Jagienko, dziekuje

O gofrach pamietam! Sama Ci je proponowalam

Mam nnadzieje, ze zdazymy sie spotkac przed Twoim wyjazdem

!
Tez tak myślę,coś zorganizujemy

a Tobie bardziej pasuje weekend czy np w tygodniu? Bo wiesz,ja bardziej dyspozycyjna,Ty pracujesz.
Jagienko to dobrze ,ze sie przeprowadzacie do meza. Wierze ,ze tak na odleglosc to ciezko a jeszcze samej z trojeczka. To chlopcy beda musieli sie jezyka nauczyc?.
Jest ciężko,nawet nie tyle fizycznie co po prostu brak bratniej duszy...nie ma się do kogo przytulić tak....no wiecie jak ;-)
Tak,chłopcy będą przez pierwszy rok w Norgie uczyć się głównie języka,potem będą mieli testy sprawdzające (też np z matematyki)i na podstawie wyników będą przydzieleni do klas.
tak mam dzis urodzinki 33

stwiam torcik dla was
za to ze jestescie
STO LAT,STO LAT...!!!! :-):-):-):-) Zdrowej Hanulki,wygranej w totka i duuuużo miłości :-):-):-):-):-)
Jagienka mamy synkow z dwu miesięczna róznicą,zazdroszcze mój nie skory do pomocy nic a nic
Faktycznie,nie dopatrzyłam się :-) Mój Dawiś to też szogun,ale taki pozytywny,nie mniej jednak w siostrzyczce zakochany po uszy!!! Przy Olim mi nie pomagał za wiele ale wtedy miał zaledwie 3.5 roczku.
Czarodziejko,moje chłopaki obaj mają płaskie stopy,u Dawidka zalecone jedynie zajęcia korekcyjne w szkole i basen,za to Oliś ma stopy płasko-koślawe tzn oprócz tego że ma płaskostopie to piętki uciekają mu do wewnątrz,mieliśmy jakiś czas wkładki supinujące ale nic nie dały,przeżuciliśmy się na kapcie ortopedyczne z obcasem Thomasa (robionym indywidualnie) i dopiero ona pokazały poprawę,z tym że nosi je cały dzień,w szkole i w domu od trzech lat.
Dziewczyny,dzisiaj lepiej,to chyba ów "skok rozwojowy",nocka przespana ładnie,cały czas domaga się często cycusia ale myślę że to dla potrzeby bliskości raczej niż z głodu ;-)