reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
WITAM:)

No i dowiedizałam się "fajnych"rzeczy o ginu do którego chodze :/ on tak pacjentki traktuje na olewkę nie jest chętny do gadania o płci i ogólnie nie jest konkretny :/ także umówię się prywatnie do jednej ginkipolecanej która bierze 100 zł za wizyte i pojade tam zbadać maleństwo...chce w maju ale jeszcze nie wiem kiedy...

Ale myśle ze synek bo jednak coś tam wystawało tak teraz jak sobie przypomne...nie wiem co dokłądnie widziałą bo to było syzbko ale myśle że siusiaka...no nic będę miałą 3 muszkieterów;)
 
jako że dokładnie przerabiałam ten temat...też miałam faze zamartwiania się, szukania w necie, na forach logopedycznych info o tym co dzieje się z moim synkiem. Jedni mówili "że ma czas, że jak po trzecim roku życia nie będzie gadać, to wtedy do logopedy"
ale prawda jest taka że -moim zdaniem-trenować gadanie należy zacząć wcześnie. U nas jeszcze był taki czas-i problem- że Mati przy jakiejkolwiek próbie ćwiczeń gadania, zacinał się w sobie i nie chciał współpracować. Nie naciskaliśmy żeby całkiem sie w sobie nie zaciął, ale zachęcaliśmy do gadania i korzystaliśmy z różnych okazji do współpracy, dużo do Matika mówiłam. Np bawiliśmy się i mówiłam wyraźnie co robimy, robiłam obiad jak Mati mi towarzyszył i mówiłam co robię, czytaliśmy sporo książek. I jak wychwytywaliśmy jakieś słowo "ludzkie" to potem domagaliśmy się żeby Mati go używał np-Mati na picie długo mówił "gyl" w końcu nauczył się mówić "pić" a potem z nawyków i z lenistwa chciał używać "gyl" więc staraliśmy się nie reagować na "gyl" tylko tłumaczyć że nie rozumiemy i żeby spróbował powiedzieć czego chce, czasem się udawało usłyszeć "pić" czasem nie, ale z biegiem czasu coraz częściej mówił prawidłowo i tak krok po kroczku.
Ja miałam okropnego stresa, bo młody jak szedł do przedszkola to mówił trzy słowa na krzyż. Nawet Paniom zrobiła liste jego "słów" żeby wiedziały o co kaman hehe
w przedszkolu młody trafił od razu pod opiekę logopedy i tak wspólnymi siłami wyprowadzamy łośka na prostą. Obecnie mówi ładnie, ale nadal wiele ćwiczymy-bo np zamiast "cz" jest "c" zamiast "sz" "s" itd, obecnie przerabiamy "w" no do tej pory mówił zamiast "w" -"l"
"r" też nie mówi, ale to jeszcze troche zanim do tego dojdziemy.

To co możecie z dzieciakami robić, to zacząć od przerabiania samogłosek. Kupić jakieś książeczki, my mamy tą serię KOCHAM CZYTAĆ SERIA LOGOPEDYCZNA PAKIET KURIER0zl (2260941712) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
i przerabiać od początku, jest np książeczka z samogłoskami -np jest obrazek i na nim chłopczyk mówi OOO pokazujemy, powtarzamy i zachęcamy żeby maluch też powtarzał...


Truskaffka Dziękuję za odpowiedź i w takim razie uspokajam się i biorę się za ćwiczenia z młodym. Niesamowite jest , że właśnie w mojej dzisiejszej pełnej panice znalazłam też właśnie polecaną przez Ciebie serię kocham czytać i jeszcze słucham i uczę się mówić tej samej autorki i zastanawiałam się nad kupnem. A jeżeli ja polecasz to zakupię i będziemy ćwiczyć. Dziękuję jeszcze raz za linka.
 
WITAM:)

No i dowiedizałam się "fajnych"rzeczy o ginu do którego chodze :/ on tak pacjentki traktuje na olewkę nie jest chętny do gadania o płci i ogólnie nie jest konkretny :/ także umówię się prywatnie do jednej ginkipolecanej która bierze 100 zł za wizyte i pojade tam zbadać maleństwo...chce w maju ale jeszcze nie wiem kiedy...

Ale myśle ze synek bo jednak coś tam wystawało tak teraz jak sobie przypomne...nie wiem co dokłądnie widziałą bo to było syzbko ale myśle że siusiaka...no nic będę miałą 3 muszkieterów;)

Patrysiu ja jak miałam amnipunkcję lekarz też robił usg żeby wiedzieć gdzie może wbić igłe, zapytał od razu, czy chcę znać płeć. Ja powiedziałam, że nie chcę bo po 1) z takim szłam nastawieniem, że nie chcę poznać płci, dopiero jak będę wyniki amnipunkcji a po 2) byłam przekonana, że widzę tam cos miedzy nogami. I chciałam odwlec ten moment kiedy dowiem się, że to synek. A tu okazało się, że dziewczynka. Nie sugeruj się tym, że co tam widzialaś. Lekarze się czasami mylą, a co dopiero my.
 
Niestety ja piłam zwykła coca colę ani light ani bezkofeinową:sorry2:czyli już szansa spada.Szczerze to nie pilnowałam śluzu, bo decyzja o dziecku zaświtała nam w jeden dzień i do dzieła więc nie pamiętam ale coś tam mogło jeszcze być. Szczerze to myślałam nawet,że nie zajdę bo to już po.
 
jesteśmy...od czego Matik zaczął opowieści o wycieczce?..."najpierw jechaliśmy autobusem i ja ciągle pytałam daaalekooo jeszczeee? dotarliśmyyyy?" to miały Panie fajną przejażdżkę :-p a potem już było super...szaleństwa na całego, a w drodze powrotnej znów "dalekoooo jeszcze?":-p
Teraz prezes siedzi koło mnie i wcina loda

Piranha bardzo dobrze robisz, ja wiem że w trakcie histerii nie ma szans dotrzeć do malucha, trzeba przeczekać i jak się uspokoi wytłumaczyć jeszcze raz co było nie tak. Zapewnić że się kocha malucha, ale nie podoba ci się jego zachowanie
Ważne żeby jak najwięcej nagradzać dobre zachowanie-to pozytywne wzmocnienie bardzo działające i mobilizujące maluchy
I jeszcze jak widzisz że histeria zaraz sie zacznie, to spróbuj zmienić temat, zainteresować czymś innym Krzysia.
wychowywanie buntowniczego dwulatka to jak gra w szachy, trzeba przewidywać ruchy przeciwnika i je wyprzedzać:-D

Karola :) te książeczki logopedzi bardzo polecają. W tej serii co mamy, sa bardzo proste obrazki i literki, sylaby, to fajne, bo z jednej strony można ćwiczyć mówienie głosek, sylab, z drugiej strony dzieciak mimo woli zaczyna kojarzyć, pamiętać literki :)
 
Karola- z mową to różnie bywa, nawet u dzieci tych samych rodziców. Mój starszy jak skończyła 2 latka to praktycznie nie mówił, martwiłam się tym bardzo, tym bardziej ,że na podwórku inne dzieci w tym samym wieku już nieźle mówiły. Teraz jest super uczniem z wieloma sukcesami w szkole, nawet na tle kraju. A ten mój młodszy skolei to bardzo wcześnie zaczął mówić. Na 2 latka już znał i nazywał z 5 kolorów, a po kilku tygodniach wszystkie najważniejsze kolory nazywał. Pieknie mówi zdaniami i można się z nim normalnie porozumiewać. Po prostu dwie skarajności, jakby dzieci nie od tych samych rodziców. Nie wiem czy ma to tu znaczenie, ale pierwsze dziecko szczepione, drugie wogóle. W każdym bądź razie wiem, że późny rozwój mowy na pewno nie świadczy o inteligencji dziecka, bo dziecko które późno mówi jest tak samo inteligentne jak inne , a może niekiedy nawet bardziej.

Mama05- Słonko moje nie doszło dzisiaj, ale to nic poczekam, dziękuję:tak:

Piranha
-ja tez nie mam lekko z tym swoim najmłodszym i czasami wołam: gdzie jest melisa? MA niezły charakterek i straszny uparciuszek.
A co myslisz o przyjmowaniu kawsów omega 3 i 6, podobno są bardzo wskazane przed zajściem w ciąże i oczywiście później. Czy Ty je przyjmowałaś, a może były razem w witaminach, kótre brałaś? Zastanawiam się mocno, czy ich nie brać.
 
Ostatnia edycja:
Patrysia co Ty tam widziałaś! Już sobie nic nie wmawiaj! Prywatnie to zupełnie inna sprawa, lekarz wszystko obejrzał, każdy narząd, kości pomierzył, pępowinkę, łożysko sprawdził, ba jeszcze wszystko przy tym tłumaczył! Dla porównania Usg państwowe genetyczne w 12tc trwało jakieś 3 minutki, i cały czas się co ona zdążyła zobaczyć, już nie mówię, że oczywiście mi nic nie pokazała, tylko na koniec powiedziała że według niej w porządku jest:szok:
 
Patrysia co Ty tam widziałaś! Już sobie nic nie wmawiaj! Prywatnie to zupełnie inna sprawa, lekarz wszystko obejrzał, każdy narząd, kości pomierzył, pępowinkę, łożysko sprawdził, ba jeszcze wszystko przy tym tłumaczył! Dla porównania Usg państwowe genetyczne w 12tc trwało jakieś 3 minutki, i cały czas się co ona zdążyła zobaczyć, już nie mówię, że oczywiście mi nic nie pokazała, tylko na koniec powiedziała że według niej w porządku jest:szok:
Wiem wiem ale te usg chłopczyków co pokazałyście przypomina mi włąsnie to co widziałam :D
 
reklama
siedzimy sobie i odpoczywamy..aż prezes mi zgłodniał i mówi "jeść mi się chce" to mówię, że zaraz idę do kuchni to mu cosik przygotuję.. a prezes "żadne zaraz koleżanko, teraz proszę iść" padłam:-D
 
Do góry