przperaszam, ze dopiero teraz wiedzialam, ze mialam komus odpisac na pytanie, a potem mi jakos umknelo... dlatego pisze dopiero teraz, ja zazdroszcze synka ;-) tak po Nadii staralam sie wedlug ksiazki "planowanie plci dziecka", ale nie wiem czy sie udalo, bo ta blizniacza ciaze stracilam, a ze bylo to naturalne poronienie, to 2 miesiace pozniej staralismy sie i to bylo na zasadzie nie wazne jaka plec, byleby bylo zdrowe i urodzilo sie w terminie, Livia to bylo moje lekarstwo na bolace serce po stracie...Mari_ka, a ty jakos sie staralas o konkretna plec? zazdoszcze córeczek....:*** Teraz uda sie tu z nami - czytaj z Piranhą)) zaplanowac synia;***
a z tym pragnieniem synka to u mnie jest jeszcze kwestia taka, ze jak tesc umieral, to mu obiecalam, ze urodze mu wnuka, tylko niech walczy, no i niestety umarl, a ja jestem taka, ze jak cos obiecam to musze to zrobic, bo mnei to meczy i wiem, ze roznie z ta plcia bywa, ale sprobuje, jak sie uda z synkiem bede najszczesliwsza kobieta w Rosenheim, a jak bedzie kolejna dziewczynka tez bede szczesliwa byle dziecko zdrowe bylo i urodzilo sie w terminie... moje 3 i ostatnia szansa ... :-)
a swoja droga to tylko ph sluzu mam niskie wciaz, bo sprawdzilam dla eksperymentu mocz i sline i jest ph 9-9,5 ...
no i teraz czlowiek wie wiecej o planowaniu dzieki pomocy Piranhy
truskaffka dziekuje za mannntree i kciuki :-)
no nie zartuj ,ze ci napoj sodowy nie smakuje heh ;-) przeciez jest taki pyyysznyyy ... bleee a do tego alka sezter gold tez taki smakowity ;-)Ja od poczatku staran staralam sie o chlopca, pilam wode z cytryna, okropny napoj sodowy no ale skutek byl co m-c taki sam.... pusto, nie ma fasolki. Teraz juz nie mysle o plci, teraz to bardzo chcemy drugie dziecko :-)
kate to super, ze maly jest tkai grzeczny i tak dobrze spi, moje dziewczyny cale noce przesypialy dopiero po 2 roku zycia
Ostatnia edycja: