Hej!
Andziak, co do płci to według mnie jest to nieprawda, płeć jest już określona w chwili poczęcia, jest to tylko i wyłącznie kwestia genetyki, plemniki posiadają chromosom Y a komórka jajowa X, gdy powstanie z połączenia para XY to mamy chłopca, gdy XX to dziewczynkę.
Kasiu, mnie teraz w ciąży ostatnio złapały kilka razy bolesne skurcze łydki (po takim skurczu mięsień łydki boli mnie przez kilka dni), pomaga dodatkowa suplementacja magnezem.
Gal, dzięki kochana! Co do orzechów włoskich i tej listy z zakwaszającymi i alkalizującymi produktami to to nie są produkty definitywnie zalecane przy planowaniu danej płci, podzielone są tylko pod kątem wpływu pH a nieuwzględnione zostały inne czynniki jak obecność kofeiny, potasu, sodu, np. część z zakwaszających produktów należy odrzucić z powodu dużej zawartości potasu (np. pomidory). Co do duphastonu to ja po nim nie tyłam, jakoś jestem na szczęście odporna pod tym względem na hormony.
samana, ja tam bym poszła na dodatkowe USG, na pewno dzidziusiowi to nie zaszkodzi a Ty będziesz spokojniejsza znając płeć

A to 15-ty tydzień czy skończone już 15 tygodni? Kciuki za wizytę!
kaarinka, dzięki. Gdybym miała możliwość wyprowadzki to bym to zrobiła, tak jak słusznie napisała Czarodziejka lepiej żyć w oddaleniu niż się kłócić i truć. Niestety na razie nie mam takiej opcji, władowałam kasę w remont tego domu, straciłam pracę na urlopie macierzyńskim a żaden bank nie udzieli kredytu jeśli zarabia tylko M a rodzina jest 4-osobowa :-(
Kinga, możemy sobie podać rękę gdyż mój ojciec też był alkoholikiem, mama się z nim rozwiodła jak byłam malutka a mój drugi "tata" już nigdy nie pokochał mnie i siostry jak własnych dzieci (teraz ma syna i przyznał, że dopiero teraz wie jak to jest mieć własne dziecko) i mama rozwiodła się z nim kilkanaście lat temu. Niestety alkohol zabił ojca gdyż wybuchł pożar w budynku a on był wtedy pijany (dzień wcześniej umarła mu mama i był załamany), zabił go czad. Moi teściowie również są cudowni dla Krzysia z czego bardzo się cieszę.
patrysiak, dzięki kochana. Mama miała ciężkie życie i ma depresję, z żadnej mojej ciąży się nie cieszyła i cały dzień po pracy spędza zamknięta w pokoju przed komputerem ...próbowałam to zmienić ale nie ma szans. Boję się, że sama wpadnę przez to wszystko w jakąś depresję, najlepszą opcją byłaby wyprowadzka (i bycie zawsze mile widzianym niedzielnym gościem) ale to na razie niemożliwe :-(
Kosmo, też mi spadła hemoglobina oraz erytrocyty, zaczęłam zatem wcinać Prenatal z dużą dawką żelaza. Też ostatnio źle się czuję, jest mi duszno, robi mi się słabo i kręci w głowie (dziś też jak np. wstanę), w poprzedniej ciąży czułam się świetnie do samego końca. Ja Ciebie kochana doskonale rozumiem i cenię niezwykle za szczerość ...i mam przeczucie, że zarówno Ty jak i Czarodziejka zdecydujecie się jeszcze na 3 dzieciątko :-)
Mama, a Ty gdzie jesteś? Tęsknimy!