niezłe historie porodowe
kosmo stresior, panika przy porodzie to normalka. Ale przyjdzie taki moment porodu że będziesz już bardzo chciała urodzić
zresztą wiesz
a potem mam nadzieję że stresu będzie jak najmniej
Ja przy młodym na samym początku-jak zostaliśmy sami-miałam ustawiczne poczucie niepokoju, stresu, że nie będę wiedziała co kiedy zrobić...ale wsparcie rodziny i czas..pozwoliły mi się ze sobą uporać.
Mam nadzieję że przy drugim małym będę bardziej wyluzowana
Czarodziejka WOw to niezły poród miałaś, też tak chcę
Mamo sorki ale na tekst "dobij mnie łopatą" padłam hehehe
gratuluję, wzruszyłam sie opisem jak to mały wielki książe pojawił się na świecie
Monico fajną datę ma dziś niunia
3 miesiące 3 dni
Tasha no prosze, jak tatuś dba o córusię
Daria biedny mąż
Kinga miłego wypoczynku po pracy
Piranha jej współczuję tych skurczów, koszmar, jak mnie taki dopadał, to taki ból że wytrzymać nie mogłam, od razu sobie myślałam, że porodu bym nie przeżyła
Misia no baa uda sie wydziergać córeczki
przykro mi z powodu oczka synka
Marzycielka no to ph ładne, do roboty!!
Andziak jej koszmarny pierwszy poród miałaś, aż gęsia skóra mi się zrobiła
wysłałaś mi może przesyłkę?
Ewcik olalala chyba się uśmiechnę przed porodem do ciebie o porady