reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

dzięki Kate, zaraz wpisuję go do komórki:-)

Martuchaa dzięki i... wcale Ci się nie dziwię. Ja akurat byłam bardzo rozczarowana jak dowiedziałam się w 2 ciąży, że też będzie synek ale teraz widzę jak fajnie, że mam dzieci tej samej płci. Wspólne zabawy, zabawki, łatwiej nam spędzać razem czas bo cieszą podobe rzeczy. Ja zresztą uwielbiam samochody, pociągi, klocki lego itp i z niejakim przerażeniem myślę o zabawach lalkami barbie:-)
 
reklama
PATRYSIAK to kciukaski już niedługo :))co do brzuszka to nie ma nic wspólnego z płcią(nawet na ludzki rozum niby dlaczego miałoby być?hihi) ;)mi za to szwagierka non stop chodzi i gada że ja dziewczynkę będe mieć bo mam piłeczkę hehe takze nawet i tutaj każdy inaczej widzi brzuch na dana płec :D na usg masz potwierdzona córcię i tym się kieruj a nie kształtem brzuszka ;)ps.na wrześniówkach duzo kobitek ma takie okragłe brzuszki a córcie ;)
KASIA a może i u ciebie lepiej na luzika z tymi starankami?
 
Daria, bóle pleców też miewam. No ja też boje się tej cesarki. Wiesz jak to jest, najbardziej boimy się tego czego nie znamy. A poza tym w końcu to operacja, nie ma żartów.

Axarai, 3-go i dę do szpitala ale pewnie jakieś badania będą więc myślę, że te cesarka wcześniej niż 4-go nie będzie.

Patrysia no i tego się trzymajmy- Ty rodzisz Marcelka a ja Ewelinkę:-)
 
Nie mam czasu Was poczytać :-( (Kaja płacze, synek rozrabia), potem wpadnę na BB i odpiszę :-), teraz na szybko poratuję nullkę, będę później :-)

Do wody destylowanej należy dodawać tyle soku z limonki by pH roztworu wyniosło 2 (babydust z forum in-gender robiła roztwór z 16 ml wody destylowanej i 4 ml soku z limonki). Roztwór musi postać minimum 10 minut. Zaleca zrobić irygację godzinę przed staraniami jeśli pH jest wyższe jak 4-4,5 i występuje śluz płodny. Należy ją zrobić irygatorem albo strzykawką (należy je powoli i delikatnie opróżniać z roztworu), najlepiej w pozycji leżącej by uzyskać najlepszy efekt. Przed staraniami można robić irygację np. ze strzykawki 12 ml, należy wymyć śluz płodny. Co pół godziny po staraniach należy sprawdzać czy pH wciąż jest niskie. Jeśli pH wzrośnie to należy zrobić irygację z 1-3 ml płynu by je obniżyć. Nie trzeba robić irygacji przed staraniami jeśli pH jest poniżej 4,5 i nie ma śluzu o cechach płodnego.
 
Ajjjj do dooopy z tym wszystkim:-( Tyle miałam planów na dziś i znowu spadł deszcz:wściekła/y: I jak tu cokolwiek zaplanować:eek:

Znowu siedzimy w domu, dziewczynki znowu się nudzą, a ja nie mogę się na niczym skupić...tylko siedzę i czekam. I byle dzień zleciał....Aaaaaaaaaaa....pomocy:growl::sad:
No to se znowu po marudziłam:oo:


Patrysiu
usg mam na 9.40 ale muszę brać poprawkę, że czasem im się wszystko opóźnia i trzeba czekać. Tak, czy siak za 24h będzie już wszystko jasne:unsure:

Pirania przejrzałaś mnie:cool: Jutro po usg mam zamiar wybrać się na zakupy i to bez względu na rezultat moich starań. Oczywiście byłoby cudownie poszaleć w kolorze blue:tak:
Tak sobie myślę o Twoim Krzysiu...Z tymi owocami jest czasem ciężko, ale może jakoś mu to przemycić:cool2: Ja robię swoim koktajle na bazie maślanki, czy jogurtu(daję do tego kulkę lodów waniliowych), podaję im często lody z owocami (maliny, truskawki, borówki amerykańskie), naleśniki z jabłkami prażonymi, lub ryż zapiekany z jabłkami, owoce typu truskawki, czy maliny ze śmietaną, naleśniki z owocami,makaron z truskawkami i śmietaną na słodko, racuszki z dodatkiem owoców, banany dodaję do płatków i owsianki (do tego daję też miód i wsuwają równo), czasem piekę jakieś bułeczki z owocami ( a że swojskie to im nie żałuję, bo od słodyczy jednak stronimy). Robię też sałatki owocowe z sokiem malinowym(owoce typu ananas, banan, mandarynki, winogron, kiwi itp) i podaję z lodami, bo tych im nie żałuję. Tak samo jak sernik na zimno domowy z dużą ilością owoców. Wiesz, moje jedzą owoce w dużych ilościach, ale też są łasuchami na słodkie, więc staram się łączyć przyjemne z pożytecznym. Co do warzyw, to u nas zupy w każdej postaci i sałatki np zwykła jarzynowa z małą ilością majonezu. Kukurydzę bardzo lubią. Nawet taką z kolby i marchewkę z groszkiem do obiadu. Ja jeszcze kombinuję tak, że kupuję różne foremki do ciastek i wycinam tym kanapki. Zdobię keczupem, albo np pomidorkiem. Robię im też myszki z jajek, albo biedronki z pomidora. Mam też foremkę do jajek sadzonych w kształcie motylka. Dzieci lubią takie rzeczy. Pokombinuj. Może jednak czymś go zachęcisz. Ja wiem, że nie masz czasu na to, ale uwierz mi, że to procentuje, bo najpierw kombinujesz, żeby zjadł, ale później sam chętnie zje.:happy2:
A Kajusia dziś pięknie spała:tak: Zuch dziewczyna. Widzisz, małymi kroczkami do celu. Trzymam kciuki za Was:-)

Daria uwaga, bo będę się mądrzyć:-p A tak serio, to akurat trafiłaś z pytaniem w moją profesję, więc nie mogę się oprzeć;-)

Z tym chodzeniem na paluszkach u dzieci, to jest tak, że może to być NIC, a może być COŚ.
W pierwszym przypadku nie trzeba się zbyt martwić, bowiem takie coś zazwyczaj poprzez ciągłe upominanie samo dziecku przejdzie. Często jest to następstwem używania chodzika w okresie niemowlęctwa. Mimo wszystko wymaga konsultacji z lekarzem.
Troszkę poważniejszy, ale nadal mało groźny przypadek to spowodowany najczęściej siadaniem na piętach z raczków przykurcz ścięgna Achillesa. Wiesz, taki ruch, kiedy dziecko raczkuje i nie chce mu się przejść do prawidłowego siadu, to tylko cofa pupę i przysiada na piętach. Zbyt częste siedzenie dziecka w ten sposób daje później efekty chodzenia na palcach.Mogą być też inne przyczyny tego przykurczu (neurologiczne). Tu pomagają proste ćwiczenia rehabilitacyjne, ale samo na pewno nie przejdzie.
Bywa to również spowodowane osłabieniem napięcia mięśniowego (stopa po prostu opada). Szybka diagnoza lekarska (neurologiczna) i fizjoterapia dają świetne efekty. Zwłaszcza pływanie, bo wszystko polega na wzmocnieniu mięśni.
Chodzenie na paluszkach może być tez spowodowane stopami końskimi spastycznymi. Tu potrzebny jest już dobry lekarz i szybkie włączenie rehabilitacji, ale spokojnie dzieci z tego wychodzą.
Czasem jest to po prostu wynikiem szybkiego rośnięcia u dziecka. Po prostu ścięgna nie nadążają za tempem wzrostu. Fizjoterapia pod okiem specjalisty bardzo pomaga.
Czasem ma to związek z zaburzeniami integracji sensorycznej, a w najgorszym przypadku może to być objaw MPD.
Daria moja rada - nie lekceważ. Nie daj się zbyć, że przejdzie samo, że dziecko ma jeszcze czas. Tak można sobie myśleć, jeśli wykluczymy wszystkie przyczyny. No i najważniejsze: wcześnie włączona rehabilitacja daje najlepsze efekty. Na razie bez paniki, bo to pewnie nic poważnego patrząc na zdjęcia Nadusi, ale trzymaj rękę na pulsie i po porodzie, jak się ogarniesz, zajmij się sprawą. Powodzenia!:-)

Martuchaa
od tego myślenia, to można zgłupieć, prawda? Człowiek siedzi i analizuje i tylko duma, co jeszcze... Trzymaj się kochana i myśl pozytywnie. Póki co zrobiłaś co uważałaś za słuszne i tego się trzymaj. Jak się nie udało, to następnym razem zrobisz więcej. Coś mi się jednak zdaje, że nie będziesz póki co musiała;-)
Ty wierzysz, że u mnie jest chłopczyk....to dobrze, bo mi już powoli sił brakuje, by wierzyć. Dzięki Ci ogromnie:happy2:

mam do ciebie jeszcze takie pytanie bo widac ze duzo na ten temat wiesz;p
bo nadia jak sie urodzila to srodkowe paluszki u nozek miala schowane pod spodem ze ich nie bylo widac oczywiscie lekarze mowili ze to normalne ale jezdzilam pozniej do innej lekarki ona mi kazala to masowac i u tej jednej nozki juz sa wszystki ladnie rowno a u drugiej nozki tak jeszcze troszke sie chowa czy to moze tez byc od tego ? ona tez bardzo szybko rosnie jest dosc duza na swoj wiek ma prawie 110 cm ...
 
axarai no nie fajnie, że nie masz tłumacza. Nie mają w tej klinice language line? Powinni mieć. Zapytaj mimo wszystko. A może Napisz sobie na kartce swoje argumenty, ktoś Ci na pewno pomoże. A może masz koleżankę/kolegę/kogokolwiek, co zna dobrze język i by poszła/poszedł z Tobą? Ja tam bym się broniła do końca powołując się na bezpieczeństwo dziecka i swoje. No trzymam kciuki słońce. Będzie dobrze. Musi być;-) A może będziesz mile zaskoczona na wizycie i okaże się, że nie było się o co martwić. No tego Ci życzę najbardziej!
I dzięki za słowa wsparcia. :happy2:

Martuchaa
, bo to jest tak, że najpierw się wyczekuje na te magiczne dwie ciążowe kreski. Na początku małe niedowierzanie, w końcu radość i .......i dopiero się wtedy zacznie:-D Mimo wszystko, oby Ci się udało:happy2:
 
Nullka mi już 2-3 ml pomagały. lepiej spróbuj z mniejszą ilością a potem ewentualnie zwiększ. Na tych wytycznych od piranhi było godz przed z 12 ml a po już mniejsze ilości. Ja myślę że 2 ml spokojnie możesz zrobić.
Kładziesz się i wpuszczasz powoli chwilkę leżysz i tak co ma wypłynąc to wypłynie.
 
Pirhania mój Oli wogóle nie je owoców juz prawie rok, zadnego nie zjadł nic, nie zmuszałam go, uwielbia zupe jarzynową, robiłam mu badania jakies 3 miesiące temu, wyniki ma super
Marta z tego co czytałam jak owulacje sie pokryja to chyba 95 % sprawdzalności ma Jonas, przesłałam Ci wczoraj link do tej stronki, jak bedziesz miała czas to możesz poczytac
truskafffka tutaj jest ten przepis na szarlotke, Łatwa szarlotka - Przepis - Onet Gotowanie
zrbiłam, bardzo dobra i prosta ( jak mi wyszła to musi byc banalnie prosta :-))
Magda trzymam &&&&&&&&&& za jutro i chyba bardziej przezywam twoje usg niż swoje

dzieci mi teraz śpią, rano wysprzatałam dom ugotowałam, najstarszy syn młodych popilnował i
biore się ostro od dzisiaj do pracy, bo miałam lenia pare dni
 
reklama
Daria faktycznie 110 na jej wiek, to dużo, więc może tu tkwi przyczyna. Jeśli tak jest, to i tak rehabilitacja jest konieczna.
Poza tym, piszesz o podkurczonych paluszkach kiedy się urodziła...Mi to wygląda na osłabione napięcie mięśniowe. Często właśnie podkurczanie paluszków jest pierwszym objawem, a za tym idą kolejne, m.in. chodzenie na paluszkach. Czy Nadia po urodzeniu była spokojnym dzieckiem? Chodzi mi tak ogólnie,kiedy nic z nią nie robiłaś. A czy przy zmianie pozycji się denerwowała? Np przy przewijaniu? Wiesz, ja lekarzem nie jestem, ale fizjoterapeutą, więc sporo już widziałam różnych przypadków. Wydaje mi się, że to samo nie przejdzie. Co więcej, jeżeli zlekceważysz nieprawidłowe napięcie u malucha, oprócz problemów z rozwojem ruchowym mogą pojawić się u niego także kłopoty z koncentracją uwagi, a gdy pójdzie do szkoły – trudności z ładnym pisaniem i na lekcjach wuefu. Prawidłowa rehabilitacja pomoże na pewno.
U dzieci stosuje się najczęściej dwie metody rehabilitacji: Vojty i NDT-Bobath.
Pierwsza przynosi szybkie efekty, ale nie jest zbyt przyjemna dla dziecka (podczas ćwiczeń maluchy często płaczą z powodu dyskomfortu). Polega na uciskaniu określonych punktów na ciele. Ich pobudzanie powoduje „naprawę” mózgu. Aby przyniosła skutek, ćwiczenia powinny być wykonywane systematycznie co 3–4 godziny. Najczęściej stosuje się ją u malutkich dzieci.
Łagodniejsza jest metoda NDT-Bobath – usprawnia dziecko poprzez dostarczanie mu odpowiednich doznań czuciowych i ruchowych. Ruchy ćwiczone z terapeutą rodzice utrwalają w domu przez prawidłową pielęgnację, karmienie, noszenie czy zabawę. Ja tą metodę lubię najbardziej.
Jest jeszcze metoda Petö (stosowana u dzieci, które już rozumieją polecenia) i hipoterapia (jazda konna). To najczęściej stosowane. Wybór jest szeroki,ale jak już pisałam, podstawa, to dobry lekarz. Wiesz, to nie jest coś mega poważnego z tym osłabionym napięciem, ale po co sobie potem zarzucać, że czegoś się nie dopilnowało. Lekarze często zbywają matki uznając je za przewrażliwione, a później się dziwią, że tyle dzieci ma problemy.
 
Do góry