Wróciliśmy właśnie z zakupów, musiałam Krzysiowi zakupić większe butki. Przy okazji zagadałam się ze sprzedawczynią i poprawiłam sobie nieco humorek - okazało się bowiem, że ma ona synka i córkę z różnicą wieku 2 lata (czyli taką sama jaka będzie pomiędzy moimi dzieciaczkami), opowiadała, że ciężkie były pierwsze 3-4 miesiące ale teraz jest jej łatwiej jak z jednym dzieckiem, dzieciaki się sobą zajmą, bawią się (i podobno córka leje starszego brata ;-)) a ona ma teraz więcej czasu dla siebie ...oby mój scenariusz był podobny :-) ...no może poza tym biciem się
Mama05, hehehe, dokładnie jakbym siebie słyszała, czekałam na te poranne tempki i już myślałam nad tym jak wykres zmieni się jutrzejszego dnia. Strasznie mnie poza tym wciągnęło robienie wykresów, byłam w szoku ile z nich można wywnioskować ...a jak już zaczęłam łykać witaminę B6 to z wielką przyjemnością patrzyłam na to jak wykresy ładnieją z cyklu na cykl (wcześniej to potrafiła być niezła sieczka na nich). Też nie lubię listopada, zimę to ja w ogóle lubię tylko w czasie świąt a potem to od razu mogłaby już być dla mnie wiosna :-) A ten mleczy śluz to dobry znak, ale się będzie dłużyło do 4 lutego!
Gal, stałe łącze hehehe, dobre!
Super, że udało się Wam wczoraj podziałać i teraz zaciskam z całych sił kciuki by chłopaki zdążyli wczoraj na czas do celu! Miłego wieczorka bo z tego co opisujesz to właśnie taki się zapowiada! :-)
Aneczko, ale cudne wieści przynosisz!!!
Beatko,
GRATULUJĘ z całego serca ślicznej, zdrowej i dorodnej córeczki! Byłaś niesamowicie dzielna, że dałaś radę urodzić tak duże dzieciątko, i to jeszcze z rączką przy główce! Teraz czekamy na fotki Hanusi :-)