Smerfetko, trzymam kciuki za owocne działania! Amelcia to śliczne imię, tez strasznie mi się podoba ale córka kuzyna męża już takie ma więc nie mogłam robić imiennego duplikatu :-)
Daria, ładny wózeczek, też jestem teraz na etapie poszukiwań i głowa mi już od tego puchnie ;-) ...zamówiłam dziś kosz Mojżesza :-)
Kasiu, nawet nie wiem kiedy to zleciało, czuję się tak jakbym tydzień temu zobaczyła dopiero 2 kreski na teście. Trzymam z całych sił kciuki by franca tym razem nie wpadła na kawkę, no musi się komuś udać w tym maju!
Tasha, ja mu parę razy wspomniałam o dzidziusiu w brzuchu i siostrze ale wydaje mi się, że on jeszcze z tego nic nie rozumie ...może to tylko takie odczucie bo Krzysiu wciąż nawija w suahili, w każdym razie nie wykazał zainteresowania tematem i chyba żyje w nieświadomości, że rośnie mu w maminym brzuchu "konkurencja" ;-)
Gal, super, że z synkiem prawdopodobnie w porządku i że trafiłaś w końcu na porządnego pediatrę!
Kosmo, ja teraz mam KTG co tydzień (a USG miałam ostatnio po 3 tygodniach od poprzedniej wizyty), w tą sobotę mam KTG a w kolejną sobotę (2 czerwca) również KTG i ostatnią wizytę z USG (czyli USG po 2 tygodniach). Na pewno wszystko jest w porządku ale lepiej dla własnego spokoju sprawdzać to na częstszych wizytach. Zgadzam się z tym co napisałaś i cieszę się, że ja od początku ciąży miałam bardzo silne przeczucie, że Krzysiu będzie miał braciszka - gdyby był to synek to nie poczułabym zawodu, zdążyłam go pokochac i cieszyłam się z niego ...a że okazało się, że to córcia to miałam jeszcze większą niespodziankę niż gdybym nastawiła się na nią.
Marzycielko, trzymam kciuki byś jak najszybciej poczułą te magiczne kopniaczki! Zanim zaszłam w drugą ciążę to też strasznie za nimi tęskniłam :-)
Truskafffko, nic nie jest jeszcze przesądzone. U Ciebie dziś prawdopodobnie dopiero 12-13 dpo a przecież robiłaś test 25 mIU/ml. Sama pomyśl, skoro mi w 12 dpo wyszedł cień cienia widoczny pod światło to na pewno hCG było poniżej 10 mIU/ml a test 25 mIU/ml nic kompletnie by nie wykazał. Załóżmy nawet, że miałam wtedy hCG na poziomie 10 mIU/ml (a na pewno było niższe), prawidłowy przyrost bety to 66% w ciągu 48h więc nawet po 2 dobach (w 14 dpo) test 25 mIU/ml wciąż by nic nie wykazał, powinien coś wskazać dopiero po 4 dniach czyli u mnie byłby to dopiero 16 dpo ...stąd tak podkreślam by kupować testy 10 mIU/ml, a już zwłaszcza jak to decyduje o odstawieniu jakichś progesteronowych leków.
merylin, śliczne imiona wybrałaś dla ewentualnego synka ale jakoś nie wierzę, że u Ciebie nie będzie córci :-), sporo zrobiłaś w kwestii planowania. Oby mdłości szybko poszły sobie precz, wciąż pamiętam jak bardzo potrafią być wykańczające.
martika, według mnie w tym cyklu owulka była w 14-16 dc ...co do poprzedniego cyklu to nie wiem jak obejrzeć wykresik :-)
Mama, dzięki, ano dzionek dziś na wysokich obrotach był ...no i oczywiście był to znów klon dnia poprzedniego ;-) Co Ty kochana za bzdurki wygadujesz, jesteś wspaniałą osobą i nie mów o żadnym zepsuciu! Poza tym według mnie w ostatnim cyklu udało Ci się zajść w ciążę i albo była biochemiczna albo zaszkodziło odstawienie lutki a nie miałaś wystarczającej ilości własnego progesteronu by utrzymał ciążę. Niedobór progesteronu to problem wielu dziewczyn, ja też się z tym borykałam (u Ciebie LH:FSH wyszło tak jak i u mnie niskie, u mnie wynosiło zaledwie 0,39) i z zepsuciem nie ma to przecież nic wspólnego, spróbuj koniecznie kochana (nie mówię, że w obecnym cyklu bo rozumiem, że potrzebujesz przerwy) jeszcze z CLO, starajcie się codziennie w okolicy owulki (a już na pewno w dniu pozytywnego testu i w dniu owulacji) a lutkę odstaw dopiero np. w 14 dpo. A może to ja jestem pechowa i jak w końcu urodzę i siłą rzeczy będę tu rzadziej zaglądać to posypią się pozytywne testy ciążowe? ...bez sensu takie gadanie i normalnie lańsko Ci się należy, nie wyobrażam sobie tego forum bez Ciebie i bez całej reszty innych dziewczyn więc proszę mi tu głupotek nie wypisywać.