawac///no chyba ze sama zauwazysz jakies wieksze niepokojące zmiany..:)))))
buzia
Oby to tylko niewinny gilek
 
reklama
Hejka
Podczytywałam Was w dzień ale za chiny dzieci nie dały mi napisać ani jednego posta. Mamo to mamo tamto itd

Już zapomniałam co której miałam napisać :-(
Napewno OGROMNE GRATULACJE MADZIU :-) Bardzo bardzo bardzo się cieszę że Ci sie udało i że jesteś szczęśliwa. Jak jak bym chciała kiedyś przeżyć taką euforię.

Piranha Twój Krzyś i mój Antek mają podobnie z tym wstawaniem z płaczem. To mnie najbardziej denerwowało bo i czasami jeszcze teraz się zdarza choć rzadziej. Potrafił wyć po wstaniu nawet 15 minut :szok: Czasami to mi aż nerwy puszczały. Mam nadzieje że u Krzysia szybko to minie bo doskonale rozumiem ten problem. Zdrówka dla niego co by skończyło się tylko na pociąganiu noskiem.


Axarai też trzymam &&&&&&&&&& za jutrzejsze badania.

Edi oby beta rosła wysoko :-) Trzymam kciuki :-)


Dużo więcej miałam napisać - jak mi sie przypomni to potem napiszę bo mam pytanie do Ciebie Piranha a nie wiem czy Cię jeszcze dziś tu złapię.

No więc po wczorajszych staraniach dziś Ph cały czas na poziomie 4,4-4,7 bez żadnych wspomagaczy do środka ;-) śluz białawy, gęsty a owu ani widu ani słychu. Zrobiłam test rano o 8 i co mnie dziwi tez negatywny i blady (może testy robią mnie w bambuko ???? - tego boje sie najbardziej). Potem o 12, 18 i 22 i cały czas negatywny. Pobolewa mnie podbrzusze.
I tu pytanie - czy dziś też sie starać czy odpuścić?????????????
Ph ładne ale boje sie że jeśli testy coś nie teges by mi pokazywały to wstrzele sie w owulke. Z drugiej strony jesli 2 dni temu pęcherzyk miał 19mm to albo wolno rośnie (nie wiem czym mogłoby to być spowodowane), albo bedzie cykl bez owu .
Co o tym sądzisz ?????
Ja zaczynam sie zastanawiac czy przez to rozmyślanie, śledzenie i napinanie sie owu mi sie nie przesunęła :-( I nie wiem czy starac sie codziennie az do pozytywnego testu czy odpuścić z jeden dzień np dziś???

Natusia normalnie stresujące to planowanie bo ciągle albo albo, starać sie czy nie? Mąż do mnie dziś mówi (gdy go zapytalam czy da dzis też rade 4 dzień z rzędu) ok spoko tylko żeby nie było tak jak wczoraj. Ja a co było wczoraj???? A on na to JAK W LABORATORIUM hehehehehe

Kasiu ale niespodzianką taki list :-) Też bym się pobeczała na 1000%

agagsm jak u Ciebie dziś test owu??? Jest w końcu pozytywny???


Nie moge sie na niczym skupić a w sobote czeka mnie impreza - chyba zacznę ją organizować juz od jutra. Urodziny Antka - 18 osób dorosłych i 6 dzieci. Muszę wymyślić coś na obiad. Tzn wymyśliłam tylko nigdy nie robiłam tego i zastanawiam się cz mi wyjdzie. Jadłam kiedyś na weselu . Sakiewki ze schabu z cebulą i pieczarkami w środku. Robiła kiedyś któraś z Was???
 
Ostatnia edycja:
....jeszcze na chwileczke wpadne do was....

Czarodziejka
milego wieczorku, bo dzionek dosc energiczny:biggrin2:

Ewcik, Truskafffka
, Nullka tak, tak... liscik bardzo mily i wzruszajacy... wystarczylo kilka slow a ja beczalam....bozzzzie jak ja tesknie a z tej tesknoty to juz wariuje :szok:... no ale byle dotrwac do poniedzialku. Mam nadzieje ze dam rade:confused:

Piranha
dziekuje po raz kolejny!!!!!:tak::biggrin2: Slonce a sprobuj kupic dla Krzysia witaminki-zelki misie, autka,... one sa super. Ja podawalam mojej smerfetce w okresie jesienno-zimowym jak byla mlodsza, np.Ceruvit junior 50 żelek | Dla dzieci i niemowląt \ Witaminy i minerały | Apteka internetowa Nasze Apteki • Apteka on-line.

Ja ten cykl spisalam na straty i nawet juz nie mam ochoty na tempke...." zycie"..... ale za kolejny biore sie z sila
n035.gif
. Alka seltzer gold juz zamowilam a pozostale witaminki mam, gorzej juz z Guajazyl-em..._czy jakos tak) bo tego brak ale ja po wiesiolku widze efekty, tak wiec to bedzie trzeci cykl z wiesiolkiem. Licze na cud
c025.gif
.
Mam jeszcze pytanko bo ja uzalezniona od coli i kawy... ja je pije hektolitrami....mam nadzieje ze to nic nie zmienia????

Pierogatka

....chłopczykowe babki może jakoś zjednoczymy siły???....jest nas zdecydowana mniejszość....

jasne, jednoczmy sily i moze sie uda.

Kurcze na to wychodzi, ze aby poczac chlopca, to po tescie pozytywnym odczekac 24h...Tak???? Czy cos mieszam???? Cholercia...a jak nie dobiegna ????? To zas wojna przegrana????

Ja im wiecej czytam tym wiecej
a010.gif
i mam nadzieje ze juz mieszam.....

Dziewczynki spokojnej nocki
s045.gif
 
Myślę że 24h też może być tylko dobrze jest testy owu robic często żeby być pewnym piku LH
, aaaa i żeby nie przedobrzyc w drugą strone czyli za późno bo można trafić na O+12, dlatego lepiej jednak 12h po pozytywie
A Jonasa liczyła mi Kate
 
Tak na szybko bo Kaja się budzi.

nullka, a masz możliwość pójścia jutro na USG by zobaczyć co jest grane? Może u Ciebie pęcherzyk rośnie np. tylko 1 mm na dobę (norma to 1-3 mm na dobę a te 2 mm to tylko uśrednienie) a pęknie np. dopiero przy 24 mm? Ja bym dziś zadziałała skoro pH takie ładne :tak:

Kasiu, cyklu nie spisuj tak szybko na straty, na razie wygląda jak mój szczęśliwy cykl. Ja bym się starała 12h po pozytywnym teście :-)

Dobranoc i kolorowych snów!
 
Piranha nie mam możliwości iść jutro na USG :-( U mnie pękały własnie dopiero jak miały 24-25mm to może jest szansa że owu bedzie 17-18dc???
 
reklama
Ledwo żyję dziewczyny. Nerwy mnie już puściły, ale za to głowa.....szkoda gadać:oo: Jutro muszę wrócić do normalności i nadrobić wszystkie zaległości, bo kilka ważnych spraw odłożyłam na potem:zawstydzona/y:
Cieszę się ogromnie i powoli już to do mnie dociera. Moja mama się popłakała, bo wiedziała, jak bardzo chcieliśmy synka. Mój mąż widzę, że wszystkim się chwali, czyli jednak się cieszy, a dziewczynki ciągle mówią o braciszku. Myślimy intensywnie nad imieniem i na dzień dzisiejszy stanęło na: Marcel lub Aleksander, ale pewnie jeszcze nam się zmieni.

Po raz kolejny dziękuję za wsparcie. Jesteście wszystkie kochane i cieszę się, że tak wielu z Was mogłam dać dziś nadzieję, że jednak warto. Teraz ja Wam kibicuję i trzymam kciukasy i chce się znaleźć po Waszej stronie, czyli słuchać takich dobrych wiadomości:-) Wiem, że mnie nie zawiedziecie;-)


Myszka
, a czemu Ty od razu zakładasz, że ludzie będą Cię wytykali palcami? Wiesz, ja nikomu poza moją mamą nie mówiłam o swoich planach. Po cichutku sobie wyliczałam, potem kilka cykli starań i w końcu się udało zajść w ciąże. Wcale nie od razu powiedziałam wszystkim dookoła. Tylko w pracy, bo musiałam, ale nawet teściowa nie wiedziała...Dopiero dziś wszystkich powiadomiliśmy. Wiem, co sobie zapewne pomyślisz;-) Że dziś, to już lajcik, bo wiem, że się udało:blink: Wiedz jednak, że do końca byłam gotowa również na drugą opcję. Dlatego nic nie mówiłam wcześniej nikomu, bo chiałam oszczędzić innym powodów do zbędnego gadania. Ja na prawdę czekałam te 20 tygodni jak na szpilkach. I gdyby ktoś mi jeszcze dokładał jakimś głupim gadaniem, to by mi psyche siadło. A tak to wiedziałam, że nawet w przypadku, gdyby się nie udało, to wszyscy muszą przyjąć do wiadomości i tyle. A co by gadali za moimi plecami, to mnie akurat guzik obchodzi.:-p
Mam kumpele. Właśnie niedawno urodziła 4 syna. Jest na prawdę szczęśliwa i już snuje plany, co do kolejnego dziecka. Oczywiście są tacy, co jej dogryzają. Ale ona zawsze to krótko ucina. Mówi im:"spokojna Wasza rozczochrana. Na euro 2030 zdążę";-):-)
Ludzie zawsze szukają sensacji i czasem nie zdają sobie sprawy, że nie powinni czegoś mówić. Dlatego dobrze jest trzymać dystans i nie pozwalać sobie na niepotrzebne komentarze. Wiem, że czasem to trudne, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Nie poddawaj się słońce. Wierz, że właśnie Tobie się uda. Na przekór wszystkim i wszystkiemu:happy2:


Mama dziękuję, że myślami byłaś ze mną:tak: Uwierz mi, że skorzystam z pomysłu i wszystko wydrukuję. Zapakuję w mój "sentymentalny karton wspomnień" i kiedyś pokażę synkowi. Niech wie ile osób mi kibicowało.:-) No i mam nadzieję, że jutro będziesz miała trochę czasu dla siebie, czego bardzo Ci życzę:happy2:

Natusiu widzę, że jednak jeszcze nie powiedziałaś ostatniego słowa;-) I bardzo się cieszę. Nastawienie też mi się podoba. Mam nadzieję, że uda Ci się przechytrzyć los;-)
Jestem szczęśliwa. Zmęczona jak nie wiem, ale jednak szczęśliwa. Wiadomo, gdzieś tam jeszcze tkwi malutka nutka niepewności, ale staram się ją przegonić:happy2:
Zakupy będą jak już ogarnę się w sklepach z ubrankami chłopięcymi, bo póki co, to nie mam pojęcia, jak się chłopców ubiera:szok::-D
Moja Nelcia była z nami dziś i teraz dumna chodzi i mówi, że widziała braciszka, tylko był trochę pomazany:baffled::-). Później pokazywała Nikusi zdjęcie, a Nika ciągle do mojego brzucha przychodziła i pokazywała jaki duży jest braciszek. Słodkie:-p


Axarai
wciąż trzymam mocno kciuki za jutro&&&&&&&&&&&&&&&&. Mam nadzieję, że wreszcie będziesz mogła spokojnie czekac na przybycie córeczki. :tak:
H&M już zaliczony:cool2:

Kasia uk
ja tez chcę dostawać takie listy:blink: Co prawda moje córcie jeszcze troszkę za małe, ale co rano ok 6 moja starsza córka leży u mnie w łóżku i czeka aż otworzę oko, ale tylko po to, by mi powiedzieć "mamusiu, kocham Cię bardzo" i zaraz szybko biegnie oglądać bajki. Mi oczywiście aż się robi ciepło w serduchu....Niby nic, a tak bardzo cieszy:-)

Z tymi staraniami, to u mnie zazwyczaj było 24h po pozytywnym teście. Testy robiłam bardzo często w okresie owulacji, bowiem moje cykle były bardzo nieregularne-krótkie. Kochalismy się zwykle wieczorem, choć lepiej jest rano. Ja jednak najpierw kilka cykli obserwowałam swoją owulację i wyszło mi, że następuję ona ok 36 godzin po piku LH. No i zawsze wypadała mi owulka w nocy, dlatego seksik był wieczorem, co by zdążyły dobiec.
Staraliśmy się 6 cykli., więc nie było to tak od razu. Widocznie może za późno serduszkowaliśmy? Nie wiem. W szczęśliwym cyklu test pozytywny w sobotę rano, a seksik dopiero w niedzielę wieczorem i jak widać, to był ten moment. Wydaje mi się, że przy odpowiednio wysokim ph nie trzeba się martwić o 0+12, ale może się mylę? Pirania, jak myślisz?
No i ja jednak bym się bała 12h po pozytywnym teście próbować na chłopca. Tym bardziej, że owulka może wystąpić nawet 48h po piku LH. Podstawa jak dla mnie, obserwacja i wyliczenie owulacji. U mnie testy, tempka i bóle owulacyjne zazwyczaj wskazywały owulację w tym samym odstępie czasu od piku LH. Po kilku cyklach obserwacji byłam już PRAWIE pewna, kiedy mam owulację. I słuszne stwierdzenie się Wam nasuwa na usta, że PRAWIE robi wielką różnicę, bo przecież 100% daje tylko monitoring, ale ja myślę, że można się zbliżyć do 99%. Do tego dietka i odpowiednie ph i powinno być dobrze.
To tylko moje doświadczenia i odczucia, także nie sugeruj się nimi za bardzo;-)


Ilaczek dietę stosowałam od września, a staranka rozpoczęliśmy od stycznia. Brałam potas :Apteka Natolińska :: POTAS 100 tabl. Solgar, witamina E : Witamina E-400 IU - ABCplusD i koenzym Q10 : Fabryka Zdrowia - KOENZYM Q10 50 MG 60 KAPSUŁEK.
Potas i wit. E po jednej tabletce, a koenzym Q10 4 tabletki dziennie. Troszkę to kosztowane, ale jednak warto było. Bierz się do roboty:-). Kibicuję Ci strasznie mocno!

Co do zakupów, to było śmiesznie:blink: Poszliśmy do H&M, ponad pół piętra dziecinnych ubranek, a ja jak ta sierotka marysia nie wiedziałam co wybrać:baffled: Wiesz, ja doszłam do wniosku, że nie mam pojęcia jak się ubiera chłopców:szok: Popatrzyłam i wyszłam:sorry2: Muszę się z tym oswoić. Może to dziwne, ale nie umiałam się odnaleźć w tym sklepie.:confused::-)



Agulek
dziękuję bardzo! Wiesz, ja też sobie wymarzyłam takiego synusia mamusi, ale coś mi się zdaje, że już mój mąż się czai na niego:cool2: Bo jak mu dziś powiedziałam, że będzie synek tatusia, to tak mu oczy rozbłysły:-p Niby był pewny i taki spokojny, ale żebyś wiedziała jak się chwali każdemu dookoła:happy2:


Ewcik Tobie również dziękuję za gratulacje. Jak tylko ogarnę się z postami,to wyślę wszystkie info na priv. I dziś mówię już głośno: planowanie ma sens. :tak:Cieszę się, że mogę dać tak wielu osobom nadzieję.


truskafffka
pewnie, że zawsze może się coś wydarzyć, że ten jeden jedyny plemnik płci nie pożądanej narobi zamieszania. Mimo to, dla czystości własnego sumienia, warto spróbować zaplanować. Ja miałam mieć dwójkę dzieci, ale jednak wiedząc, że da się troszkę tym losem pokierować, zdecydowałam się na kolejne. Gdyby nie wyszło, mój mąż znowu by się cieszył, że zrobił dziurę w dziurze:-D A ja razem z nim:happy2:


pierogatka
dla mnie to ogromna radość, że wywołałam dziś uśmiech na twarzy u tak wielu osób. Jesteście wszystkie świetne i cieszę się, że mogę się tu z Wami dzielić tymi przeżyciami. I oczywiście mam nadzieję, że z czasem będę mogła kibicować i Tobie:-)

Pirania
no niezły Krzyś ma smak. Tak wyczuć?:szok: Mam nadzieję, że ten katarek to fałszywy alarm i będzie dobrze. Daj znać jutro, bo jak zwykle będę myślała:blink:

Czarodziejko
rozbawiłaś mnie strasznie swoim komentarzem i dzięki Ci kochana ogromne. Ja nie wiedziałam, ale już wiem. :-) Zazdroszczę Ci tego roweru. Ja też uwielbiam rower, ale jakoś ostatnio ciągle nie ma jak:baffled:

Andzia nie zazdroszczę komentarzy, ale dasz sobie radę. Ja tego nie za bardzo rozumiem, bo co kogo obchodzi ile kto ma dzieci jakiej płci...ale może ja jestem jakaś inna:baffled:


Nullka dziękuję bardzo! Uwierz mi, że tej euforii życzę każdej ze starających się. I choć początkowo miesza się ona z lekką niepewnością, to mimo wszystko jest cudowna. Trzymam kciuki za Ciebie:tak:
Sakiewki ze schabu robię często z różnymi nadzieniami i zawsze są pyszne. Powinny gościom smakować:happy2:


O matkoooo, nadrobiłam:oo2::-)
Spokojnej nocy Wam życzę!
 
Do góry