reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

ja z nadia cale lato przechodziłam ale to chociaż mniejszy brzuch mialam bo dopiero w lutym zaszłam to nawet tego nie odczulam ale teraz mi trochę daje popalić;d

patrysia ciekawe co jej w ogole powie na nastepnym usg;p ale napewno szoku dostala :)

no ciekawa jestem :)) co do brzuszka oj tak cieżko jest...ja z Domisiem całe lato przeszłam i cóż musze to przetrwać jeszcze raz :D
 
reklama
czesc dziewczyny :-) u nas tez upal :tak: niebo czysciutkie :-)

no Daria ja tez na poczatku myslalam ze piszesz o sobie. tylko jakos mi nie spasowalo to zdanie z tym pierwszym dzieckiem :-D wychodzi na to ze jeszcze zdarzaja sie pomylki.

Mama glowa do gory i nie rezygnuj z marzen. tylko cirpliwi doczekaja sie spelnienia ;-)

Patrysia sliczna posciel. sama bym taka kupila, a najchetniej to rozowa ;-)
 
czesc dziewczynki

uffff jak goraco!!!!!!
ja tylko na chwileczke, poczytalam tak szybciutko, ale wlasnie wrocilam z zakupow, jakies tam szmatki jeszcze kupilam no i mam zamiar zaczac sie pakowac:-)
teraz kleje pierogi na obiadek ( dla M) i pozniej pizza dla cory i kolezanki, no i w mioedzyczasie piecze sie ciato na krowke i zaraz salatke warzywna kulam. Oj szaleje dzis, szaleje:-)

mama tak, zrobilam ten chlodnik, za duzo nie szukalam, zrobilam ten Przepis na chłodnik. Kurcze dla cory to ochyda!!!!! A M zapytal a mieska nie ma???
Facetow to bym udusila, no nie zawsze:-):-):-)
 
ja tez tylko na chwile poki maz robi obiad i zostawil w spokoju mojego kompa:tak:

andziak moja mama nie mowi do mnie ze z tego moze byc dziewczynka bo pragnie wnuczki- nie, wrecz przeciwnie. ona pierwsza mnie pocieszala jak w 13tc lekarz powiedzial ze chyba synek. nie pozwolila mi sie smucic, kazala sie cieszyc. zapewniala ze ona sie bardzo bardzo cieszy. ona lubi chlopcow i mowila ze jest szczesliwa ze bedzie miala kolejnego wnusia. chodzi o to ze ona mowi ze to nic pewnego jakby miala przeczucie ze moze byc i corka. no i to wlasnie mi zaburza moj spokoj- bo wtedy mysle ze faktycznie jest jakas malenka szansa na corke skoro moja wlasna mama tak mowi;-)
wydaje mi sie ze ona tak mysli bo widzi ze moaj ciaza jest zupeni inna niz pierwsza, ze teraz jest taka "dziewczynkowa";-)


a ja sie ostatnio nasluchalam mnostwo historii o pomylkach, ale w zdecydowanej wiekszosci ze z coreczki zrobil sie synek. zreszta jak przewalilam" mnostwo forow o ciazy, plci, pomylkach to tam rowniez znikoma ilosc pomylek - ze z synka zrobila sie coreczka.
Andziak ja Ciebie nie bede zapewniala ze lekarz napewno sie pomyslil, bo nie chce robic Ci zludnych nadziei, ale zycze Ci wielkiej niespodzianki od losu:tak: zeby lekarze sami otwierali buzie ze zdziwienia jak zobacza na kolejnym usg narzady zenskie a nie meskie u Twojego dziecka:tak:


ja dzisiaj zaszlam do takiego sklepiku gdzie maja tanie ubranka dzieciece i w 90% byly to przecudne ubranka dla dziewczynek. no i troche mi zal sie zrobilo ze nie bedzie mi dane stroic tak wlasnego dziecka;-) ale tak na codzien w ogole nie zal mi ze nie bede miala coreczki. pewnie sie to odezwie ze mnie na kilka lat, ale na dzien dzisiejszy nie.
 
hejka

u nas dziś uroczyście :) Mati z przedszkolami występowali na dzień mamy i taty :) wzruszeni wróciliśmy :)

ze złych wiadomości.. chłopaki mi się rozkaszlały...i duży i mały, także biorę się za nich, żeby wrócili do zdrowia. Trzymajcie kciuki żeby mnie ominęło ;)

pozdrawiam :) lecę poczytać :)
 
Truskafffko, nic nie jest jeszcze przesądzone. U Ciebie dziś prawdopodobnie dopiero 12-13 dpo a przecież robiłaś test 25 mIU/ml. Sama pomyśl, skoro mi w 12 dpo wyszedł cień cienia widoczny pod światło to na pewno hCG było poniżej 10 mIU/ml a test 25 mIU/ml nic kompletnie by nie wykazał. Załóżmy nawet, że miałam wtedy hCG na poziomie 10 mIU/ml (a na pewno było niższe), prawidłowy przyrost bety to 66% w ciągu 48h więc nawet po 2 dobach (w 14 dpo) test 25 mIU/ml wciąż by nic nie wykazał, powinien coś wskazać dopiero po 4 dniach czyli u mnie byłby to dopiero 16 dpo ...stąd tak podkreślam by kupować testy 10 mIU/ml, a już zwłaszcza jak to decyduje o odstawieniu jakichś progesteronowych leków.
.
doskonale cię rozumiem, dziękuję za wszystkie rady, wsparcie, ciepłe słowa :)
tyle że wczoraj już zaczęłam plamić, zanim wzięłam tabletkę estrogenową więc @ się rozkręcała-co jest nawet pocieszające, bo skoro ciąży nie ma to przynajmniej cieszę się, że @ szybko przyszła i ten cykl jakiś taki normalniejszy był :)
no a teraz czekam na koniec @ i zaczynamy nowe rozkosze ;) aż do skutku ;)
 
truskafffka bardzo mi się podoba Twoje podejście :-) Aż do skutku
Zdrówka dla Twoich chłopców, aby się nic z tego nie rozkręciło.

U nas przedstawienie w przedszkolu w poniedziałek- jak to Julek powiedział dziś była próba generalna ;-)

Kinga udanej imprezy

My dziś spokojny wieczorek we dwoje o ile dzieci zechcą szybko zasnąć
 
Truskafffko, najważniejsze, że Twoje cykle wracają do normy, są owulacyjne i coraz ładniejsze! :tak: Maj coś był pechowy na forum ale pewnie dlatego w czerwcu posypią się ciąże ...no i niebawem miejsce zwolni Kosmo i ja :-) Trzymam kochane kciuki za wszystkie z Was i każdą osobno. Dużo zdrówka dla Twojego dużego i małego chłopca! :-)

Kinga, udanej imprezki! :-)

A ja sobie właśnie wróciłam z Krzysiem ze spacerku, tak idę z nim i sobie myślę: jaki on grzeczny się zrobił, już dawno nie było żadnego buntu i histerii i w tym momencie Krzysiu wszedł na ulicę i za Chiny nie chciał iść po chodniku, oczywiście wpadł w histeryczny płacz :-D ale na szczęście bardzo szybko mu przeszło ...ogólnie jest już dużo lepiej ale oby to nie była cisza przed burzą ;-)
 
reklama
jestem..........

qurwa mać !! przepraszam...
nic nigdy nie może być dobrze:dry:


pojechałam po Dominika z Zuzą ..pobawili się na placu..po 16.00 pojechalismy na skład budowlany -tam gdzie kupuję ten kamień i kostkę-miejscowość od nas..
Tom wracał z pracy i miał wysiąść przy tym składzie a ja w tym czasie miałam kupić kostkę ,załadować(oczywiście pan to robił) do auta a Tom miał przywieść kasę bo wziął ze sobą kartę...

iiiiiiiiiiii................

pomagam panu na taczkę ładować ten kamień-wybieram co lepsze kawałki...nagle płacz!!!! wrzask!!!! krzyk jakichś facetów...:szok::szok:
byłam jakieś 30 m od auta....dzieciom powiedziałam ,że mają siedzieć i nie wychodzić i co??????????

Dominik przeszedł samego siebie...
przeszedł do przodu auta....spuścił ręczny,wrzucił na luz ( a miałm na pierwszym biegu) i ....auto zaczęło sie staczać...................

przez ten krzyk odwracam sie i nie wiem jak i kiedy przebiegłam te 30 metrów...Zuzka się przestraszyła jak auto sie staczało i otworzyła drzwi-wysiadła w biegu a po jej stronie stały wieeelkie kamienie i drzwi zahaczyły o te kamienie i praktycznie Ją zablokowały-między drzwiami a kamieniem a auto sie stacza-drzwi wygieły sie w drugą stronę ,Ona nie wiem jak czmychnęła....
Dominik też wyskoczył z auta i wleciał wprost pod tylnie koła bo chciał zatrzymać auto.................

Boże kochany jak sobie przypomnę to wszystko to ręce mi sie trzęsą i serce staje...
kilku chłopaków tam stało wiec zatrzymali auto od tyłu,inny złapał Dominika...a właściciel powiedział,że ja uciekła od tego kamienia to jakby "spod siekiery uciekła" powiedział,że gdyby Ją przytrzasnęło to "żebra by Jej plecami wyszły i nie było by co zbierać "




.......................

tak więc mam roztrzęsione dzieci,ja zaryczana,drzwi musimy kupić....
 
Do góry