Cześć wszystkim!
kaarinka, test 25 mIU/ml może wykazać ciążę często dopiero po terminie @ (beta przyrasta o około 66% w ciągu 24 godzin) tak więc czekaj cierpliwie i testuj a najlepiej zakup test 10 mIU/ml, trzymam kciuki! ...no i ze względu na te plamienia brałabym chyba dupka na wszelki wypadek. Same plamienia świadczą zazwyczaj o niskim poziomie progesteronu albo powolnym jego obniżaniu się przed @, niski progesteron może zaś wynikać z podwyższonej prolaktyny. Z Castagnusem mam doświadczenia ale niestety nie za dobre, mi po prostu nie służył, robiłam do niego 2 podejścia i za każdym razem powodował u mnie silne bóle głowy i pojawianie się dużych i bolesnych pryszczy nie tylko na twarzy ale nawet na szyi, okropieństwo ...wykresów temperaturowych też mi nie poprawił za bardzo, do tego trzeba go odstawić po 3 miesiącach kuracji a wtedy często jest wyrzut prolaktyny i wszystko znów się sypie. Jak już nieraz pisałam mi bardzo pomogła witamina B6 w dawce 100 mg dziennie, też inhibituje prolaktynę i nie trzeba jej odstawiać po 3 miesiącach.
Ewcik, szkoda, że nie załapałam się na fotki :-) Co do monitoringu to jak porównasz swoje ostatnie wykresy to owulka wypadała w podobnym czasie? Jeśli nie to może rób codziennie testy owu i jak zauważysz, że kreska testowa jest wciąż blada ale zaczyna ciemnieć to wtedy leć na monitoring?
natusia, jejku, Ty to bidulko nie odsapniesz od tych chorób ;-) Życzę dużo zdrówka dla synka i oby to nie był krztusiec. Jak dziś się czuje synek?
MissBella, ja na lekką anemię łykam Biofer Folic (oraz witaminy ciążowe Prenatal Classic z dużą dawką żelaza), dziś mam badania krwi to dam niebawem znać czy pomogło. Jejku, dziwnie mi kiedy pomyślę, że tego 26 czerwca ja będę mieć już córeczkę po drugiej stronie brzucha.
Tasha, no właśnie jeśli chodzi o narodziny córeczki to czuję dziwny spokój tak jakby jeszcze to do mnie nie dotarło, że to już tak blisko :-) A co do kosza to wszystko Ci zrelacjonuję i pomierzę :-) Im bliżej porodu tym coraz bardziej czuję (tylko się nie śmiejcie

), że jednak córeczka będzie Alicją a nie Kają. Imię Kaja jest prześliczne ale jednak nie bardzo pasuje do nazwiska ...a Alicja i kobiece i ma całą masę zdrobnień (Alusia, Lusia i inne).
Kinga, to co opowiadasz brzmi dla mnie jak raj na ziemi :-), marzy mi się tego rodzaju wypoczynek ale muszę jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Miłego wypoczynku kochana! Śliczny nowy suwaczek!
Ja wczoraj miałam nerwówkę. Rano ten kurier z połamaną szafą (i nie mam gdzie trzymać ubranek córeczki bo wszystkie szafy zawalone po brzegi a na kolejna szafę będę znów czekać 6 tygodni), to była chyba jego pierwsza taka sytuacja i nie wiedział co ma robić, cały czas przeżywał czy go kosztami szafy nie obciążą w pracy, przetrzymał mnie 40 minut a biedny Krzysiu już płakał przeraźliwie bo chciał do mamy. Do tego wieczorkiem zablokowałam sobie telefon komórkowy, tak jak setki razy wpisywałam PIN tak wczoraj totalna amnezja a kartka z PINEM i PUKIEM zapadła się pod ziemię, czeka mnie zmiana numeru telefonu (jestem więc bez telefonu przez kilka dni), nie mogę robić żadnych przelewów bo kody przychodziły mi smsem, muszę poinformować wszystkich znajomych o ile ich numery miałam w pamięci telefonu a nie na karcie SIM, masakra. Dziś idę na badania krwi (sporo tego będzie) i na bilans dwulatka z Krzysiem.