Daria faktycznie 110 na jej wiek, to dużo, więc może tu tkwi przyczyna. Jeśli tak jest, to i tak rehabilitacja jest konieczna.
Poza tym, piszesz o podkurczonych paluszkach kiedy się urodziła...Mi to wygląda na osłabione napięcie mięśniowe. Często właśnie podkurczanie paluszków jest pierwszym objawem, a za tym idą kolejne, m.in. chodzenie na paluszkach. Czy Nadia po urodzeniu była spokojnym dzieckiem? Chodzi mi tak ogólnie,kiedy nic z nią nie robiłaś. A czy przy zmianie pozycji się denerwowała? Np przy przewijaniu? Wiesz, ja lekarzem nie jestem, ale fizjoterapeutą, więc sporo już widziałam różnych przypadków. Wydaje mi się, że to samo nie przejdzie. Co więcej, jeżeli zlekceważysz nieprawidłowe napięcie u malucha, oprócz problemów z rozwojem ruchowym mogą pojawić się u niego także kłopoty z koncentracją uwagi, a gdy pójdzie do szkoły – trudności z ładnym pisaniem i na lekcjach wuefu. Prawidłowa rehabilitacja pomoże na pewno.
U dzieci stosuje się najczęściej dwie metody rehabilitacji: Vojty i NDT-Bobath.
Pierwsza przynosi szybkie efekty, ale nie jest zbyt przyjemna dla dziecka (podczas ćwiczeń maluchy często płaczą z powodu dyskomfortu). Polega na uciskaniu określonych punktów na ciele. Ich pobudzanie powoduje „naprawę” mózgu. Aby przyniosła skutek, ćwiczenia powinny być wykonywane systematycznie co 3–4 godziny. Najczęściej stosuje się ją u malutkich dzieci.
Łagodniejsza jest metoda NDT-Bobath – usprawnia dziecko poprzez dostarczanie mu odpowiednich doznań czuciowych i ruchowych. Ruchy ćwiczone z terapeutą rodzice utrwalają w domu przez prawidłową pielęgnację, karmienie, noszenie czy zabawę. Ja tą metodę lubię najbardziej.
Jest jeszcze metoda Petö (stosowana u dzieci, które już rozumieją polecenia) i hipoterapia (jazda konna). To najczęściej stosowane. Wybór jest szeroki,ale jak już pisałam, podstawa, to dobry lekarz. Wiesz, to nie jest coś mega poważnego z tym osłabionym napięciem, ale po co sobie potem zarzucać, że czegoś się nie dopilnowało. Lekarze często zbywają matki uznając je za przewrażliwione, a później się dziwią, że tyle dzieci ma problemy.
Nadia byla grzeczna tylko pozniej kolki sie zaczely i wtedy ciagle plakala ale przy przewijaniu czy obracaniu nigdy nie plakala tylko ona od urodzenia caly czas nogami kopala jak szalona