Cześć!
Ja też dziś coś nie w sosie, wczoraj późnym wieczorem posprzeczałam się z M, całą nos śniły mi się takie durnoty, że wstyd opowiadać a od rana same problemiki, ta moja biedna córcia to się już chyba z depresją urodzi przez te moje wieczne stresy i smutki.
Mama, ale w tym cyklu wypadało na ten niesprawny prawy jajnik? W przyszłym cyklu owulka bedzie z lewego a biorąc pod uwagę to, że będzie to cykl z CLO i Pregnylem/Ovitrelle to ja jestem kochana bardzo dobrej myśli. CLO tak szybko przecież nie zniszczy endo a to że wcześniej z CLO się nie udawało - może dlatego, że wówczas nie brałaś nic na pękanie pęcherzyków i pękały za późno? Czasem tak jest, że problemem jest nie brak owulki ale to, że pęcherzyk pęka za późno i komórka jajowa jest już niepełnowartościowa, wiele dziewczyn pisało, że dla nich 24 mm to było za dużo i dopiero wcześniejsze pęknięcie po Pregnylu owocowało ciążą. Rozumiem, że najgorsze jest to czekanie bo najpierw musi się skończyć ten cykl. Dobrze, że niebawem oderwiesz się od tego wszystkiego i odstresujesz w górach. Czekamy na fotkę turkusowej ściany :-), na jaką farbę się zdecydowałaś?
Czarodziejko, na pewno @ przylezie lada moment, u mnie przesunięcia w cyklu o kilka dni nie należały do rzadkości, pewnie owulka była po prostu spóźniona, trzymam kciuki byś miała bezstresowe święta.
Kinga, sto lat i dużo zdrówka dla Twojej mamy! Super prezencik jej kupiliście, też mi się zmywarka marzy.
agulek, wszystkiego najlepszego dla synka, samych radości, uśmiechów i spełnienia marzeń!
Truskafffko, oby wstrętne choróbsko poszło precz i nie nękało Was na święta! A wyniki dobre poza tymi plytkami krwi PLT, szkoda, że nie robiłaś prolaktyny po obciążeniu.
Andziak, dużo zdrówka dla Kuby!