reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Gal, nic się nie martw! Tu nie chodzi o to, że witamina C mogła pouszkadzać plemniki ale że po prostu nie wszystkie mogły przeżyć tak niskie pH (o ile oczywiście organizm M zareagował bardzo niskim pH na tą witaminę, sama pisałaś, że u Ciebie ona średnio zakwasza) co zmniejszyło być może szanse na zajście w ciążę. Jeśli będzie łykał już normalne dawki to wszystko będzie kochana w porządku, na pewno tydzień wielkiej szkody nie narobił i większość organizm sam usunął. Co do usuwania nadmiarów witaminy C to czytałam na anglojęzycznych stronach, że w przypadku spożywania megadawek witaminy tabletkowej to organizm może sobie nie poradzić od razu z usunięciem tego ale na pewno wielkich szkód to nie narobiło (gorzej jakbyś Ty przyjmowała takie dawki). Tak więc nic się nie martw kochana, nie ma żadnej mowy o uszkodzeniu plemników i w tym cyklu spłodzicie śliczną córeczkę! :tak:
 
reklama
czesz dziewczyny
Piranha ja tez mysle, ze ten sen takie realny, ze tak właśnie bedzie
Gal mojej koleżanki córka zjadła całe opakowanie witaminy c i lekarz jej powiedział, że organizm nadmiar wit c wydala się z moczem tak, że nie denerwuj sie tak bardzo
mama czekam na zdjęcia ogrodu
Daria tego wózka nie znam ale w ostatnich latach mam dosyc duzo do czynienia z wóżkami nowymi i uzywanymi ( taka mam prace) i na pewno moge ci polecic wózek Maxi Cosi Mura 3 lub 4, mozesz kupic nowy lub uzywany, to są bardzo wytrzymałe wózki
Patrysia śliczna ta pościel
Mati_ka trzymam kciuki zeby ten nastepny miesiac byl ostatni staranek i zakończył sie dwoma kreskami na teżcie
Wogóle za Was wszystkie trzymam kciuki cały czas
 
Gal, tak sobie teraz uświadomiłam, że nieraz przeze mnie psuł Ci się humorek :-( Ja niestety jestem szczera do bólu i piszę obiektywnie bez ukrywania faktów pod kątem pocieszenia ...i mam przez to wyrzuty sumienia bo nie chciałam Ciebie tak mocno zmartwić :-( Szczerze Ci piszę i bez pocieszania, że naprawdę nie masz się czym martwić, jeśli już to ta witamina obniżyła tylko ilość plemników w spermie (co oczywiście sprzyja poczęciu dziewczynki ale zmniejsza też szanse na zajście w ciążę), czytałam sporo i nigdzie nie pisano o żadnych uszkodzeniach plemników tak więc nic a nic kochana się nie martw!
Poza tym gdzieś kiedyś czytałam, że organizm nie jest w stanie przyswoić jednorazowo więcej jak 300 mg witaminy C, stąd zalecane jest 2 x 500 mg (zamiast 1 x 1000 mg) albo zakup tabletek z formułą "slow release". Tak więc nawet jak brał 3 razy dziennie po 2 tabletki to tak jakby brał 3 razy dziennie po 500 mg a wówczas nie ma tragedii i organizm na pewno usunął nadmiary. W ogóle zgłupieć można jak się czyta różne informacje gdyż bardzo często są całkowicie sprzeczne.
 
Ostatnia edycja:
Czarodziejko, Misia, Tasha- dziękuję dziewczyny:tak:

Piranha- dzięki, ale już chyba straciłam na to nadzieję, a to plemniki nie wiadomo w jakim sa stanie, a to ja przecież stresuje się tym od rana, prolaktynę to mam chyba do nieba, jak może coś wyjść z czegoś takiego, nie pwinnam się denerwować, a zawsze coś, zawsze coś....

A teraz pomyslałąm sobie, że za karę to niech idzie na badanie nasienia, bo po co mam ja to wszystko łykać, dietę stosować, jak to wszystko będzie na marne.
Dobrze wymysliłam dziewczynki, jak nabroił , piwa nawarzył, to niech teraz to piwo wypije, ciekawe czy się zgodzi...
 
Ostatnia edycja:
Gal, zerknij co dopisałam powyżej, jestem pewna, że plemnikom to jakoś mocno nie zaszkodziło, jeśli już to mogło tyci uszczuplić ich szeregi ale przecież przy planowaniu dziewczynki to bardzo sprzyjający aspekt i tym bardziej nie musisz się obawiać staranek w samą owulkę :tak: Szybko wypij meliskę :-) a do owulki jeszcze trochę czasu więc prolaktyna na pewno w niczym nie przeszkodziła :tak: Tak sobie przypomniałam, że niektóre dziewczyny z in-gender to bawią się w laboratorium i mieszają spermę z zakwaszającymi roztworami - gdzie tu porównywać z łykaniem przez tydzień trochę większej dawki witaminy C, która to najprawdopodobniej została wydalona z moczem. A z tym badaniem to bardzo dobry pomysł, już nie chodzi nawet o karę ;-)ale warto wiedzieć na czym stoicie ze starankami :tak:
 
Ostatnia edycja:
Piranha- kochanie, wiem, że napisałas to szczerze, tak jak się dowiedziałaś i dziekuję Ci za to, napisałas prawdę:tak: nic sobie nie wyrzuacaj, wyrzuty sumienia to niech moj M ma, a ja najchętniej dzisiaj to bym wyszła z domu , żeby na niego nie patrzeć, bo tyle zachodu to wszystko kosztuje, a on tak sobie nieodpowiedzialnie (zresztą nie pierwszy raz) postepuje.

Piranha- dzieki, już jestem spokojniejsza, a meliskę to już wypiłam i to podwójną.
Napisałam mu smsa , żeby poszedł na badania i nie odzywa sie, bo nie chce iść
 
Ostatnia edycja:
Gal napewno ta witamina az takich strat nie wyrzadzila.Pirania super sen Jak ja bym chciala zeby i u mnie corcia sie urodzila.Zazdroszcze.Pogodzilam sie juz ze bedzie synek ale zal ze innym sie udaje a mnie nie pozostanie.Kosmo teraz nikt na temat plci nie mowi ale z Kuba.Pomimo ze widac bylo ze na 200% syn to mama swoje.Ze ona tam lekarzom nie wierzy .I pierwsze jej slowa po porodzie a jednakk jest ten chlopiec.
Boje sie tego 11.06 bo pomalu wraca mi harmonia a wiem co zobacze i uslysze.I boje sie znowu swojej reakcji
 
witam
Właśnie odnośnie Bettsie to też wydawało mi sie dziwne z tą cytryną bo odkąd pamiętam mówiłyśmy tu na forum że cytryna odpada. No cóż też wydaje mi sie że u niej większe znaczenie miała metoda 0+12 tylko że ja jakoś boję sie ją zastosować i już tak blisko staranka a ja dalej opracowuję strategię działania i jestem coraz głupsza.
Teraz przyjmuję 2 razy dziennie Witaminę C 500mg, Calcium Citrate oraz Żurawinę tą z Puritan`s 4200mg a także raz dziennie kompleks B-100
Piranha czy powinnam do tego brać jeszcze folik jesli w B-100 jest go 800mg???

Apropo Calcium Citrate - pojawiło sie na allegro i na tej stronce firmy która je sprzedaje. Już sobie zakupiłam zapasik bo od dziś i męża zaczynam faszerować :-)

Gal też mi sie wydaje że jak brał witaminę C przez tydzień to nie powinno to mieć większego znaczenia i wszystko wróci do normy. Ale rzeczywiście faceci to jak dzieci a czasami nawet gorzej. Ja jak mojemu podam do ręki to łyknie ale zeby sam pamiętam taaaaaaa marzenia.

Kinga no no ładnie słoneczko podziałało na M hehehehe same korzyści z tego masz.

Czarodziejko współczuję :-( Dla wujka
[*]

A moi chłopcy dobrze - zdrowi, grzeczni. Julek zapisany do I klasy, a Antoś do przedszkola, więc od września będę mogła w końcu pracować normalnie w dzień a nie po nocach. :-)

mama05 wiem że Twoje samopoczucie ma prawo być takie jak jest teraz, ale nie poddawaj się kochana proszę, brakuje tu Ciebie bardzoooooo.
Ja Twój serniczek robiłam już 2 razy i jest super :-) Ja robiłam na prostokątnej blaszce takiej sporej i wyszedł po prostu cieńszy ale jak dla mnie ok :-)

Andziak wiem że jest Ci ciężko pogodzić się z tą sytuacją , ale chyba u Ciebie też nie do końca jest pewne że to będzie 100% chłopczyk prawda? Ja bym do 11.06 próbowała sie nastawiać że to chłopiec a potem gdyby okazało sie że dziewczynka to mieć miłą niespodziankę. Ja tam nadal trzymam kciuki za córeczke
Dziś robiłam USG piersi i wszystko jest oki :-) jeszcze zostało mi USG "dolne" ;-) i będę przebadana pod każdym kątem :-)

Biore sie za sprzątanie, pranie bo tak jak pisałam w niedziele mamy znajomych więc....
 
Ostatnia edycja:
Andziak zobacz co dziewczyna na forum z wrzesnia napisala teraz jest w 25 tygodniu

Wróciłam od lekarza i jestem w totalnym szoku...
shocked.gif


Zacznę od tego, że dzidzia jest zdrowa, wszystko na swoim miejscu, wszystkie wymiary idealne, waży niecałe 800g
biggrin.gif
więc bardzo się cieszę, ale...
mój Filipek prawdopodobnie jest dziewczynką... Lekarz zapytał się mnie czy płeć jest już znana ja mówię, że tak a on do mnie: mówiłem że dziewczynka? a ja nie że chłopiec! a on do mnie, że nie wygląda mi na chłopca, nie widzę jajeczek (dzidzia była wypięta dupką) i się mnie pyta czy mówił że jest pewien że to chłopiec czy powiedział że przypuszcza chłopca a ja mówię: że zatrzymał mi wtedy obraz na monitorze i pokazał ptaszka i powiedział że widział jajeczko, a on mówi że on mówi płeć jak jest 100% pewny jak nie jest pewny to informuje że tylko przypuszcza więc ja mu mówię że powiedział że jest pewien. No a on powiedział że to sprawdzi bo zawsze jeśli jest pewien płci to w karcie ciąży robi znaczek chłopca/dziewczynki, a jeśli tego znaczka nie będzie to znaczy że tylko przypuszczał, no i sprawdził i mam zapisane że chłopiec, sam był w szoku bo mówił że musiał być pewien na 100% jeśli tak zapisał, no i powiedział że jakby miał dziś mówić płeć to chłopca nie widzi ale dziecko było od tyłu więc mówi że może Mały tak sprytnie schował jajeczka.
shocked.gif

Powiem Wam, że jest to moje pierwsze dziecko więc jest mi zupełnie obojętnie jaka będzie płeć ale się już przyzwyczaiłam do mojego synusia
unhappy.gif
 
reklama
Daria no proszę czyli jeśli sie potwierdzi jej córka to można twierdzić że nawet najlepszemu lekarzowi zdarzają się pomyłki. Jesli sam lekarz był zdziwiony to znaczy Andziak że u Ciebie nie można w 100% nastawiać się na syna. Tym bardziej że chyba pisałas że ten lekarz był jakiś dziwny.
Ja tam z całego serca życzę Ci córeczki ( bo ta Twoja wysoka Beta cały czas mnie nurtuje). ;-)
 
Do góry