reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Andziak, no to zrobiłaś naprawdę sporo i duże szanse, że 11 czerwca zaświeci w końcu w Twoim życiu słoneczko :tak:
 
reklama
Dziekuje .Ja dzis po torcie bylam z chlopakami nad jeziorem.I byly tam na placu same pieknosci rozowe.Jak na zlosc.Ale tak juz pewnie teraz bedzie.
A cos mi sie zdaje ze jak lekarz taki pewien to siusiaka widzial.
Nie sprawdzalam.potem.ph sluzu bo sie nie staralam.8 i 9 dc bylo 4,5 . A z Kuba zaszlam z sexu w 9 dc ale nic innego nie.robilam a sluzu mialam duzo/Wodac m ma silna armie mimo picia piwa mleka i coli.Ale kawe tez pije.A jeszcze czesto spawa a to tez na corke/
 
Ostatnia edycja:
my właśnie wróciliśmy z działki od brata:-) super było, dzieciaki poszalały, Marcelino zasnął w drodze powrotnej.. teraz go wykąpałam, je kaszę i zaraz idzie spać.. jak znam życie, to jutro będę musiała go budzić, no bo to w końcu poniedziałek.. dziś na przykład obudził się o 5 /chyba wiedział, że rodzice w niedzielę chcieliy pospać:sorry:/

andziak fajnie macie z tymi kurkami:-)ja dziś sobie dosadziłam lobelię na balkonie, teraz mam ładnie, zielono :-)

merylin ciekawe, kto tam mieszka u Cieie w brzusiu;-)

tasha ze mnie to żadna imprezowiczka:-Dostatni raz byłam chyba przed urodzeniem synka.. a teraz przyjechała przyjaciółka z niemiec, więc trzeba było wyjść do ludzi

pirania jak Wam minął dzionek?

truskawcia a ja tak na Twoją tempkę czekałam:-D
 
Gal rybko nie pisza tak :( jest dobrze! nie myśl źle...nie dopuszczaj takich myśli. Na pewno @ nie przylezie nie może! mocno trzymam kciuki i wierzę że to jednak dobrze się zakończy. bardzo bym chciała tak jak i Ty
Ewcia szkoda no... ale jeszcze może może.. &&&&&
Truskaffka u Ciebie widzę sie dzieje he:-)no mam nadzieje że ktosik jednak już rozgaszcza się w brzusiu u ciebie i trzymam kciuki! Widzę że u Ciebie tydzień jeszcze tak jak i u mnie.... wiec razem czekamy
 
Ewcik, mi niedziela zleciała dość spokojnie i przy okazji niezbyt ciekawie ;-), marzy mi się dziś pooglądać wieczorkiem jakiś ciekawy film z M (już nie pamiętam co to jest oglądanie filmu :-D) ale znając życie to Krzysiu znów zaśnie strasznie późno ;-)

Kinga i Truskafffka trzymam kciuki!

Gal i Mama, meldować się proszę! Gal, czytałaś moje dzisiejsze posty? Robisz jutro betę?
 
Gal, Mama... Głowa do góry!!! Odezwijcie się babeczki!!! Po to tu jesteśmy żeby sie wspierac, a nie uciekac...wiem, że ławtwo mi sie pisze, ale mam nadzieje, że jak ja bede was potrezbować też znajde u Was wsparcie, wiec kochane piszcie !!!! Jestesmy z wami ;****

MIłego poniedziałku:) U mnie bedzie bardzooo długiii i meczący...
Buziaki:***
 
Piranha, a stresujesz się przed porodem??? ja jak patrze choc na porodówkę mam przerazenie w oczacch:-Dwszystko mi sie pzypomina, a mialam ciezki poród - to moja antykoncepcja jak narazie:-Dhehe

Andziak, jak samopoczucie?

Ewcik, ale super dzionek tak jak my caaaaly dzien na dworze i dzialce;))) zajadalismy rybki swiezo złowione pyyycha;)
 
natusia, zaczynam się już stresować, ja prawdopodobnie będę mieć cesarkę (to znaczy mam taka nadzieję) ze względu na CC 2 lata temu ale mam po prostu pietra, że to nie wypali. Szpital w którym chcę rodzić (niestety nie pojadę do tej kliniki w Bielsku, tam bym się nie stresowała tak mocno) podobno robi cięcie jeśli kobieta miała już CC ale pomimo iż wiele osób mnie zapewniało, że tak właśnie jest (niedawno rodziła tam tez koleżanka i zrobili jej CC tylko dlatego, że miała cesarkę 4 lata temu) to jakoś nie mam pewności i to właśnie ten brak pewności najbardziej mnie stresuje. Nie zdecyduję się na poród SN z kilku powodów: boję się pęknięcia blizny, mam paskudnego bliznowca, którego chcę się pozbyć, boję się o dziecko gdyż otaczają mnie same przypadki ciężkich porodów z powikłaniami (ciotka M przez ciężki poród urodziła córeczkę z porażeniem mózgowym, zmarła w wieku kilkunastu lat :-(, siostra bliźniaczka poród SN wspomina traumatycznie a cesarkę lajtowo, bardzo mnie nastraszyła porodem SN, jej synek z powodu ciężkiego porodu urodził się połamany, miał silne wzmożone napięcie mięśniowe i musiał być długo intensywnie rehabilitowany, dobra koleżanka przez ciężki poród urodziła córeczkę z wylewem krwi do mózgu 2 stopnia i to niestety nie koniec otaczających mnie historii porodowych). Do tego mama dowiedziała się niedawno, że ma prawdopodobnie defekt polegający na niemożliwości utleniania kwasów tłuszczowych (jej mięśnie mogą pobierać energię tylko z węglowodanów) stąd jej mięśnie bardzo szybko się męczą a nawet zanikają, może spowodować to komplikacje przy skurczach porodowych, do tego przy tej chorobie narkoza jest niebezpieczna i trzeba stosować specjalne mieszanki (a przy komplikacjach przy porodzie usypiają na szybko narkozą), niestety ten defekt jest genetyczny więc też mogę go mieć :-(, będę to sprawdzać. Ale fajnie dzionek spędziliście :-), oj zjadłabym taką świeżą usmażoną rybkę :-)
 
Dzien dobry :-):-):-)

Witam sie z Wami, kawka juz jest, za oknem zimno... ojej tylko 9'C, brrrr. Dziewczyny jak ja sie dzis boje, o godz 9.50 mam pierwsze pobranie krwi na progesteron. Chyba przez to wszystko spac dzis nie moglam, sny okropne. Snilo mi sie ze robilam test ciaz i I kreska, pozniej ze @ przylazla, jejku.... ja "fiksuje".

Dziewczynki zycze milego poniedzialku, jesli macie za duzo sloneczka to podzielic sie prosze:-):-):-).... dziekuje!!!!
 
reklama
Witam poniedziałkowo!

Synek wstał dziś o 6 :szok: więc mogę już do Was zajrzeć.

Kasiu
, trzymam kciuki za śliczny progesteron! A który dziś u Ciebie dpo? Kiedy testujesz kochana? Przesyłam sporo słoneczka bo u nas od rana cieplutko i słonecznie :-)

Gal, Mama, jak sytuacja na froncie? Nie uciekajcie dziewczyny bo to już ostatnie dni kiedy mogę sobie z Wami na spokojnie popisać :-(

natusia, widzę, że kamień z serca spadł :-D

Truskafffko, czekam niecierpliwie na Twoją tempkę :-)

Wszystkim życzę miłego i słonecznego dzionka!
 
Do góry