reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Witajcie....

Nullka testuj dalej!!! Test pozytywny na pewno wyjdzie:) Mysle ze twoje testy sa ok. Mi w tym cyklu tez owulka sie przesunela Obserwacja cyklu - enpr.pl. Roznica miedzy mna a toba jest taka, ze ty walczysz:-) a ja juz sie pomalu poddaje :-(

Partysia sliczniutki brzusio :). Juz wkrotce bedziemy ogladac Marcelka, a nie brzuszek.... super

Piranha wklej prosze swoje zdjecie. Dziekuje
 
reklama
Hallo Kochane!!!
Ale produkcja:szok: Buziaczki dla Wszystkich!!!!!
Madzia trzymam kciuki za jutro! Syn będzie zobaczysz!
Martucha a dlaczego nie pareczka?:-) Ten Twój wykres wygląda bardzo obiecująco:-D
Patrysiak a Ty gdzie, wczoraj wizyta, i nawet się nie pochwalisz!!!! Obróciła się Malutka, czy taka uparta jak moja????:-D
Czwartek się zbliża i nie mogę myśleć o niczym innym:szok:
 
Ajjjj do dooopy z tym wszystkim:-( Tyle miałam planów na dziś i znowu spadł deszcz:wściekła/y: I jak tu cokolwiek zaplanować:eek:

Znowu siedzimy w domu, dziewczynki znowu się nudzą, a ja nie mogę się na niczym skupić...tylko siedzę i czekam. I byle dzień zleciał....Aaaaaaaaaaa....pomocy:growl::sad:
No to se znowu po marudziłam:oo:


Patrysiu
usg mam na 9.40 ale muszę brać poprawkę, że czasem im się wszystko opóźnia i trzeba czekać. Tak, czy siak za 24h będzie już wszystko jasne:unsure:

Pirania przejrzałaś mnie:cool: Jutro po usg mam zamiar wybrać się na zakupy i to bez względu na rezultat moich starań. Oczywiście byłoby cudownie poszaleć w kolorze blue:tak:
Tak sobie myślę o Twoim Krzysiu...Z tymi owocami jest czasem ciężko, ale może jakoś mu to przemycić:cool2: Ja robię swoim koktajle na bazie maślanki, czy jogurtu(daję do tego kulkę lodów waniliowych), podaję im często lody z owocami (maliny, truskawki, borówki amerykańskie), naleśniki z jabłkami prażonymi, lub ryż zapiekany z jabłkami, owoce typu truskawki, czy maliny ze śmietaną, naleśniki z owocami,makaron z truskawkami i śmietaną na słodko, racuszki z dodatkiem owoców, banany dodaję do płatków i owsianki (do tego daję też miód i wsuwają równo), czasem piekę jakieś bułeczki z owocami ( a że swojskie to im nie żałuję, bo od słodyczy jednak stronimy). Robię też sałatki owocowe z sokiem malinowym(owoce typu ananas, banan, mandarynki, winogron, kiwi itp) i podaję z lodami, bo tych im nie żałuję. Tak samo jak sernik na zimno domowy z dużą ilością owoców. Wiesz, moje jedzą owoce w dużych ilościach, ale też są łasuchami na słodkie, więc staram się łączyć przyjemne z pożytecznym. Co do warzyw, to u nas zupy w każdej postaci i sałatki np zwykła jarzynowa z małą ilością majonezu. Kukurydzę bardzo lubią. Nawet taką z kolby i marchewkę z groszkiem do obiadu. Ja jeszcze kombinuję tak, że kupuję różne foremki do ciastek i wycinam tym kanapki. Zdobię keczupem, albo np pomidorkiem. Robię im też myszki z jajek, albo biedronki z pomidora. Mam też foremkę do jajek sadzonych w kształcie motylka. Dzieci lubią takie rzeczy. Pokombinuj. Może jednak czymś go zachęcisz. Ja wiem, że nie masz czasu na to, ale uwierz mi, że to procentuje, bo najpierw kombinujesz, żeby zjadł, ale później sam chętnie zje.:happy2:
A Kajusia dziś pięknie spała:tak: Zuch dziewczyna. Widzisz, małymi kroczkami do celu. Trzymam kciuki za Was:-)

Daria uwaga, bo będę się mądrzyć:-p A tak serio, to akurat trafiłaś z pytaniem w moją profesję, więc nie mogę się oprzeć;-)

Z tym chodzeniem na paluszkach u dzieci, to jest tak, że może to być NIC, a może być COŚ.
W pierwszym przypadku nie trzeba się zbyt martwić, bowiem takie coś zazwyczaj poprzez ciągłe upominanie samo dziecku przejdzie. Często jest to następstwem używania chodzika w okresie niemowlęctwa. Mimo wszystko wymaga konsultacji z lekarzem.
Troszkę poważniejszy, ale nadal mało groźny przypadek to spowodowany najczęściej siadaniem na piętach z raczków przykurcz ścięgna Achillesa. Wiesz, taki ruch, kiedy dziecko raczkuje i nie chce mu się przejść do prawidłowego siadu, to tylko cofa pupę i przysiada na piętach. Zbyt częste siedzenie dziecka w ten sposób daje później efekty chodzenia na palcach.Mogą być też inne przyczyny tego przykurczu (neurologiczne). Tu pomagają proste ćwiczenia rehabilitacyjne, ale samo na pewno nie przejdzie.
Bywa to również spowodowane osłabieniem napięcia mięśniowego (stopa po prostu opada). Szybka diagnoza lekarska (neurologiczna) i fizjoterapia dają świetne efekty. Zwłaszcza pływanie, bo wszystko polega na wzmocnieniu mięśni.
Chodzenie na paluszkach może być tez spowodowane stopami końskimi spastycznymi. Tu potrzebny jest już dobry lekarz i szybkie włączenie rehabilitacji, ale spokojnie dzieci z tego wychodzą.
Czasem jest to po prostu wynikiem szybkiego rośnięcia u dziecka. Po prostu ścięgna nie nadążają za tempem wzrostu. Fizjoterapia pod okiem specjalisty bardzo pomaga.
Czasem ma to związek z zaburzeniami integracji sensorycznej, a w najgorszym przypadku może to być objaw MPD.
Daria moja rada - nie lekceważ. Nie daj się zbyć, że przejdzie samo, że dziecko ma jeszcze czas. Tak można sobie myśleć, jeśli wykluczymy wszystkie przyczyny. No i najważniejsze: wcześnie włączona rehabilitacja daje najlepsze efekty. Na razie bez paniki, bo to pewnie nic poważnego patrząc na zdjęcia Nadusi, ale trzymaj rękę na pulsie i po porodzie, jak się ogarniesz, zajmij się sprawą. Powodzenia!:-)

Martuchaa
od tego myślenia, to można zgłupieć, prawda? Człowiek siedzi i analizuje i tylko duma, co jeszcze... Trzymaj się kochana i myśl pozytywnie. Póki co zrobiłaś co uważałaś za słuszne i tego się trzymaj. Jak się nie udało, to następnym razem zrobisz więcej. Coś mi się jednak zdaje, że nie będziesz póki co musiała;-)
Ty wierzysz, że u mnie jest chłopczyk....to dobrze, bo mi już powoli sił brakuje, by wierzyć. Dzięki Ci ogromnie:happy2:
 
Kasiu nie poddawaj się kochana - za wcześnie na to. Masz ładny skok bardzo możliwe że sie uda tylko myśl pozytywnie . Wiem że to trudne ale innego wyjścia nie mamy.

Ja widzisz chce dopomóc i sie zakwaszam a jednoczesnie mam wyrzuty że przez to zakwaszanie mniejsze szanse na ciąże są. I tak źle i tak niedobrze .

Piranha jeszcze jedno pytanie - ile tego roztworu jednorazowo używa sie do irygacji??? Agulek może Ty wiesz? Jak robiłas???

Lactovaginal obniżył mi ph do 5,0-5,3

Magda tak tak u Ciebie będzie chłopczyk zobaczysz :tak:
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczynki, jestem, ciągle w ciąży:-) byłam wczoraj u gina. Mała jest już całkiem duża, bo ma już prawie 3600, oznak nadchodzącego porodu żadnych, szyjka zmknięta, mała wciąż na tyłku i raczej cud musiałby się wydarzyć żeby się obróciła. Na 3-go września mam skierowanie do szpitala. Więc to już prawie, strasznie się boję. Czuje się w miarę ok, męczy mnie zgaga i zaczęły mnie łapać skurcze takie jakby w pachwinie ale niespecjalnie dokuczliwe. Dzisiaj spakowałam torbę do szpitala. I tyle.

Wszystkie Was pozdrawiam, ostatnio brak mi jakoś weny do pisania i w ogóle do czegokolwiek. W czw wybieram się do kina, chciałabym jeszcze "zaliczyć" nowego Allena bo potem może być ciężko:-)

Natusia- gratuluję zdanego egzaminu, wiedziałam, że zdasz!!

Czarodziejko widzę, ze masz podobne poczucie humoru do mojego:-) ja też czasami mojemu M. robię różne kawały.

Mama spóźnione ale szczere życzenia z okazji rocznicy. Zdjęcia super, mnie się bardziej podobasz w ciemnych włoskach:-)

Patrysia, brzuszek mam podobny, też taki do przodu, nic z boku. Wszyscy się mnie pytają czy na pewno będzie dziewczynka? nie ma to jak denerwować ciężarną przed samym porodem.

Piranho największym zaskoczeniem było Twoje zdjęcie. Nie wiem dlaczego wyobrażałam sobie Ciebie jako blondynkę lub sztynkę o łagodnych rysach twarzy, a tu drapieżna brunetka o urodzie Kleopatry. Super!!

Wszystkim naszym forumowym ciężaróweczkom życzę dobrego samopoczucia, staraczkom przesyłam ciążowe fluidki z samej końcówki ciąży, i wszystkim Wam dziękuję za wsparcie, które tu dostałam przez te parę miesięcy.
I tu jeszcze jedna prośba, czy któraś z Was dałaby mi na priv nr swojego tel? Mogłabym Wam dać znać co tam u mnie w szpitalu. Obiecuję, że sprośnych smsów wysyłać nie będę:-)
 
i patrysia i patrysiak się znalazły :) i to dalej w komplecie

pirania , martucha , bo mnie to się już chyba wszystko pomieszało i stąd ten magnez :szok: co ma być to będzie
a ph , no cóż nastawiliśmy się oboje , to nie sposób żeby jakieś ph nam popsuło szyki :-p
 
Patrysiak, oż szybko się zameldowałaś:-) No! Ja już też nie liczę, na cud! 3 września idziesz na CC? Oj to jeszcze 6 dni tylko!
Martucha, No ja ciągle nie mogę uwierzyć, że mi się udało:szok: Że będzie Ada:-D ale niestety nie mam tak dobrze, w czwartek idę do kliniki porozmawiać o porodzie, nie chcę rodzić pośladków naturalnie, chciałabym mieć CC, niby moja pani doktor powiedziała, że mam coś do powiedzenia, ale...... idę do niemieckiego lekarza, a nie znam języka, i idę sama. Doktorka dała mi karteczkę z listem, żeby ten doktor do niej zadzwonił, to ona mu wytłumaczy, ale patrząc na nią, to się boję, bo oni tu tak szybko CC z powodu pośladków nie chcą robić:szok:
 
Martucha piękny ten Twój wykresik. Jaka ładna wysoka tempka (pewnie mości sobie gniazdko jakiś ludzik :tak:). Też bym chciała taki piękny skok mieć. Jak na razie czekam na pozytywny test owu . Mam nadzieje że się doczekam

Kurde nie wiem z jakiej ilości zrobić irygacje bo nie pamiętam i nie moge znaleźć
 
reklama
axarai trzeba liczyc ze sie uda z tym cc tak samo jak ci sie udala corka :)
patrysiak tez mam takie bole w pachwinie ale czasami takie ze nie moge sie ruszyc;/ jeszcze do tego bole plecow;/ dzis ide na wizyte to ciekawe co mi lekarka powie :)
fajnie jak sie wie kiedy sie dziecko urodzi a nie to czekanie czy juz czy nie ;p tylko akurat ja bym sie chyba bardziej bala isc na cc niz czekac na ten porod;p
 
Do góry